Wywiad z KarMail przeprowadziła Sonreir_K

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

K — KarMail
D — dziennikarka Sonreir_K

D: Hejka! ❤️ Bardzo mi miło, że zgodziłaś się na wywiad 😊 Zacznę od Twoich początków 😊 Od ilu lat jesteś na Wattpadzie? 

K: Cześć, bardzo mi miło, że ktoś w ogóle zechciał przeprowadzić ze mną wywiad. To mój pierwszy w życiu. Na Wattpadzie jestem od jakichś dwóch lat. Wpadłam na niego przypadkiem, szukając jakiejś sensownej kontynuacji serii o Harrym Potterze. Akurat tego, czego szukałam, ostatecznie nie znalazłam, jednak ten mały świat Wattpada tak mi się spodobał, że zagościłam tu na dobre.

D: Na początek tylko czytałaś czy od razu zaczęłaś pisać i publikować książkę?

K: Przez pierwsze pół roku tylko czytałam, chyba nawet nie komentowałam. Ale powoli się oswoiłam i stwierdziłam, że może warto spróbować stworzyć coś swojego. I odkryłam, że dzielenie się swoją wyobraźnią z innymi to coś wspaniałego. Zupełnie inny wymiar. Możliwość interakcji z Czytelnikami to największy atut Wattpada.

D: Warto było! Posługujesz się interesującą nazwą. Co ona oznacza?

K: Jest to coś podobnego do ananimu, tylko że moja nazwa na Wattpadzie jest ułożona z trzech pierwszych liter imienia i części liter panieńskiego nazwiska. KarMail nie ma jakiegoś tajemniczego znaczenia, ale myślę, że już do mnie przylgnęła ta nazwa, więc postanowiłam jej nie zmieniać. Czasem żałuję, że nie mam jakiegoś normalniejszego nicku :D

D: Nick jest świetny! Ważne, by pasował do właściciela ☺️ Co skłoniło Cię do napisania pierwszego dzieła?

K: Pierwszym moim dziełem było opowiadanie fanfiction w uniwersum HP. Napisałam je z chęci sprawdzenia się i z ciekawości, czy dam radę stworzyć historię od początku do końca, udało się. A to wyczyn w moim przypadku, bo często coś zaczynam i nie kończę :) Później odważyłam się stworzyć już swoją autorską historię. Przyznam, że z tych późniejszych prac jestem dużo bardziej zadowolona. Ale na pierwszych szlifowałam warsztat, co jest konieczne dla każdego, kto zaczyna przygodę z pisaniem.

D: Pierwsze książki nigdy nie są idealne ☺️ Ale każda kolejna jest coraz lepsza. Ile powieści masz aktualnie na swoim profilu?

K: Aż musiałam sprawdzić ;) Mam jedno ukończone opowiadanie fanfiction (Bursztyn i lód), drugie nieukończone (Lwie serce). Oraz dwie autorskie historie, przy czym jedna (Mentor) ma dwie części, druga część  jest w trakcie pisania. Moja najnowsza historia to Ramy oczekiwań. Czyli w sumie chyba cztery, w tym jedna dwuczęściowa.

D: Które dzieło według Ciebie przyciąga największą liczbę czytelników? 

K: Cóż, fakty są takie, że najwięcej wyświetleń ma Mentor. Dla mnie jednak nie wyświetlenia się liczą, bo najbardziej cenni są Czytelnicy, którzy zostawiają coś po sobie, wyrażają opinie, dzielą się wrażeniami. Czekam na takich zawsze, i staram się każdemu odpisać i wyrazić wdzięczność bądź jeśli trzeba coś wyjaśnić. Mam swoje stałe grono odbiorców, których nazwy kojarzę i myślę, że tworzymy niewielką ale bardzo fajną społeczność.

D: Dobre podejście ☺️ Z którego swojego dzieła jesteś najbardziej dumna?

K: Hmm... Bycie dumną ze swojej twórczości jest dla mnie trudne, ponieważ jestem swoim największym krytykiem. Ale chyba najbardziej zależy mi na Mentorze. Jest to dla mnie najważniejsza historia, którą chcę przekazać innym. Wkładam w nią całe serce i z tego jestem dumna.

D: Masz jakieś pomysły na nowe książki?

K: Szczerze, to nie myślę w tej chwili nad nowymi. Mam trzy historie do zakończenia i na nich staram się skupić, bo Czytelnicy czekają 🙈

D: Doskonale rozumiem. Na Wattpadzie tylko piszesz czy również czytasz dzieła innych twórców?

K: Oczywiście, że czytam, ale ostatnio jakoś mniej ze względu na brak możliwości skupienia się, gdyż dużo się dzieje w moim domu :) Na Wattpadzie mam kilka swoich ulubionych pisarek, których styl i wrażliwość odpowiada mi najbardziej. Niestety rzadko coś dodają, nad czym ubolewam, jednak rozumiem, że są różne przyczyny takich zastojów. Sama się z tym borykam od czasu do czasu.

D: O jakich pisarkach mowa i jakie książki poleciłabyś innym?

K: Nie wiem, czy bym poleciła, bo każdy ma inny gust i szuka pod siebie. Mi akurat na Wattpadzie wyjątkowo podeszły prace trzech autorek. Najbardziej pasuje mi ich styl pisania, wrażliwość i sposób przedstawienia wydarzeń, miejsc, postaci, uczuć... Jedną z nich jest sylwia2349, drugą VeronicaRReiger, a trzecią silent-violent. Wszystkie trzy podejmują ciężką tematykę, ale przedstawiają ją w elegancki, często wyszukany, pozbawiony przesadnej wulgarności sposób. Bardzo podoba mi się też twórczość  daria_annavesoloRosalieWilson12. Przyjemne, lekkie pióro ma też MaszAutorkaKas_matsloik_cukru. Na pewno o kimś nie wspomniałam, ale pamięć już nie ta...  

D: Każdy ma inny gust, ale jeśli piszesz podobne historie, do tych, które czytasz to może być tak, że spodobają się one również Twoim czytelnikom ☺️ Chętniej czytasz książeczki z Wattpada czy jednak zapach papieru przyciąga cię bardziej i chętniej zaglądasz do zwykłych powieści?

K: Różnie z tym bywa. Ale częściej czytam jednak ebooki lub historie na Wattpadzie, a to dlatego, że do nich mam dostęp prawie zawsze, w poczekalni do lekarza, w samochodzie, gdziekolwiek. A książka papierowa wymaga wolnego wieczoru, z czym u mnie trudno. Wolny wieczór trafia mi się raz na dwa tygodnie, więc ciężko z systematycznym czytaniem papierowych książek.

D: Rozumiem 😊 Utożsamiasz się ze stworzonymi przez siebie bohaterami?

K: Częściowo tak, częściowo nie. Tak jak w życiu :) Niektóre poglądy podzielam, inne nie. Niektóre zachowania popieram, a w innych zachowałam się inaczej i dokonała innego wyboru. Na pewno jakaś część mnie jest w moich głównych bohaterach, szczególnie bohaterkach.

D: Jeśli miałabyś wybrać jedną bohaterkę, która najbardziej cię przypomina to kto, by to był?

K: Każda w jakimś większym bądź mniejszym stopniu mnie w czymś przypomina, ma jakąś moją cechę charakteru, może niektóre zainteresowania czy poglądy... Żadna jednak nie jest kopią. Staram się tworzyć bohaterki, które różnią się od siebie i przede wszystkim ode mnie. Na pewno moje bohaterki nie mają w sobie nic z kobiet dominujących, nie są typem bad girl, bo i mnie do takiej daleko, więc trudno byłoby mi wejść w głowę takiej zbuntowanej dziewczyny. Co ciekawe, często dostają po głowie od Czytelniczek za swoje wybory lub zachowania. Nie są idealne, i myślę, że dzięki temu w jakiś sposób bardziej wiarygodne. Wydaje mi się, że po czasie dają się lubić, ale to kwestia indywidualnych preferencji Czytelników. Jak zwykle zresztą :)

D: Myślisz, że ludzie, którzy robią bohaterów na swoje podobieństwo pod względem charakteru, popełniają błąd?

K: Nie, nie uważam, że coś takiego jest od razu błędem. Chociaż wydaje mi się, że może być np. w przypadku gdy autor zatraci postać, przelewając siebie na papier, a nie taki miał cel. Czytelnicy to wyczują. Ale jeśli taki zabieg jest celowy, jeśli jest to skryta autobiografia, to czemu nie? Generalnie za błąd uznałabym np. przesadną ekspozycję w tekście, sztuczne dialogi, niekonsekwencję w prowadzeniu wątków lub charakteru postaci. A jeśli autor kreuje świadomie bądź nieświadomie postać na swój wzór i podobieństwo, to ma do tego prawo i nie jest to błąd. Należy jednak pamiętać, że papier (szczególnie ten "wattpadowy") wszystko przyjmie, czytelnicy niekoniecznie.

D: A co z sytuacjami, gdzie czytelnicy hejtują zachowanie bohatera? Postaci, którą autor wykreował na swoje podobieństwo. Myślisz, że to może wpłynąć negatywnie na samoocenę pisarza? Czy raczej autor dając bohaterowi cząstkę siebie, powinien być przygotowany psychicznie na takie sytuacje?

K: Jeśli już sięga po taki zabieg, to musi się liczyć z tym, że trudniej będzie mu przyjąć krytykę. Z pewnością będzie w takiej sytuacji o wiele trudniej odciąć się emocjonalnie od krytycznych opinii, trudniej będzie nie przyjmować ich personalnie. Więc jest to na pewno ryzyko. Przyjmowanie krytyki to temat rzeka. Są różne stopnie wrażliwości w tym obszarze, a autor powinien być świadomy własnej odporności lub jej braku na krytykę.

D: Dobrze ujęte ☺️ Masz tyle super pomysłów na książki. Skąd je właściwie bierzesz?

K: Najczęściej moją inspiracją są ludzie, którzy mnie otaczają, zwłaszcza mój mąż. Czasem wpadnę na pomysł podczas oglądania filmu czy serialu, czasem po przeczytaniu jakiejś książki. Nie mam zbyt wiele czasu na wymyślanie i planowanie historii, więc swoje opowieści piszę spontanicznie. Mam w głowie tylko ogólny zamysł a resztę uzupełniam pomysłami na bieżąco. Czasem ostateczny efekt zadziwia nawet mnie, i zastanawiam się, jak ja to wymyśliłam ;D

D: Twój mąż, jak sama wspomniałaś jest dla Ciebie dużą inspiracją. Dobrze jest mieć przy sobie kogoś kto nas inspiruje ☺️ Czy część jego charakteru jest może, w którymś ze stworzonych przez Ciebie postaci?

K: Tak, to prawda, mój mąż jest inspiracją, i to nie tylko przy tworzeniu jednego bohatera, ale tak naprawdę wszystkich głównych :D Szczególnie dwóch z moich głównych bohaterów ma jego cechy. Między innymi: zdecydowanie, odwagę, wybitne umiejętności w jakiejś dziedzinie, troskliwość, waleczność. Mentor dostał sporo cech inspirowanych charakterem czy zainteresowaniami mojego męża, a  profesor A. W. w" Ramach oczekiwań" również jest w wielu aspektach podobny. Myślę, że dzięki temu mogę wiarygodniej przestawić daną postać.

D: Cudownie jest mieć obok siebie kogoś kto cię inspiruje. Znasz jego charakter bardzo dobrze i jego codzienne zachowania, dlaczego przedstawienie bohaterów idzie Ci łatwiej i są oni bardziej wiarygodni. Jeśli piszesz książeczki to starasz się codziennie napisać chociaż parę zdać czy siadasz do pisania, gdy znajdziesz na to czas?

K: Nigdy nie piszę na siłę. Czasem potrafię dzień w dzień pisać i codziennie dodawać rozdział, a czasem przez cały miesiąc nic. Najlepiej mi się pisze jesienną i zimową porą. Fakt jest taki, że po długiej przerwie ciężko wrócić do regularnego pisania, ale jak już się wkręcę, to codziennie bym mogła pisać :)

D: Czemu właśnie jesienną i zimową porą? Mnóstwo ludzi czuje się w takich porach roku sennie i są cały czas zmęczeni. Ciebie ten problem nie dotyka?

K: Ja mam na odwrót, wysokie temperatury wysysają ze mnie życie i wtedy nie mam ochoty na pisanie. W okresie wiosenno-letnim pisze mi się o wiele słabiej. Z kolei już pierwsze zwiastuny jesieni uruchamiają we mnie pokłady wyobraźni, tej mitycznej weny. Piękną mamy jesień tego roku, więc i pięknie mi się pisze. To moja ulubiona pora, razem z krótkim okresem świątecznym w grudniu :)

D: Jesień mamy piękną w tym roku. To prawda. Te kolorowe korony drzew zapierają dech w piersiach 😍 Niektórzy twórcy zapisują w swoich kalendarzykach ile słów udało im się zapisać konkretnego dnia. Prowadzisz coś takiego? Starasz się pisać codziennie czy siadasz do komputera, gdy znajdziesz po prostu chwilę czasu?

K: Generalnie nie mam zbyt wiele czasu na pisanie, więc kiedy już go znajdę, to po prostu piszę. Raczej nie liczę słów, nie robię takich dzienniczków. To nie mój styl. Nie jestem zorganizowaną osobą, a raczej chaotyczną i spontaniczną. Potrafię napisać kilka tysięcy słów jednego dnia albo zero przez wiele tygodni. Naprawdę u mnie różnie bywa. Nie ma reguły :)

D: Doskonale rozumiem. Czy w trakcie Twojej Wattpadowej kariery dopadł Cię już brak weny?

K: Jak każdego, mnie również to dopada. I tak, wierzę w coś takiego, jak wena czy natchnienie. Doświadczyłam jej wiele razy, ale też i jej braku. Brak weny to coś jak blokada, pustka w głowie, niechęć do pisania wynikająca z różnych powodów. Pisanie bez weny jest możliwe, ale mniej efektywne i przede wszystkim mniej efektowne :)

D: Masz jakieś sprawdzone sposoby na brak weny?

K: U mnie czasem działa całkowity spokój i samotność oraz słuchanie muzyki. Myślę, że na dłuższy zastój pisarski nie ma jako takiej rady, trzeba się przełamać po przerwie, zmusić, odsunąć obawy i potem już jest łatwiej. Wydaje mi się, że każdy powinien wypracować własne sposoby.

D: Chyba tak. Marzysz o wydaniu swoich książek w wersji papierowej?

K: Nie, nie marzę o tym i nie mam takich planów. Nie mogłabym wydać moich opowieści z różnych powodów. Ale cieszy mnie kiedy widzę, że jakaś historia, którą czytałam na Wattpadzie jest wydana i odnosi sukces. Mi w zupełności wystarcza Wattpad i Czytelnicy, którzy czekają na dalsze części moich historii :)

D: Rozumiem 😊 Prócz pisania masz jeszcze jakiś ciekawe pasje?

K: Jeśli chodzi o moje zainteresowania, to tak, oprócz pisania od dziesięciu lat mam pewną ciekawą pasję, którą planuję przestawić Czytelnikom w Ramach Oczekiwań. Jest to coś związanego z podróżowaniem w czasie ;D Mam nawet taki wehikuł, tylko przy używaniu go nigdy nie wiadomo, do której epoki nas przeniesie. Rządzi tym ślepy traf. A tak serio... W ziemi z pomocą wykrywacza metalu można znaleźć wiele artefaktów, niemych świadków historii. Można się zaskoczyć, ile ziemia potrafi skrywać bezcennych skarbów z przeszłości. Za każdą z tych rzeczy kryje się osobna historia, której nigdy nie będziemy w stanie odkryć, ale mimo wszystko potrafi to fascynować. Zawsze wyjmując dany przedmiot z ziemi zastanawiam się, kto ostatni go trzymał w ręku. Najstarszy przedmiot jaki znalazłam, to boratynka (taka malutka moneta) z 1661 roku. Czy to nie fascynujące? Czy to nie jest jak taka swoista podróż w czasie? Kilkaset lat temu komuś wypadła z kieszeni, a ja w 2021 roku wyciągam ją z ziemi :)

D: To jest fascynujące! Pasja dość niespotykana jeśli chodzi o kobiety. Skąd wzięło się u Ciebie takie zainteresowanie tym?

K: Poznałam ludzi, którzy od lat się tym zajmują. Pokazali mi, co i jak. Nie polecam zaczynać tego samemu, bez doświadczenia. Nie jest to bezpieczna pasja, dlatego dla spokoju sumienia wręcz odradzam. Ale sama nie mam zamiaru z tego zrezygnować ;D Staram się zawsze trzymać pewnych zasad bezpieczeństwa, o których wspomnę w Ramach Oczekiwań. Myślę, że będzie to też jakiś walor edukacyjny tej opowieści.

D: Co najbardziej motywuje Cię do dalszego pisania?

K: Na pewno jakaś wewnętrzna potrzeba dokończenia historii i przekazania w niej tego, co na początku sobie założyłam. No i oczywiście motywują mnie Czytelnicy, którzy czekają na dalszy ciąg. Ich wsparcie jest bezcenne.

D: Czytelnicy potrafią dać prawdziwego kopa i motywację do dalszego pisania. Jak już mowa o osóbkach, które zaglądają na Twój profil... Powiedz, kim są dla Ciebie Twoi obserwujący?

K: Są dla mnie bardzo ważni. Spotykamy się niejako na gruncie mojej wyobraźni, poznajemy w komentarzach czy rozmowach prywatnych. Ich odbiór mojej twórczości jest dla mnie bardzo istotny, jednak często bywa odmienny od mojego postrzegania. Tak czy inaczej jestem wdzięczna za każdego Czytelnika, który zechce przystanąć choć na chwilę i zajrzeć do wytworów mojej wyobraźni. Bardzo mi miło, gdy ktoś zostawi komentarz, gdy zechce podzielić się wrażeniami. Z niektórymi Czytelniczkami dyskutuję przed dodaniem rozdziału, zadaję pytania, proszę o rady. I często otrzymuję potrzebną mi pomoc. Tacy Czytelnicy to jednym słowem skarb ❤️

D: Masz jakieś rady dla nowych pisarzy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę na Wattpadzie?

K: Każdy od czegoś zaczyna, więc najpierw trzeba zrobić ten pierwszy krok. Polecam starać się spojrzeć na swoją twórczość chłodnym okiem. Trzeba słuchać dobrych rad, zarówno tych krytycznych (czasem ostrych) jak i zawierających pochwały. Radzę na bieżąco poprawiać błędy, szlifować styl, nie zniechęcać się i pozostać sobą. Ja przeszłam jakąś tam drogę i mogę powiedzieć, że z początku krytyka, choć słuszna, bardzo mnie bolała. Do tej pory tak jest, ale gdyby nie te uwagi różnych krytyków, to nie poprawiłabym wielu rzeczy. Dlatego teraz jestem ogromnie wdzięczna osobom, które poświęcają czas na zwracanie uwagi w komentarzach. Rozwój pisarski nie jest możliwy bez nakładu pracy i czasu. Radzę czytać dużo dobrze napisanych powieści, poradników. Życzę powodzenia wszystkim początkującym :)

D: Według Ciebie pisanie to umiejętność nabyta czy talent?

K: Myślę, że dobre pisanie jest składową wielu czynników, wśród których na pierwszym miejscu wymieniłabym
czytanie wielu książek w dzieciństwie i wieku nastoletnim. Wręcz zaczytywanie się i rozwijanie wyobraźni również poprzez oglądanie dobrych filmów, podróże, poznawanie świata itd.

Dodatkowo 

- bogate wnętrze, przemyślenia, umiejętność autorefleksji i obserwacji otaczającego świata;

- wrażliwość;

- praca nad własnym warsztatem literackim.

Czyli w skrócie i to, i to... :) I talent, i praca, i wiele innych elementów.

D: Myślisz, że osoba, która nie czyta książek może napisać powieść, która wciągnie w swoją fabułę wiele osób? 

K: Hmm... Wątpię, żeby takiej nieczytającej książek osobie udało się napisać dobrą książkę. Prawdopodobnie jest to możliwe, w skrajnie rzadkich przypadkach oczywiście. Chociaż mnie osobiście trudno sobie to wyobrazić. 

D: Czy Twoi obserwujący mogą znaleźć Cię na jakiś mediach społecznościowych? 

K: Nie, nie mam żadnych stron, blogów czy profili autorskich. Myślisz, że powinnam coś takiego stworzyć? ;D 

D: Takie stronki są całkiem fajne. Na pewno dużo osób chciałoby do Ciebie wpaść i zostawić jakiś ślad po sobie ❤️ Czym tak naprawdę jest dla Ciebie Wattpad? 

K: Wattpad jest dla mnie miejscem, gdzie mogę się podzielić z moimi Czytelnikami tym, co mi w duszy gra. I myślę, że tworząc opowieści, tworzę też takie małe mikroświaty, w których spotykam się z tymi, którzy zechcą w nie wejść. 

D: Z kim w przyszłości chciałabyś przeczytać wywiad? ☺️

K: Hmm... Może z  milenacanet ? :) Chciałabym też przeczytać wywiad z  sylwia2349 . Jest na pewno bardzo tajemniczą i intrygującą autorką na Wattpadzie :) 

D: Napiszemy do dziewczyn ❤️ Może zgodzą się na wywiad. Tymczasem ja bardzo dziękuję, że znalazłaś dla mnie chwilę i odpowiedziałaś na moje pytania. Było mi bardzo miło 😊❤️

K: Mnie również, dziękuję za przemiłą rozmowę i pozdrawiam Waszych Czytelników 😊❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro