Wywiad z Mili1703 przeprowadził FFlynn

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

D - dziennikarz FFlynn
M - Mili1703

D: Dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad. Zacznę może od tego, mianowicie jak trafiłaś na Wattpada?

M: W zasadzie to przez zupełny przypadek. Wtedy byłam jeszcze na etapie czytania opowiadań na blogach. Za którymś razem, gdy szukałam czegoś nowego do poczytania, w wyszukiwaniach znalazłam opowiadanie na wattpadzie. Bardzo mi się spodobało, a potem zamiast na blogach zaczęłam czytać tutaj. Teraz mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja, a ten przypadek przyczynił się do pisania na szerszą skalę i publikacji moich prac.

D: Jak to mówią, przypadki są najlepsze. A czytanie blogów na różnych stronach też jest samo w sobie ciekawe, ponieważ sam czasami tak robiłem. Fajnie, że trafiłaś właśnie na Wattpad, a jak długo jesteś już na nim?

M: Zdecydowanie. To chyba właśnie blogi zasiały we mnie to pierwsze ziarenko uświadamiające mi, że przecież sama też mogłabym publikować swoje prace.
Wattpada założyłam w grudniu 2014 roku, a publikować zaczęłam około pół roku później. Jejku, naprawdę nie wiem kiedy ten czas zleciał.

D: Czas zleciał, podejrzewam, bardzo szybko. A skąd wzięła się twoja nazwa?

M: I to bardzo! Jeśli chodzi o nazwę, to w tamtym czasie byłam ogromną fanką serialu "Zbuntowany anioł". Główna bohaterka miała na imię Milagros, w skrócie "Mili". Natomiast druga część nazwy to zwyczajnie data moich urodzin. Wiem, to niezbyt oryginalne, ale w momencie zakładania konta chciałam szybko coś wymyślić. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy jak duże znaczenie w moim życiu będzie miała ta nazwa.

D: Zbuntowany Anioł to serial, który nawet ja znam i czasem oglądałem! Fajnie, że postanowiłaś wykorzystać imię bohaterki i swoją date urodzin. Zauważyłem na twoim profilu, że piszesz książki. Czy możesz coś o nich opowiedzieć?

M: Muszę przyznać, że wbrew pozorom to dość ciężkie pytanie, ponieważ mimo podobieństw, każda z napisanych przeze mnie książek jest na swój sposób inna. Jeśli miałabym jednak wskazać co je łączy, to zdecydowanie byłyby to emocje. To właśnie na nich zawsze najbardziej się skupiam, pragnąc, by czytelnik mógł w pełni zrozumieć motywy bohaterów i by był w stanie się z nimi utożsamić. Kolejnym wspólnym punktem są cięższe tematy, które zdecydowanie lubię poruszać i są to między innymi: bycie niewidomym, molestowanie seksualne, handel dziećmi, a także poboczne wątki takie jak: dysleksja, głuchota i wiele, wiele innych. Według moich czytelników zawsze dość mocno krzywdzę swoich bohaterów, ale chyba właśnie za to lubią moje książki haha. Więc tak, w moich książkach można spodziewać się wzruszenia, szczęścia, bólu i brutalności, ponieważ chciałabym, by częściej mówiono o tych "trudnych" tematach, by nikt nie musiał czuć się samotny w swojej największej tragedii.

D: No, cięższe tematy nie jest łatwo poruszać i też rzadko się o nich mówi. Ja jestem osobiście za tym, by mówiono chociażby o byciu niewidomym, o głuchocie, dysleksji i innych cięższych tematach dużo częściej, dlatego cieszy mnie, że te tematy poruszasz w swoich dziełach. Co do krzywdzenia bohaterów to myślę, że chyba właśnie to powoduje, że chcemy czytać daną powieść, ponieważ ciekawią nas dalsze losy tych bohaterów i ich historie. W takim razie spytam, oprócz właśnie tych cięższych tematów i emocji, czym jeszcze się inspirujesz pisząc książki?

M: To prawda. O ile jestem największą fanką szczęśliwych zakończeń, to sama po sobie wiem, że to te smutne momenty poruszają do głębi i zostają w nas na o wiele dłużej. Jeśli chodzi o inspiracje, to chyba nie będę oryginalna odpowiadając, że jest to głównie muzyka, filmy i książki. Chociaż ostatnio do pisania zainspirowało mnie moje zainteresowanie astrologią, którą wplatam w moją najnowszą książkę. Przede wszystkim piszę też o tym, o czym sama chciałabym przeczytać.

D: Astrologia brzmi ciekawie, fajnie że czerpiesz z niej inspirację do najnowszej książki. Dajesz do przeczytania swoje dzieła rodzinie i znajomym?

M: Nie, niestety na ten moment niewiele osób z mojego najbliższego otoczenia wie o tym, co tutaj tworzę. A te pojedyncze osoby, które wiedzą raczej nie interesują się książkami.

D: Ojej, troche to przykre, ale w końcu nikomu nie możemy nic narzucić. To może teraz spytam, z której książki jesteś najbardziej dumna?

M: Dokładnie, każdy lubi inne rzeczy i to jak najbardziej w porządku.
Jejku, to jest naprawdę ciężkie pytanie... Z każdej książki jestem dumna, ponieważ każda z nich przyczyniła się do punktu, w którym się teraz znajduję. Jeśli jednak muszę wybrać, to chyba będzie to "Jeden dzień". Z jakiegoś powodu najbardziej mnie poruszyła i włożyłam w nią wiele serca, ale oczywiście wszystkie moje książki darzę wielką miłością <3

D: To dobrze, że tak uważasz. Nie każdy darzy każdą książkę miłością, nawet ja. Czy chciałabyś w przyszłości wydać swoje dzieła w wersji papierowej?

M: Bardzo bym chciała. Czasami sobie wyobrażam, jak by to było gdybym mogła zobaczyć swoją książkę na półce w księgarni. Pewnie bym się popłakała ze szczęścia <3 No ale jak wiadomo samo marzenie nie wystarczy, trzeba je jeszcze zrealizować. A to niestety wymaga wiele odwagi i wyjścia ze strefy komfortu. Mam jednak nadzieję, że kiedyś mi się to uda.

D: Ja też mam taką nadzieję, że kiedyś Ci się to uda, czego Ci serdecznie i z całego serca życzę. A teraz spytam, czy czytasz książki papierowe? Jeżeli tak, to jakie?

M: Bardzo dziękuję <3 Tak, oprócz pisania bardzo też lubię czytać. Przede wszystkim książki tematycznie zbliżone do moich i mam tu na myśli jakąś trudną przeszłość, wszelkiego rodzaju problemy, prześladowanie, przemoc w dawnym związku itp. Z takich przykładowych na pewno "Przebudzenie Olivii" oraz "Without Merit" i wiele wiele innych. Mam wrażenie, że mam trochę spaczony umysł skoro interesują mnie czasem dość tragiczne historie , ale co poradzić. Oczywiście wątkiem romantycznym nigdy nie pogardzę :D

D: No, wątkiem romantycznym to chyba nikt nie pogardzi, a twój umysł nie jest spaczony. Po prostu masz nieco inne zainteresowania niż inni i to się naprawde ceni. Masz w planach rozpoczęcie pisania jakiejś nowej książki?

M: Okej, to teraz trochę się uspokoilam. Może w takim razie nie jestem szurnięta haha. Tak, a nawet dwie, co nie jest takie super, bo mam ochotę zacząć pisać obie, a niestety jestem w stanie skupić się tylko na jednej w danym momencie. Mam tylko nadzieję, że wena do tej drugiej nie odejdzie, gdy będzie czekała na swoją kolej.

D: No wiesz, raczej ciężko by było zacząć pisać obie książki na raz. Mam szczerą nadzieję, że wena Cie nie opuści co do tej drugiej książki. A skoro przy wenie jesteśmy, to co byś zrobiła, gdybyś straciła wene i jakie masz sposoby na jej brak?

M: Pewnie znalazłyby się osoby, które miałyby taką podzielność uwagi :D Jeśli chodzi o wenę, to staram się nie traktować jej jak coś świętego. Niemal codziennie siadam do pisania i albo to czuję i piszę, albo tego dnia akurat nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesać i to też jest w porządku. Jeśli chodzi natomiast o taki "większy" brak weny to w sumie przez ostatnie półtora roku miałam problem z pisaniem. Różne problemy przełożyły się na brak czasu, chęci i motywacji. Naprawdę mało pisałam i bardzo mnie to martwiło, ale teraz powoli wracam do siebie, mam nadzieję, że już na stałę. Pisze o tym, ponieważ pewnie każdy z nas ma okres, w którym wszystko idzie nie tak. Pamiętajcie, że problemy zawsze są przejściowe i kiedyś się skończą. Jeśli pisanie jest częścią Was i chcecie to robić, to w pewnym momencie wszystko zacznie wracać do normy. Po prostu się nie poddawajmy, a może akurat tą przerwa i czas, który sobie daliśmy wyjdzie nam na dobre <3

D: Tak, to prawda. Każdy z nas ma taki okres, w którym wszystko idzie nie tak. Sam miałem taki okres całkiem niedawno, ale wróciłem do siebie na szczęście, z nową energią i cieszy mnie to, że mogę robić to, co robię, nawet jeśli to nie pisanie książek, lecz co innego. Powiedz mi, bo każdy miał też trudne początki dlatego spytam Cię o jakąś rade dla początkujących pisarzy?

M: Myślę, że danie sobie czasu jest najlepszą radą. Nic nie przychodzi natychmiast, bez starań i często pewnych wyrzeczeń. Na początku może być trudno, może Wam się wydawać, że to co robicie jest bez sensu, że nikomu się nie podoba, że nie jest wystarczająco dobre i tak w nieskończoność. Jeśli jednak skupicie się na tym by pisanie to Wam sprawiało przyjemność i włożycie w to całe swoje zaangażowanie, to pewnego dnia zobaczycie jak wielki postęp zrobiliście. Spojrzycie w tył i zobaczycie, że było warto. Czas jest kluczowy, w końcu nikt nie staje się wybitnym pisarzem z dnia na dzień. Wierzę, że jeśli kochacie pisanie, to w pewnym momencie pokażcie wszystkim na co was stać. Tego Wam życzę z całego serduszka <3

D: Początkujący z pewnością Ci podziękują i na pewno będą również i Tobie życzyć samych sukcesów. Chciałabyś tak w ogóle kogoś pozdrowić? Zobaczyć wywiad z innym twórcą?

M: Na pewno chciałabym pozdrowić wszystkich swoich czytelników oraz osoby, które postanowiły przeczytać wywiad ze mną, a także całą Waszą ekipę <3 A co do wywiadu, to co prawda ostatnio bardzo mało czytam tutaj na wattpadzie, ale myślę, że wywiad z @Nathalies mógłby być ciekawy.

D: Dziękujemy za pozdrowienia oraz za ten wywiad. Jeśli osoba, którą tu wspomniałaś zgodzi się, przeprowadzimy wywiad w najbliższym czasie. Takie moje ostatnie pytanie, czy jesteś może zainteresowana grupką C'est La Vie i czy chciałabyś do niej dołączyć?

M: A na czym polegałoby bycie w takiej grupce?

D: Na grupce mamy dużo ról, polecam zajrzeć na profil, ponieważ tam są wszystkie wypisane. Jeśli chciałabyś dołączyć to obowiązkowe jest posiadanie Discorda, no i komunikujemy się tylko poprzez pisanie, bo niektórzy boją się, że będą musieli rozmawiać głosowo. Po dołączeniu do grupy obowiązuje miesięczny okres próbny oraz zadanie, które musisz wykonać. Po okresie próbnym zajmujesz się zamówieniami.

M: Bardzo dziękuję za propozycję, ale na ten moment muszę odmówić. Niestety już teraz czasem jest mi ciężko znaleźć czas na pisanie, a boję się, że dołączenie do grupki mogłoby się odbić na pisaniu książek.

D: No dobrze, nic na siłę. Pamiętaj jednak, że zawsze drzwi są otwarte dla nowych ludzi. Jeszcze raz, dziękuję za wywiad, życzę samych sukcesów no i powodzenia w dążeniu do wyznaczonych celów.

M: Ja również bardzo dziękuję <3 I na pewno będę pamiętać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro