Rozdział 9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mineło 13 dni od ostatniego spotkania.
—Wodospanie futro!— miaukneła niebieskooka kotka—Dziś spotkam się z resztą medyków przy Gwieździstej brzozie! Podejrzewam że dziś Makowa łapa zostanie medyczką!—miauczała szczęśliwa Niebieska łapa— Jak sądzisz jak będzie się nazywać? Ja sądze że Makowy liść!
—Z kąd wiesz że dziś zostanie mianowana?—Spytała Wodospanie futro.
Na krótką chwilę nastała cisza.
—Bo ona już wszystko umie! Mogłabym się od niej uczyć!—odpowiedziała liliowa kotka
—To może pójdź do Paprociowe go serca i się postaraj aby też zostać medyczką!—Powiedziała Wodospanie futro do Niebieskiej łapy.
Po liliowej kotce było widać że ukrywa smutek
—Co się dzieje niebieska łapo?—Spytała Wodospanie futro
—N-nic—ocpowiedziała uczennica medyka
Z Niebieską łapą coś było nie tak. Jednak Wodospanie futro nie zwruciła na to jakoś bardzo uwagi i poszła odwiedzić Mleczowe oko.
—Cześć Mleczowe oko!—przywitała się Wodospanie futro —jak się masz?
—Hej! Jest nawet dobrze!—odpowiedziała Mleczowe oko—A jak tam na tych spotkaniach?
—No kotów z naszego klanu nie było tam od 13 dni więc nie zabardzo wiem.—odpowiedziała Wodospanie futro.
—OD ILU?!— miaukneła Mleczowe oko—Czemu?!
—No w krzakach ktoś się krył
—I tylko dla tego przestałaś tam przychodzić?!
—tak.
—Wodospania! Przecież wiesz że w kodeksie wojownika jest powiedziane że można się przyjaźnić z kotami z innych klanów pod warunkiem że będzie stawiać się klan na pierwszym miejscu!! Dziś wszyscy co wcześniej poszli idą tam. Ja również i będzie nam się wspaniale rozmawaiać!
—Ale Mleczowe oko...
—Żadne ale!!!
— :<

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro