Rozdział 10

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wodospanie futro szła do Mleczowego oka.
—Mleczowe oko—powiedziała Wodospanie futro—Za chwilę idziemy.

Mineło trochę czasu I Wodospanie futro z resztą byli razem z grupką.
Rozmawiali sobie a z krzaków było słychać ciche głosy.
—Jak mogli!—ktoś cicho warkną
Wodospanie futro przeszedł dreszcz.
To był dość znajomy głos—pomyślała

Mineło trochę czasu aż koty zaczeły się zbierać.
Gdy koty z klanu rzeki wracały do obozu słychać było jak ktoś biegnie za krzakami.

Mineła noc.
Wodospanie futro rozmawiała z Niebieską łapą Kwiatową łapą oraz Skoczną łapą, Mleczowe oko warczała na Paprociowe serce, Do kwiatowej łapy podszedł jakiś uczeń a Nocne serce gadała z swoją siostrą Malinowym kolcem. Wszystko się wydawało normalne lecz Drewniana gwiazda była przygnębiona.

Mineło troszkę dni bo koty już szły na kolejne zebranie. Koty które szły to: Drewniana gwiazda, Jeżowe Futro, Wodospanie futro, Niebieska łapa
Motyle spojrzenie, Różowy nos, Zielony liść, Kamienna szczęka, Sztormowe serce, Mleczowe oko, Krucze pióro, Kwiatowa łapa, Nocne serce, Burzowy liść, Malinowy kolec, Rekinia szczęka, Wietrzna sadzawka, Skoczna łapa, Jadowity kieł, Wiewiórczy ogon, Wodny plusk, jakiś uczeń oraz Paprociowe serce.

Prawie nikt z nich nie wie co zaraz się stanie...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro