Wywiad z Lady_Hgh przeprowadziła Cytrynowa12

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

D - dziennikarka Cytrynowa12
L - Lady_Hgh

D: Hej! Cieszę się, że zgodziłaś się na wywiad 😊 Chciałabym Cię zapytać jak odkryłaś aplikację Wattpad oraz co skłoniło Cię do tworzenia tu swoich dzieł?

L: Hej hej! O jejku, już odpowiadam! A więc zaczynając od pierwszego człona pytania - aplikację Wattpad odkryłam w 2016 roku (czyli już 5 lat temu!) zupełnie przypadkiem, buszując wtedy po Sklepie Play. (Śmiech).
Co do moich dzieł... Bardzo długi czas lubiłam czytać tutaj różne opowiadania i choć sama uwielbiałam pisać, nie czułam się na siłach. Jako, że interesowałam się już wtedy od 5 lat religiami i mitologiami z całego świata, wymyśliłam pewną teorię na ich połączenie. Znajomi wiedząc, że mam Wattpada, zaczęli mnie namawiać do napisania swoich pomysłów w książce. Namawiali, namawiali, aż w końcu jeden taki cwaniak powiedział "Jak ty nie napiszesz, to ja to napiszę"... No i cóż, moje ego się nie dało i musiałam napisać! Im dłużej pisałam, tym bardziej poważnie do tego podchodziłam. Nawet zaczęłam pisać drugą część (dalej jednak traktowałam to jako zabawa), aż nagle do głowy wpadł mi genialny pomysł na książkę. Na tyle mi się spodobał, że stwierdziłam, że dużo ludzi musi poznać tą historię. I tak zaczęłam tworzyć "KOMPAS" który teraz planuję na swój debiut. ;)

D: Czyli jesteś już tu bardzo długo. Dobrze, że zdecydowałaś się zacząć pisać, na pewno zajdziesz daleko. A zdradzisz o czym jest "KOMPAS"?

L: Kompas to książka o kilku gatunkach. Z jednej strony mamy ognisty, trudny, czasami wręcz tragiczny romans, ale z drugiej strony jest on osadzony w świecie fantasy i połączony z wieloma przygodami. Musisz mi wybaczyć, ale kompletnie nie umiem pisać streszczeń i prędzej opisałabym Ci tutaj pół książki. Zdradzę więc tylko to, że akcja jest osadzona w dwóch przeplatających się światach (jeden ma magię, lecz technologicznie zatrzymał się na czasach wikroriańskich), a drugi nie ma magii, lecz technologicznie jest zbliżony do naszych współczesnych czasów. Mamy zranionego arystokratę, który mając wszystko (pieniądze, groźnego i potężnego ojca) wybrał jednak ucieczkę i życie pirata. Mamy królewnę, która nie mogła znieść życia w zamknięciu w zamku, co chwilę słysząc o brawurowych dokonaniach ich rodziców. I uciekła, chcąc dowieść, że ona tez potrafi być bohaterką. Mamy egoistyczną do bólu wiedźmę, która nawet nie wie, że w głębi siebie kocha dzieci. I mamy chłopaka, który uciekajac od problemów, sam je sobie stwarzał po drodze. Bo czasami od przeszłości nie można uciec, tylko trzeba stawić jej czoła.

D: Z krótkiego opisu Twojej książki wynika, że jest ona niezwykle ciekawa, z chęcią przeczytam. Wspominałaś, że planujesz ją na swój debiut. Czy to znaczy, że wydasz ją w wersji papierowej? A może inne książki, które są dostępne na Twoim profilu też chciałabyś zobaczyć na sklepowych półkach?

L: Póki co przepisuję KOMPAS od nowa. Wrzucam rozdziały już po poważnej korekcie, którą robię przy pomocy kilku niesamowitych ludzi. Jedna z nich już wydała swoją książkę. I myślę, że gdy skończę ją poprawiać i skończę ją pisać (póki co mam napisaną całą Pierwszą Księgę, ale do ostatecznego końca jeszcze dużo brakuje) to tak za rok zacznę odzywać się do wydawnictw. Do pierwszej książki z pewnością kiedyś wrócę, także napisze ją od nowa i kto wie: może ją także udałoby się wydać. Czy bym chciała? Oczywiście, to moje marzenie. Z pisaniem jestem związana jak ryba z wodą.

D: Super! Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli. Ciekawi mnie, jak pojawiało się u Ciebie dość rzadkie zainteresowanie mitologiami i religiami z całego świata?

L: O jejku... Bardzo rzadko ktokolwiek o to pyta, więc trochę mnie tym zdziwiłaś. Ale jasne, odpowiem. Jako dziecko zawsze fascynowały mnie podróże (co bardzo zawdzięczam swoim rodzicom), różne kultury i w ogóle ludzie. Nawet przez długi czas zastanawiałam się z czy nie iść na antropologię. Oprócz tego, już w podstawówce uwielbiałam czytać mity (greckie, rzymskie i w szczególności nordyckie). Interesowało mnie to. I choć sama nie patrzyłam na to pod kątem wiary, to ciekawiło mnie dlaczego ludzie w takie rzeczy wierzą. W końcu jakiś powód musiał istnieć. Zagłębiałam się coraz bardziej w te tematy i odkryłam, że każda religia/mitologia itd jest ze sobą w jakiś sposób połączona. I nie mówiąc już tylko o tych 3 objawionych (czyli Islam, Judaizm i Chrześcijaństwo). Stwierdziłam, że gdyby faktycznie gdzieś tak istniał bóg to przecież ludzi i kultur było tak wiele, że chcąc ich nauczyć, musiał każdej kulturze wymyślać coś, co by się na danym terenie przydało. I choć mity są bardzo różne i barwne, to mają wspólne mianowniki. Często uczyły ludzi o ważnych rzeczach dla ich czasów i terenu jaki zamieszkiwali. Tak powstał w mojej głowie pomysł "a co jakby je wszystkie połączyć?" I powstała "SCINTILLA". Uważam że religie nie powinny dzielić ludzi, bo jeżeli faktycznie coś po śmierci istnieje, to nieważne, czy wierzysz w Allaha, Zeusa, Odyna. Ważne, jakim człowiekiem jesteś w środku. I jaki masz stosunek do innych. Dlatego nie traktuje wiar I religii jako zasady życia (choć od każdej wiele można się nauczyć), tylko jako przedmiot moich "badań" I rozmyślań.

D: Interesujące jest Twoje zdanie na ten temat i zgadzam się z nim w 100%. Religie absolutnie nie powinny dzielić ludzi. Wracając do Twojej działalności na Wattpadzie, masz jakieś bodźce, które Cię motywują do pisania?

L: Uważam, że najlepszą motywacją do pisania jest sama Twoja książka. Ja tak mam! Piszę, bo nie mogę się doczekać zakończenia. Nie mogę doczekać się tych wydarzeń. I choć mam je w głowie chce je przeżyć z bohaterami. A nieporównywalnym jest, jak czytelnik przeżywa książkę do tego, jak przeżywa ją autor. Nie raz, pisząc rozdział, dosłownie się popłakałam, bo tak było mi żal jakiegos bohatera, albo tak się wzruszyłam wydarzeniami.
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała tu o czytelnikach. Oni też są bardzo ważni, w szczególności dla mnie. Wiedza, że mimo usunięcia mi poprzedniego konta (bezprawnie) oni sami znaleźli mnie na drugim koncie i nadal ze mną są... To jest niesamowite! A w szczególności mam jedną osobę, no aż grzech jej tutaj nie przytoczyć, więc jak nie masz nic przeciwko, to witaj @lover_in_sad. Ta osoba potrafi tworzyć memy z mojej książki! Nie sądziłam, że dojdzie do tego po wydaniu, a tu książka nie jest nawet skończona!

D: Niesamowite, że tak to wszystko przeżywasz 😊 Bardzo dobrze, że książka sama w sobie jest dla Ciebie motywacją. Jeśli chodzi o czytelników, to na pewno pewną motywacją są gwiazdki i wyświetlenia od nich. Są dla Ciebie ważne czy są jedynie dodatkiem, który nie ma wpływu na Twoją chęć do działania?

L: Miło jest widzieć, że ktoś docenia to, co robię. Ale większym docenieniem niż te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś, są dla mnie komentarze. Gwiazdki i wyświetleń mogłoby nawet nie być. Za to komentarze od czytelników... To jest niesamowite. Na poprzednim koncie pod jednym rozdziałem JEDNA OSOBA potrafiła zostawić po 100 komentarzy. Widziałam, czytałam jak się zachwyca razem z bohaterami, jak jest smutna, nawet jak na mnie krzyczy jak mogłam im coś takiego zrobić XD

D: Ooo tak, zgadzam się z Tobą. Komentarze są niezwykłe i możliwość widzenia na bieżąco tego, jak czytelnicy przeżywają historię jest świetna. Wattpad jest najlepszy dzięki temu, że daje taką możliwość. Ale zdarzają się też osoby, które wyrażają swoją opinię w niekoniecznie miły sposób. Spotkałaś się kiedykolwiek pod Twoimi książkami z typowym hejtem?

L: Pod książkami nie, ale z hejtem tak. Ba, nawet pewna bardzo smutna osoba na tyle się nudziła, że napisała o mnie artykuł. Zarzuciła mi łamanie praw autorskich, samemu je łamiąc choćby tym artykułem (powoływała się na prawo cytatu, jednak cytat nie jest całym dziełem które ona tam wrzucała, a jedynie jego urywkiem). Osoba którą o to podejrzewaliśmy (a jest dość znana na Wattpadzie) oczywiście pisała na forum, że nie ma z tym nic wspólnego. A później odkryliśmy, że dała swój mail pomocniczy XD tak właśnie w grupie literackiej, w której jestem, powstał pomysł aby połączyć siły z prawnikiem, który wtedy zajął się tą sprawą i zrobić kampanię Safe Wattpad - która ma działać przeciwko hejtowi i dezinformacji. Nikomu nie życzę czegoś takiego, co ja w ostatnich miesiącach musiałam przejść... :/
Dlatego teraz staram się pomagać innym, których dotyka problem hejtu, fałszywych plotek itd.
My zareagowaliśmy na to od razu, bo mieliśmy możliwości. Mieliśmy też silną psychikę, ale nie każdy taką ma. Wiele ludzi poddaje sie przez hejt i zamyka w sobie zamiast spełniać swoje marzenia. To jest straszne i ludzie nie powinni robić sobie takich rzeczy.

D: Bardzo współczuję tego co musiałaś przeżyć, ale na szczęście nie poddałaś się i na pewno jesteś dzięki temu silniejsza. Niestety masz rację i wiele osób nie ma siły postąpić tak jak Ty. Kampania, która powstała to świetny pomysł. Pomożecie na pewno wielu osobom 😊
Każdego twórcę dopada czasem brak weny, podejrzewam, że Ty też się z tym zmagasz. Jakie są Twoje sposoby na to, aby wena wróciła?

L: Już od dawna nie mam na to sposób. Jako, że studiuje dziennikarstwo i mam pracę związaną z pisaniem, nauczyłam się pisać bez weny. To jednak jest nieraz trudne do wypracowania ale nie niemożliwe. Gdybym miała pisać tylko, gdy mam wenę, prawdopodobnie nigdy bym nie skończyła.

D: Rozumiem. No niestety jest to taka przypadłość, na którą nikt nie zna sposobu, ale dobrze, że nauczyłaś się radzić sobie z nią.
Powiedz, sytuacje opisywane w Twoich książkach są wymyślone czy znajdują się też takie wzięte z Twojego życia?

L: W Scintilli owszem. Są tam nawet zawarte charaktery bliskich mi osób. Ich lustrzane odbicia, przez co znajomi uwielbiali ją czytać. Niektóre ich typowe teksty, nawet zdarzenia. W Kompasie jednak nie ma osoby, na której bezpośrednio wzorowałabym jakiegos bohatera. W szczególności główny bohater jest istnym wytworem mojej wyobraźni. Dlatego ciężko mi czasami go opisywać, bo nie mam do niego żadnego porównania.

D: Tworzyłaś bohaterów na wzór swoich znajomych, a czy w którejś z Twoich książek jest bohaterka bardzo podobna z charakteru do Ciebie, z którą mógłabyś się utożsamiać?

L: Na wzór swoich znajomych. Wiem, to może być śmieszne, ale ja tej książki wtedy nie brałam tak na poważnie. Był to po prostu upust mojej wyobraźni i pisałam to dla dobrej zabawy. Jak chodzi o Kompas, jest jedna postać, ktora nieco przypomina mnie, lecz jest to na tyle ważny ester egg, że nie mogę zdradzać, która. Jednak nie jest to żadna z głównych postaci.

D: Z doświadczenia wiem, że właśnie najlepiej wychodzą rzeczy, które się robi spontanicznie i dla zabawy, dlatego myślę, że w dobry sposób zaczęłaś tworzyć. Być może to właśnie klucz do sukcesu 😁 Z Twoich wcześniejszych odpowiedzi wywnioskowałam, że znajomi czytają Twoje książki, a czy pokazujesz swoje dzieła rodzinie?

L: Tak, nie wstydzę się tego. Linki do książki można u mnie znaleźć zarówno na IG, FB... Każdy może wejść i poczytać. I choć może nie są to światowej sławy dzieła, to są częścią mnie. I jak ktoś chce poznać prawdziwą mnie, musi wiedzieć, że piszę! Moja mama przeczytała całą Scintillę. Zna moich znajomych więc wielką frajdą było dla niej odkrywanie kto jest kim. Teraz wzięła się za Kompas i bardzo jej się podoba. Moja babcia też czasami czyta Kompas. Tata niekoniecznie, bo nie przepada za czytaniem. (Śmiech). Ale brat często mi pomaga, rzucą jakimiś pomysłami nawet. Lubi mówić mi opinię swoją na dany rozdział. Jako, że jest młodszy też widzę wtedy książkę z perspektywy osoby młodszej. A różne perspektywy zawsze bardzo się przydają!

D: To prawda. Bardzo dobrze, że masz wsparcie w najbliższych osobach. Na Wattpadzie tylko piszesz, czy zdarza Ci się czytać?

L: Piszę, czytam, robię grafiki, działam w grupie literackiej. Także na Wattpadzie można mnie niemal wszędzie spotkać.

D: Super 😁 A jakie gatunki lubisz czytać? Może chcesz polecić jakieś książki?

L: Uwielbiam fantastykę, kryminały, czasami romans. Z kryminałów każdemu zawsze polecam książki Agaty Christie (ale to już klasyka wydanych książek). Z fantasy Z pewnością dobrymi książkami na Wattpadzie jest "Śmierć Niebios", "Mallaroy", "Władcy Instynktu". Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, jednak prościej będzie, jak po prostu zaproszę Cię na swój profil. Tam mam wypisane wszystkie książki jakie przeczytałam i jakie polecam z podziałem na gatunki.
No i wiadomo: komiksy Marvela!

D: Kryminały Agaty Christie są fenomenalne! Czytałam kilka z nich, ponieważ też jest to jeden z moich ulubionych gatunków. Na Twój profil na pewno zajrzę i zobaczę polecajki, które tam umieściłaś.
Jak wygląda u Ciebie proces tworzenia kolejnych rozdziałów książki? Piszesz regularnie i jest to od razu cały rozdział czy to bardziej chaotyczny proces trwający nawet kilka dni?

L: Zdarzało się że potrafiłam ciągiem napisać 6000 słów (około 2 rozdziały). Innymi razy napisanie jednego rozdziału zajmowało mi kilka dni. Więc z tym bywa różnie, jednak staram się codziennie coś pisać. Choćby i miło to być 200 słów, to jednak pomaga to wypracować pewną systematyczność.

D: Racja, systematyczność jest ważna. Jak powstała nazwa, którą posługujesz się na Wattpadzie?

L: O jejku to będzie długa odpowiedź.
A więc tak... kiedyś, w wieku około 16 lat miałam jeża. Właściwie był to afrojeż białobrzuszny, czyli jeżyk pigmejski. Zakochałam się w tym zwierzątku. Jednak nie był on bezpośrednio mój, co mój i mojego byłego partnera. Po tym, jak się rozstaliśmy, on zabrał go do siebie. Było mi bardzo przykro (bardziej żałowałam tego jeża niż samego związku hahah). No i później, gdy poznalam obecnego partnera, opowiedziałam mu o tym. Później, na święta kupił mi pluszowego jeża (miałam wtedy 19 lat!), którego noszę ze sobą do teraz w torebce. Jakoś tak to poszło później. On na messengerze dał mi pseudonim "Mały jeż" przez mój wzrost (Śmiech). I zaczęliśmy dużo o tym gadać, nawet planować, że kiedyś w naszym domu z pewnością zawsze będzie jakiś jeżyk. Nawet razem wpłacamy czasem pieniądze na organizację charytatywne, które je wspierają, bo jeże mogą niedługo wyginać... Ale do rzeczy. Robiłam wtedy "porządek" na swoim koncie na Wattpadzie. Chłopak o tym wiedział i poprosiłam go, żeby pomógł mi wymyślić jakąś oryginalną nazwę, która będę mogła na stałe się posługiwać. On stwierdził, że muszę zawrzeć tam właśnie jeżyka, bo stało się to moim wręcz symbolem rozpoznawalnym. No i pokminiliśmy, sprawdziliśmy nawet w języku angielskim. Okazało się, że jeż po angielsku to "hedgehog" - stąd skrót w mojej nazwie "hgh". Za to "lady" wzięłam od swojej ulubionej wokalistki - Lady Gagi. Czyli w luźnym tłumaczeniu, moja nazwa to "Pani Jeż". Coś w tym stylu hahah. Teraz planuje kupić sobie jeszcze w tym roku z hodowli jeżyka... ♡
Jest to jedna z historii, o którą niewiele osób pyta, a którą uwielbiam opowiadać, wiec niezwykłe trafiłaś z tym pytaniem!

D: Niezmiernie się cieszę! Od razu zainteresowała mnie Twoja nazwa, bo czułam, że kryje się za tym jakaś historia, ale nie sądziłam, że związana z jeżykiem haha. Już wiem skąd ten skrót "hgh" 😁 Naprawdę ciekawa historia. Samo to, że chcesz mieć w domu jeża, a nie pieska czy kota, jak większość osób, jest niezwykłe ❤️ Powiedz, czy oprócz pisania masz jeszcze inne pasje?

L: Mam wiele pasji. Znajomi się śmieją, że jestem człowiekiem renesansu...
Oprócz pisania, robię grafiki i rysuję. Poza tym, jak wspominałam, uwielbiam religie. Dużo podróżuję, co też jest jedną z moich pasji. Dodatkowo, w wolnym czasie jeżdżę ze znajomymi w opuszczone miejsca aby zrobić kilka fotografii (urbex). W wolnym czasie lubię próbować różnych nowości z zakresu makijażu, a także zdarza mi się pozować do zdjęć. Aktualnie pracuję też w branży gier, wiec można powiedzieć, że oprócz pisania bezpośrednio książek czy tekstów publicystycznych, zajmuję się narrative designem. Jestem też istnym kinomaniakiem. Tak więc, nie potrafię się nudzić. Zawsze coś robię, wszędzie mnie pełno. (Śmiech)

D: Mega ciekawe zainteresowania! Na koniec moje ulubione pytanie. Czym tak naprawdę jest dla Ciebie Wattpad?

L: Hmmm... Wattpad jest dla mnie miejscem, w którym wiele się nauczyłam, sprawdziłam swoją własną osobowość i poznałam wielu ludzi. Jest miejscem gdzie wiele razy zarywałam nockę. Ale także jest miejscem, gdzie zaczęły się moje marzenia odnośnie pisania. Gdzie odnalazłam bardzo ważną część samej siebie.

D: Super, że znalazłaś miejsce, w którym masz możliwość się rozwijać i jest dla Ciebie tak ważne. Jest może na Wattpadzie osoba, którą cenisz i chciałabyś zobaczyć z nią wywiad na naszym profilu?

L: Hmmm... jest kilka takich osób. Z pewnością Sutsui, nataliawajs czy balbinaangelina. Czytałam książki wszystkich tych pań i z chęcią przeczytałabym także wywiady z nimi!

D: Oki. Napiszemy do nich i zobaczymy czy się zgodzą. Bardzo Ci dziękuję za ten wywiad. Miło mi się z Tobą rozmawiało. Życzę Ci dalszego rozwoju w dziedzinie pisania i nie tylko! ❤️

L: Dziękuję również! Bardzo ciekawe i wyczerpujące pytania zadawałaś. Również życzę wielu sukcesów i, mam nadzieję, do zobaczenia! ♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro