Wywiad z vhoneyxoo przeprowadziła xNoorshally

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

D - dziennikarka xNoorshally

H -  vhoneyxoo

D: Hejo! Bardzo mi miło, że zgodziłaś się na rozmowę. Zacznijmy od samego początku. Żeby stworzyć konto na Wattpadzie potrzebna jest nazwa. Opowiedziałabyś historię o tym, jak stworzyłaś swój artystyczny pseudonim?

H: Hej. Sam pomysł na nick raczej podkradłam w swoich czasach licealnych od koleżanki, którą znałam z gimnazjum. Jednak on jest mniej ważny, ponieważ większą wagę przykładam do swojego pseudonimu artystycznego, który jest odzwierciedleniem mojego prawdziwego imienia i nazwiska w języku angielskim - Victoria Peterson.

D: Rozumiem. Powiesz mi ile lat jesteś już na Wattpadzie?

H: Przygodę z Wattpadem zaczęłam pod koniec gimnazjum, zachęcona przez właśnie tą koleżankę, od której ukradłam pomysł na nick. Wcześniej miałam inne konto, ale z niego zrezygnowałam, ponieważ nie uważałam się wtedy za dobrego pisarza i chciałam zacząć od nowa.

D: Swojego "wewnętrznego pisarza" trzeba odkryć z czasem. Udało ci się to?

H: Wydaje mi się, że już mi się to udało i drobnymi krokami dążę do zakończenia pierwszej powieści, którą miałam w głowie już od paru dobrych lat. Marzy mi się kiedyś, po wielu poprawkach, wydanie własnego dzieła.

D: Mówisz o wydaniu w wersji papierowej, tak? Czyli rozumiem, że było to na liście Twoich marzeń. Mam nadzieję, że w przyszłości uda Ci się to zrealizować!❤️ Wróćmy jeszcze na chwilę do aplikacji Wattpad. Dowiedziałaś się o niej od koleżanki, ale dlaczego zdecydowałaś się na niej tworzyć?

H: Chciałam uwolnić swoją kreatywność i wrażliwość, ponieważ należę do ludzi wysoko wrażliwych i lubię uciekać od codziennego, męczącego świata do tego wyimaginowanego.

D: Czyli Wattpad jest dla Ciebie pewnego rodzaju Arkadią, tak?

H: Tak, tutaj mi się pisze dużo wygodniej niż w Wordzie i mogę dzielić się swoim światem z innymi.

D: I to jest piękne. No dobrze, a skąd wziął się u Ciebie pomysł, aby rozpocząć pisanie książek?

H: Tak po prostu zaczęłam opisywać moje sny, połączone z różnymi bohaterami z gier, w które lubiłam grać i jakoś wyszło, że nie chciałabym przestać już pisać.

D: Czyli opisujesz historie ze swoich snów i inspirujesz się grami. Czymś jeszcze?

H: Mitologią słowiańską oraz (co tyczy się już drugiej powieści, która jest wolno pisana) — anime.

D: Dobrze, rozumiem. Powiedz mi teraz jakie gatunki książek lubisz pisać najbardziej.

H: Uwielbiam pisać i czytać książki fantasy, kreując w nich swój własny świat. Nie lubię tworzyć w teraźniejszości, gdzie "podkład" jest już gotowy. Na moim profilu jest również dramat romantyczny, ale strasznie opornie mi idzie i to chyba nie jest jednak moja bajka. Będę kontynuować i zobaczymy, co z tego wyniknie.

D: Życzę powodzenia. Sytuacje, które opisujesz w swoich dziełach są wzięte z Twojego życia, czy całkowicie wymyślone?

H: Całkowicie wymyślone, moje życie jest zbyt ponure, musiałabym brać się za dramat wymieszany z komedią, aby je opisać

D: Może warto spróbować? Może powstanie coś pięknego! No dobrze, a czy utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?

H: Nie, zupełnie nie wyobrażam sobie siebie w ich rolach. Może jestem tylko trochę podobna do Rheny, która ma tendencję do trzymania urazy i bycia uprzedzoną. Poza tym to jedyne, co mnie z niektórymi innymi łączy, to brak dobrej figury ojca.

D: Teraz chciałabym zapytać o Twój czas spędzony na tej aplikacji. Na Wattpadzie tylko piszesz, czy również czytasz?

H: Piszę i czytam. Chociaż nic nie zastąpi zapachu nowej książki, a od ekranu boli głowa. Na początku miałam tylko pisać, ale w końcu się przekonałam do czytania i nie żałuję, bo jest parę pozycji godnych polecenia.

D: To prawda. Nie ma lepszego zapachu, od tego nowej książki. Skoro już o tym rozmawiamy, to jakie są Twoje ulubione gatunki?

H: O tym już mówiłam wcześniej — fantasy.

D: Wtedy pytałam o to co lubisz pisać. Rozumiem, że z czytaniem jest tak samo. Wnioskuję, że książki papierowe również czytasz z przewagą tej tematyki. Czy to prawda?

H: Tak, prawda. Lubię jednak czytać też książki Jane Austen, a moją ulubioną jest "Duma i uprzedzenie". Kupiłam sobie też oryginał "Rozważnej i romantycznej", ale ta mi akurat nie podchodzi, ale może to przez te dialogi zapisywane inaczej po angielsku.

D: Może tak być. Wcześniej wspomniałaś o tym, że chciałabyś wydać w przyszłości swoje dzieła w wersji papierowej. Poczyniłaś już coś w tym kierunku?

H: Nie, jeszcze nie. Najpierw chciałabym napisać do końca i poczynić poprawki, dopiero potem o tym myśleć, bo wiem, że moje dzieło nie będzie idealne.

D: W poprawkach zawszę może Ci ktoś pomóc. Na naszej grupie działają korektorzy, którzy z pewnością chętnie Ci pomogą. Chciałabym teraz spytać o Twój czas pracy. Starasz się pisać systematycznie?

H: Aktualnie piszę codziennie, ale zaraz wracam na studia i wiem, że wtedy będzie ciężko z czasem, dlatego teraz się staram robić to jak najczęściej

D: Warto mieć zapas rozdziałów, gdy ma się przed sobą dużo nowych zajęć i brak czasu. No dobrze, a czy Twoja rodzina, czy też znajomi kiedykolwiek czytali Twoje dzieła?

H: Tak, mój kolega ze studiów czyta, chłopak, chrzestna... Mówią mi, że ich wciąga i czasem wskazują jakieś błędy. Cenię ich za wsparcie.

D: Mogłabyś się odnieść do słów: "Raczej ciężko jest ocenić negatywnie twórczość swojej przyjaciółki."?

H: Ja tam walę przyjacielowi prosto z mostu, co mi nie pasuje. On mi też, nikt się nie obraża, bo to jest w dobrej wierze. Trzeba być szczerym.

D: "Trzeba być szczerym". Bardzo dobrze powiedziane. Porozmawiajmy teraz o wenie. Miewasz jej braki?

H: Czasami miewam, ale jak to mówią — początki są najgorsze. Jak już się rozpiszę to idzie łatwiej. Zapewne jak wrócę na studia i nie będę mieć czasu na codzienne pisanie, to i z weną będzie ciężej.

D: Masz jakieś sposoby, aby zapobiegać takim sytuacjom?

H: Planuję sobie szczegółową fabułę kolejnych rozdziałów do przodu, aby było mi to łatwiej potem opisać, bez nadmiernego zastanawiania się — co teraz?

D: A czy zdarzały się sytuacje, w których stwierdziłaś, że fabuła powinna się jednak potoczyć inaczej?

H: Może nie tyle co fabuła, ale planuję zmienić jeden moment, aby wyglądał bardziej naturalne i wiarygodnie, bo wydaje się sztuczny i naciągany. Ale to mówię akurat o tych fragmentach, które pisałam trzy lata temu. Wróciłam niedawno do pisania i kontynuuję na starym gruncie. Ogólnie to wszystko, co aktualnie planuję raczej jest dobrze przemyślane i tak, jak powinno.

D: Rozumiem. Jaki stosunek masz do gwiazdek i wyświetleń?

H: Nie wiem. Na pewno zachęcają do pisania, ale najbardziej cenię sobie komentarze prawdziwych czytelników. Świadomość, że komuś podoba się moja powieść i czeka na następny rozdział jest niezastąpionym wsparciem.

D: Miałam teraz zapytać o komentarze, ale skoro już poruszyłaś ich temat to powiedz mi, czy starasz się w jakiś sposób integrować ze swoimi czytelnikami?

H: Tak, niektórych darzę sporą sympatią i czytam ich dzieła.

D: Rozmawiasz z nimi w wiadomościach prywatnych?

H: Tak, czasami proszę też o rady, informujemy się nawzajem o jakiś otwartych recenzjach. To dobra współpraca.

D: I to bardzo dobrej posunięcie. Dobra relacja twórca-odbiorca, to moim zdaniem podstawa. Czy oprócz pisania masz jeszcze jakieś pasje?

H: Gram na wiolonczeli, śpiewam, czasami potańczę. Chciałam startować do voice'a, ale tym razem się nie udało. Zapisałam się też po latach prywatnie na lekcje instrumentu, będę się doskonalić. O i czasami pogram w Lola.

D: Wiolonczela to piękny instrument. Ja prywatnie gram na saksofonie. Mogę spytać czy wzięłaś w ogóle udział w The Voice, czy nie startowałaś z powodów osobistych?

H: Wysłałam zgłoszenie, ale po prostu się nie dostałam. Chociaż nie narzekam, bo ciężko by to było pogodzić ze studiami. Spróbuję w przyszłym roku.

D: Patrząc na to ile osób zgłasza się do programów tego typu, to naprawdę nie ma się co przejmować. Jestem przekonana, że na Ciebie przyjdzie jeszcze czas. Życzę powodzenia!❤️ Wracając do wywiadu właściwego, powiedz mi teraz czym jest dla Ciebie aplikacja Wattpad.

H: Do tego chyba już doszłyśmy, ale poza tym, co już powiedziałam, to można się tutaj kształcić. Zdobyć wiedzę i ulepszać umiejętności pisarskie, co cenię.

D: Pytania były podobne, to fakt. No dobrze, to już koniec. Czy chciałabyś teraz kogoś pozdrowić, powiedzieć coś swoim czytelnikom?

H: Chciałam podziękować, że ze mną jesteście. Pozwoliliście mi wyrwać się z ciemności, jaką były moje stany lękowe oraz depresja, a pisanie mnie uwolniło. Pozdrawiam najwierniejszych czytelników i moich bliskich, chociaż wątpię, że to zobaczą, bo nie używają Wattpada aż tak często, jedynie do zaglądania, co tam tworzę. Dziękuję!

D: Chciałabyś zobaczyć wywiad z jakimś innym Wattpadowym twórcom? Jeżeli tak, to z kim?

H: Raczej nie, popatrzę sobie na te, co już są.

D: Dobrze. W takim razie nie pozostało mi nic innego, jak podziękować Ci za wspaniałą rozmowę. Życzę samych sukcesów we wszystkim, za co się złapiesz!❤️

H: Dziękuję bardzo, ja Tobie też życzę we wszystkim powodzenia!❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro