ROZDZIAŁ 2 ,,NIEMIEC"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

                   °•°Rozdział 2°•°
               ☆♤♡Niemiec♡♤☆
               

                 Perspektywa Węgier

Gdy wbiegaliśmy po schodach usłyszałem że Polska krzyczy coś w stylu ,,Odsuń się nazisto". Jaki nazisto? Czyżby Niemcy? Ale jak? Drzwi są zamknięte A w oknach są kraty... Wbiegliśmy na górę. Słowacja wyciągnął klucz z kieszeni.Próbował go włożyć w zamek ale ręka mu się trzęsła. Upuścił klucz.
-Kurwa!
-Daj ja to zrobię! - Podniosłem klucz z podłogi, włożyłem do zamka i przekręciłem. Drzwi się otworzyły. Wpadliśmy do środka. W ,,saloniku" stała  Polska. Trzęsła się bardziej niż ręka Słowacji podczas próby otworzenia drzwi. Ale nikogo oprócz niej tam nie było.
- Co tu się dzieje?!
- Pomocy... - Powiedziała Polska.
- Nikogo tu nie ma! - Wrzasnął Słowacja.
- Jak to?! - krzyknęła Polska.
- Spokojnie - Przytuliłem ją.
- A-ale on tu był!!!
- Kto?!
- Rzesza... trzecia rzesza...
- CO?! W MOIM DOMU?! ON?! KŁAMIESZ CHCIAŁAŚ NAS ZWABIĆ BO CHCIAŁAŚ UCIEC! ALBO TU BYŁ PAJĄK CZY COŚ I NIE CHCIAŁAŚ SIĘ PRZYZNAĆ!!!
- Uspokój się Słowacja! - Powiedziałem. Polska wyglądała na strasznie wystraszoną. Aż tak dobrą aktorką nie jest a PAJĄK by jej tak nie wystraszył.

- Co się stało? Tylko mów prawdę. - Za-
pytałem. Starałem się mówić spokojnie choć serce waliło mi jak młot.

-Powiedziałam prawdę. Pojawił się tu rzesza... podszedł do mnie... zaśmiał się i... i... mnie pocałował! A potem się śmiał jak na niego krzyczałam! Nie wierzysz mi, prawda?
-Staram się, ale to nie możliwe!-Odpo- wiedziałem.
-Pewnie masz schizofremię czy coś w tym stylu. To od tego że za długo trzymam Cię w domu. Powinienem Cię czasem wypuścić... - szepnał Słowacja.
-No nie! Ja mówię na S-E-R-I-O! On tu był!  Czekaj... dał mi to! - Wyciągnęła srebrny medalik. Poznałem go prawie od razu.
-Ty to nazywasz dowodem?!
-Słowacja. Znam ten medalik. On należy do Niemiec. Nosi go ciągle przy sobie.
-Skąd to masz?! - Powiedział Słowacja.
-No rzesza mi dał!
-Słowacja... ona nie widziała Niemiec praktycznie od wojny... A On sam nie był w naszym domu od miesięcy. Przyrzekam że na pewno przedwczoraj miał ten medalik na sobie.
-Aha! Czyli to wy spiskujecie przeciwko mnie?!  To jest żart?! Prawda?! Wkręcacie mnie?!
-No co ty, Słowacja?! Czemu mielibyśmy tak robić?! - Zapytałem. On naprawdę myślał że to żart? Ja wierzę Polsce. Ten medalik wszystko potwierdza! Czy naprawdę trzecia rzesza powraca?
-To nie może być prawda! - Słowacja cały się trząsł.
-Stary teraz to ty wyglądasz jakbyś miał schizofremię.

                       •°•SKIP TIME•°•
                Perspektywa Niemiec

Około godzinę temu, Węgry zadzwonił do mnie z prośbą spotkania się w parku.
Powiedział też że będzie tam Polska, co mnie strasznie zdziwiło. Mieliśmy się spotkać o 16 Ale ja byłem na miejscu już o 15:30. Polska i Węgry też już tam byli. Polska jadła lody na patyku co w taką pogodę jest strasznie dziwne (U nich jest grudzień, dokładniej 30.12). Gdy podszedłem do nich Polska schowała się za Węgry.
-Guten Tag!
-hé!  
- Więc co się stało?
- Myślę że Polska Ci powie.
- Polen?
- H-hej... N-niemcy...
- Pola ogarnij się.( -_- )
- N-no... nie zginęło ci nic ostatnio?
-Ja, ale to drobiazg. A czemu pytasz?
-Co ci zginęło?
-Medalik, taki srebrny, a co? - Gdy to powiedziałem spojrzeli się po sobie.
-T-ten? - Powiedziała Polen i wyciągnęła dłoń. Na niej leżał mój medalik!
-Polen?! Skąd to masz?! Szukałem go wszędzie!
- Wiem że to zabrzmi głupio, ale dał mi go... rzesza. Trzecia Rzesza!
- Domyślałem się że ten łajza go zabrał!
- Zaraz, to ty się nie dziwisz że rzesza powrócił?!
- Ech... A powinienem? Nawiedza moje sny od kilku dni. Ostatnio pojawia się też naprawdę.
- Czyli Nie oszalałam?!
- Za to Słowacja oszaleje jak usłyszy że rzesza naprawdę był w naszym domu.
- Zaraz, co?! On u was był?! - Zdziwiłem się (głupi jesteś? Musiał być skoro dał jej medalik). Wiedziałem że nie mogę mu wierzyć! Powiedział że nic jej nie zrobi!
- Co ci zrobił?
- No... właściwie to nic. Tylko dał mi wisiorek... no i-i-ii... mnie pocałował...
- CO?! - Dupek! Zrobił to bo wie że ona mi się podoba!!!  Może nie za często ją widuję, prawie w ogóle... Ale ona jest taka słodka. Japonia powiedziałaby   
,,{Kawaii}".
-N-no, ale na szczęście mam najlepszych braci i pobiegli mi na pomoc.- Węgry się zaczerwienił.
-Wszystko dla mojej kochanej siostrzyczki.
-Z-zimno.
-To co. Idziemy do restauracji?
-Jasne. - Powiedziała Polska i uśmiechnęła się. Pobiegła w stronę restauracji. Węgry wstał jak wryty. Ja też przez chwilę oniemiałem.
-Czy ona się UŚMIECHNĘŁA?!
-Na to wygląda...- Powiedziałem.
-Idziecie?!
-Już... - Ruszyliśmy w stronę Polski.
-Stary, teraz to mi zaimponowałeś! Żeby ona się uśmiechnęła? Mieszkam z nią bardzo długo. Jestem jaj najbardziej bliski ze wszystkich braci, nawet od jej brata bliźniaka Czechy! Ale NIGDY po wojnie nie widziałem  żeby się uśmiechała!
-Ale czemu ja zaimponowałem?
-Kurde no! Jesteś taki nie kumaty?! Ona się uśmiechała do Ciebie!!!
-C-co? DO MNIE?! Myślałem że mnie nienawidzi! - To mnie naprawdę zdziwiło.
Polska uśmiechnęła się do mnie?! Mnie, Niemiec?! Doszliśmy do restauracji Węgry zamówił sobie placek (po Węgiersku bo jakby inaczej). Polska wźięła pierogi z truskawkami. A ja jakieś kiełbaski z pieczonymi ziemniakami.
-Więc.. miałem pytać.. Jak spędzacie sylwestra? - Zagadałem.
- Jak to jak? Oczywiście że idziemy na imprezę do Rosji.
- A ty Polska?
- Ha ha! Widzę że to się przyjęło że nie chodzę na żadne imprezy, tym razem ja też będę!
- O to fajnie! A mogę wiedzieć co spowodowało tą nagłą zmianę?
- Słowacja się ogarnął. I ją póścił.
- Aha. To bardzo fajnie!
- Też się cieszę. Powiedziała Polska i nabiła pieroga na widelec.
- Myślę ze o rzeszy porozmawiamy przy deserze.
- O nie! Zepsujesz mi smak! Porozmawiamy jak zjemy.

                    •°•Skip Time•°•
                Perspektywa Węgier

Na życzenie Polski do tematu o rzeszy wróciliśmy dopiero po desrze. Szczerze mówiąc to w ogóle nie chciałem tego tematu poruszać.

-No więc... nie przyliśmy tu po to żeby poplotkować i zjeść miło obiad - wtrącił Węgry.
-Racja.

                        

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro