Wywiad z MoJoB9 przeprowadziła Adalyn_Kinga

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

D - dziennikarka Adalyn_Kinga
M - MoJoB9

D: Dziękuję, że zgodziłaś się odpowiedzieć mi na kilka pytań! Najlepszą opcją będzie zaczęcie od samego początku, więc jak znalazłaś się na Wattpadzie? Ile lat już tu jesteś?

M: Wattpada odkryłam przez zupełny przypadek niecały rok temu. Szukałam miejsca w sieci, w którym mogłabym publikować swoje teksty, a przede wszystkim pierwszą napisaną powieść. Tak więc - nie jestem starym wyjadaczem, wciąż jeszcze raczkuję na tym portalu :D

D: A jak powstała twoja nazwa? Pierwszej części można się domyślić, ale chciałabym to od Ciebie usłyszeć :).

M: Kiedy się rejestrowałam, nie miałam żadnego pomysłu na wattpad'owy nick czy nawet pseudonim pisarski. Użyłam więc własnych inicjałów (Mo Jo Be to pierwsze litery imion i nazwiska) - dziewiątka ma imitować „E". Pewnie gdybym miała wybrać nazwę jeszcze raz, wykazałabym się większą fantazją, ale na tamten moment była ok i została do teraz :). Aaa, BE to zapis fonetyczny pierwszej litery nazwiska, a nie dwie pierwsze :D

D: Czyżby moje pytania powodowały wspominki? Zatem bardzo się cieszę. Masz jakieś inne pasje, nie licząc pisania? Czy jednak poświęcasz się temu w stu procentach?

M: To nic dziwnego, jak na kogoś, kto lubi pisać, ale jestem prawdziwym molem książkowym - pochłaniam powieści w ogromnych ilościach. Pasją czytania zaraziła mnie starsza siostra, która sama też pisze, choć „jedynie" poezję.

D: Skoro już o tych książkach, to może masz jakieś takie swoje ulubione tytuły, które poleciłabyś każdemu? Które zapadły Ci w pamięci z jakiegoś szczególnego powodu?

M: Mam wiele tytułów, które mogłabym polecić, ale uważam, że każdy ma inny gust i niekoniecznie to, co podoba się mi, spodoba się też komuś innemu :). Z ponadczasowych lektur ogromne wrażenie wywarła na mnie „Lolita" Nabokova, którą przeczytałam (zdecydowanie) w zbyt młodym wieku i twórczość Grahama Mastertona czy Paulo Coelho. Jeśli miałabym wskazać jedną powieść, która urzekła mnie w „dorosłym" życiu, to byłyby to „Tamte dni, tamte noce" Acimana :). W tym roku (do tej pory, bo rok się jeszcze nie skończył :D) najbardziej spodobała mi się „Biała krypta" Mariette Lindstein.

D: Z pewnością je przejrzę, choć książek na półce jedynie przybywa. Cóż... Brak czasu to nic przyjemnego, ale przejdźmy dalej. Wydajesz mi się bardzo pasjonującą się literaturą osobą i naprawdę mi to imponuję, bo stosunkowo w tych czasach ciężko takowe spotkać. Z tym się też wiąże moje następne pytanie: pisałaś od dziecka? Czy dopiero w momencie, kiedy starsza siostra zaraziła Cię książkami?

M: Hehe, znam ten ból :D - książek przybywa, a mieszkanie nie chce w magiczny sposób zwiększyć powierzchni. Nie, nie pisałam od dziecka, pisałam w dzieciństwie i kiedy byłam nastolatką. Potem miałam dość długą przerwę, podczas której nie napisałam ani słowa. Pewnego dnia coś mnie tknęło, usiadłam do komputera i historia ułożyła się sama : ). No, prawie - to moje palce stukały w klawiaturę : D.

D: A jesteś zadowolona ze swoich tekstów? I mogłabyś opowiedzieć o nich coś więcej. Na przykład o takich swoich mini-osiągnięciach?

M: Nigdy nie będę do końca zadowolona ze swoich tekstów, ale nauczyłam się to akceptować. Zawsze znajdzie się coś, co mogłabym napisać lepiej, do tego jestem człowiekiem i jak każdy człowiek popełniam błędy. Staram się natomiast wyciągać wnioski z potknięć i porażek, bo zależy mi na tym, żeby udoskonalać warsztat i mam nadzieję, że nie stoję w miejscu. Największym osiągnięciem jest dla mnie sam fakt, że ludzie chcą mnie dobrowolnie czytać. To było jedno z moich marzeń i naprawdę niezmiernie mi miło, kiedy ktoś napisze, że podobają mu się moje wypociny. To bardzo motywuje i daje mnóstwo radości. A czego chciałabyś dowiedzieć się o moich tekstach? : )

D: Czy masz jakąś pracę, która wyróżnia się na tle innych? Albo w czasie pisania wzbudziła w tobie duże emocje? A może któryś bohater przypadł Ci do gustu? Jakie treści starasz się nimi przekazać? Po prostu powiedz mi to, co chciałabyś, aby czytelnik wiedział o twoich pracach przed zaczęciem czytania!

M: Przede wszystkim musi wiedzieć, że to są opowieści osobliwej treści : D. Piszę zwykle o wyrzutkach lub ludziach ze skazami, których nie widać na pierwszy rzut oka. Nie przesładzam. Te historie są dziwne, pogmatwane i mroczne, czasem groteskowe i komiczne, ale zawsze staram się przemycić w nich „drugie dno". Chcę pokazać, że dobro i zło nie muszą się wzajemnie wykluczać. Najważniejszym opowiadaniem jest dla mnie „Cmentarz poetów", dramat obyczajowy osadzony w deszczowej Holandii. Historia Jaxa to zlepek doświadczeń i opowieści osób, które znałam. Nie wszystkie wydarzenia są
oparte na faktach, ale większość tak. Sam Jax, artysta rozdarty między miłością a zauroczeniem, jest czystą fikcją, ale miejsca i ludzie, których spotyka na swojej drodze, istnieją naprawdę.

D: Właśnie tę historię dodałam do biblioteki, dziwny zbieg okoliczności... A inspirujesz się swoimi doświadczeniami? Lub może utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?

M: Super! Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu : ). Raczej nie. Jeśli zdarzy się jakieś podobieństwo, to przez zupełny przypadek. Kreowanie charakterów jest wyzwaniem, wcielam się w zupełnie nową postać, wymyśloną od podstaw. Raz jest to zamknięty w sobie artysta poszukujący natchnienia, a raz bezpośrednia, żądna krwi autorka thrillerów, jak w „Szóstych wrotach Inferno". Te postaci różni od siebie wszystko.

D: Ale mimo wszystko czujesz ze swoimi bohaterami więź? Czy raczej nie?

M: Tak, oczywiście! To moi wyimaginowani przyjaciele :D. Jeśli ktoś kiedyś takowego posiadał, wie o czym mowa. Trochę szkoda, że akurat ja piszę ich historię, bo lubuję się w tragedii. A tak serio, przeżywam wszystkie przygody razem z nimi. Może nie są podobni do mnie, ale to ja ich stworzyłam, więc chcąc nie chcąc wczuwam się we wszystko, co im serwuję.

D: Jak dobrze rozumiem, to zdarza Ci się uronić kilka łez w czasie czytania lub pisania swoich powieści? Albo chociaż śmiać się wniebogłosy?

M: Może nie płaczę, generalnie rzadko kiedy płaczę, ale jest mi smutno, gdy piszę trudne sceny. Jeśli chodzi o śmiech, to owszem. Zdarza mi się śmiać, jeśli wymyślę coś wyjątkowo absurdalnego. Ostatnio miałam nawet taką sytuację: wpadłam na pomysł, który musiałam od razu zapisać i z trudem hamowałam się, żeby nie wybuchnąć śmiechem, bo znajdowałam się w miejscu publicznym. I tak kilka osób spoglądało na mnie, jakbym była niespełna rozumu :D

D: Znam ten ból! Choć mi o wiele częściej zdarza się piszczenie w autobusie, bo
główny bohater coś zrobił w książce, którą czytam. Bardzo przykładasz się do każdej ze swojej historii, prawda? Masz w planie
wydać je w papierowej wersji?

M: Chciałabym. Na razie skupiam się na tym, żeby jak najwięcej pisać i szlifować umiejętności. Nie rozsyłam jeszcze propozycji wydawniczych. Wierzę w to, że kiedyś ustawię na półce książkę swojego autorstwa, ale wszystko w swoim czasie : ).

D: Mówisz, że skupiasz się na pisaniu, ale na pewno czasami dopada Cię brak weny? Masz jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się jej?

M: Staram się nie czekać na wenę. Piszę prawie codziennie, nawet jeśli jest to tylko kilka, kilkanaście zdań. Kiedy naprawdę nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesać, odpuszczam. Zajmuję się wtedy researchem lub szukam inspiracji; słucham muzyki, podcastów, czytam artykuły, oglądam zdjęcia.

D: A gwiazdki i wyświetlenia również Cię motywują?

M: Tak, zwłaszcza komentarze! Dzięki nim wiem, że ktoś przeżywa to, co dzieje się w opowiadaniu razem ze mną, śmieje się czy smuci.

D: Szczególnie kiedy we wiadomości znajduję się również konstruktywna krytyka i przydatne porady. Tak, to uczucie definitywnie lubię. Może wróćmy jeszcze na moment do tego Wattpada... Czym ta
aplikacja dla Ciebie jest?

M: Zdecydowanie, konstruktywna krytyka zawsze na plus. Dobre pytanie! Wattpad miał mi z początku służyć jedynie do publikowania tekstów, a okazało się, że poznałam mnóstwo ciekawych osób, z którymi łączy mnie miłość do książek (i nie tylko!). Przez ten (niecały) rok wiele się tu nauczyłam. Powiedzmy, że Wattpad jest dla mnie miejscem, w którym mogę rozwijać swoją pasję i dzielić się nią z innymi.

D: Wszyscy tak narzekają na tego Wattpada, a wprawdzie jest całkiem przydatną aplikacją. Również tutaj coś czytasz?

M: Czytam. Na Wattpadzie znalazłam masę utalentowanych ludzi, którzy piszą świetnie i jeśli kiedykolwiek wydadzą książkę, będę pierwsza w kolejce, żeby ją kupić. Prawda jest taka, że nie znoszę czytać na ekranie, dlatego życzę im wszystkim, żeby zaczęli wydawać (dla mnie) papierowe książki :D.

D: Ja ostatnimi czasy staram się unikać ekranu monitora, w końcu cały tydzień przy nim siedzę i męczę wzrok. Życie nie jest łatwe, oj nie jest! A my powoli zbliżamy się do końca, ale jeszcze przed tym to masz
jakichś autorów, z którymi chciałabyś przeczytać wywiad?

M: Pewnie! Wymienię osoby, z którymi wywiadów jeszcze nie czytałam. Są to deadmosquitoo, Aelisanne,
LePapillonNoir i kruczafuks. Wszystkie cztery piszą świetnie i między innymi ich (papierowe) książki chciałabym mieć w swojej kolekcji. Chętnie dowiedziałabym się więcej o tym, co je inspiruje. Swoją drogą, wywiady z Kas_mat, Ocktavvia, helenaleblanc i MrsMackenziee były super!

D: Z pewnością postaramy się coś zdziałać! Również przekażę dziennikarzom tę pochwałę, a w ich imieniu mogę podziękować :D. Mam do Ciebie niestety już ostatnie pytanie, a brzmi ono tak: jakich rad udzieliłabyś początkującemu pisarzowi?

M: Najlepsza i jednocześnie najprostsza rada, to dużo pisać i czytać. Praktyka czyni mistrza. I nie bać się popełniać błędów, bo na nich też się uczymy.

D: Każdy popełnia błędy, a my nie jesteśmy wyjątkami. Bardzo Ci dziękuję za udzielenie wywiadu! Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam i w przyszłości będziemy mieli okazję jeszcze porozmawiać!

M: Cała przyjemność po mojej stronie. Też mam taką nadzieję. Absolutnie mnie nie zanudziłaś, bardzo miło mi się rozmawiało!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro