Rozdział 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Złotka otworzyła oczka i wstała przeciągając się. Minęło prawie 6 księżycy odkąd Rubinka zginęła. Kotka rozejrzała się i zobaczyła swoją matke razem z jej ojcem. Ona sama spała na oddzielnym posłaniu, gdzie kiedyś spała z Płonącą Pręgą.

Kociak cicho wyszedł z legowiska, i uśmiechnęła się gdy poczuła ciepłe promyki słońca na pysku. Stała tak przez chwilę, jednak gdy tylko ujrzała jej przyjaciółkę, Miódke - teraz Miodową Łapę, ruszyła w jej stronę.

-Hej, Miodowa Łapo! Dobrze się spało? - spytała. Uczennica zerknęła na nią i uśmiechnęła się. -Wspaniale! Ale ty powinnaś o siebie zadbać. Dzisiaj masz ceremonie, a wyglądasz jak siedem nieszczęść! - Złotka spojrzała na nią

- Ceremonia! Zupełnie zapomniałam! - pisnęła i zaczeła lizać swoją sierść. Jej koleżanka jej pomogła i ułożyła jej sierść na głowie. Po chwili kotka wyglądała dużo lepiej

-Niech wszystkie koty zdolne by upolować swoją własną zwierzynę, zbiorą się pod wysoką skałą na zebranie klanu! - kotka pobiegła pod głaz.

-Złotka jest z nami od sześciu księżycy! Jest gotowa zostać uczennicą. Złotko, od teraz do zostania wojowniczką będziesz znana jako Złota Łapa, twoją mentorką zostanie Kwiecista Stopa! Kwiecista Stopo, jesteś gotowa by przyjąć swojego pierwszego ucznia. Jesteś wrażliwą, lecz odpowiedzialną kotka, i wierze że przekażesz temu uczniowi całą swoją wiedze. -

Złotka podeszła do jasno-czerwonej kotki i zetknęła się z nią nosem. Miodowa Łapa zaczęła krzyczeć nowe imię koleżanki -Złota Łapa! Złota Łapa! - po chwili cały klan dołączył do uczennicy. Prawie cały. Kotka rozejrzała się, i zobaczyła swoją matke przed legowiskiem.

- Tam powinna stać Rubinka - burkneła i weszła do środka się położyć. Kotka odwróciła wzrok i skupiła się na gratulacjach.

-koniec zebrania! -  ogłosił Krucza Gwiazda, a koty się rozeszły. Do Złotej Łapy podeszła mentorka. -Zjedz szybko jakąś zwierzynę, i idziemy zwiedzać terytorium- powiedziała ciepło.

Nowa uczennica pognała do sterty zwierzyny, i w kilku kęsach zjadła mysz. Po chwili była przy wyjściu z obozu obok mentorki. Złota Łapa podskakiwała podekscytowana, Kwiecista Stopa ruszyła przez przejście, a druga kotka zrobiła to samo.

Obie kotki wracały do obozu. Miały właśnie przejść przez tunel, jednak usłyszały krzyk jakiegoś kota. Złota Łapa rozpoznała swoją przyjaciółke, Miodową Łape. Szybko popędziła w strone gdzie ją słyszała.

Czarna kotka zastała tam Miodową Łape płaczącą nad ciałem Skowroniego Zioła. Złota Łapa podeszła do drugiej i staneła przy niej, tak by ocierały się futrami.

-Skowronie Ziele! - krzykneła Kwiecista Stopa. Była ona siostrą Skiwroniego Zioła. Złota Łapa nawet nie zauważyła kiedy przyszedł Krucza Gwiazda razem z Dymnym Pazurem, Drewnianą Skórą i Trzmielą Łapą.

Kotka odeszła od Miodowej Łapy robiąc miejsce dla jej siostry. Krucza Gwiazda podszedł do Kwiecistej Stopy, a wojownicy wzieli ciało medyczki.

Wszyscy ruszyli w strone obozu. Gdy tylko położyli ciało, Jaskółczy Cień  podbiegł do niego i cicho zapłakał.
Złota Łapa popatrzyła jeszcze ze współczuciem na małą rodzinke, i ruszyła do legowiska.

Wieczorem poszła podzielić ostatnie słowa z medyczką, i zmęczona poszła spać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro