|1| Las Vacaciones
Minęły dwa lata odkąd poznałam tajemniczego chłopaka na Line. Jutro zaczynają się wakacje. Rano obudził mnie dzwonek sms'a:
Gabi: Wstawaj Śpiochu!
Alex: Co chcesz? Nie wiesz o tym, że są wakacje i chce się wyspać.
Gabi: Nie bądź zła, a tak po za tym będę u ciebie za 5 minut, więc rusz dupę z wyra i idź się ogarnij.
Alex: Co?! Jak to?
Alex: Halo Gabi?
Tak jak kazała, ruszyłam do łazienki ubrałam się w luźne ciuchy, nałożyłam na twarz lekki makijaż, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć drzwi.
- Hej! - powiedziała blondwłosa, witając mnie przytulańcem.
- Siemas! - Co chciałaś, że tak wcześnie mnie budzisz? - powiedziałam ziewając.
- Alex! - Spójrz na zegarek wskazuje 11:30. - powiedziała jakby na głupią patrzyła.
- Oj tam. Mów lepiej co chciałaś. -powiedziałam
- No bo chodzi o to że moja mama kupiła dwa bilety do Korei na całe wakacje. Dlatego chciałam się ciebie spytać czy byś chciała ze mną jechać? -zapytała patrząc na mnie niepewnie.
- Nie mogłaś wcześniej o tym powiedzieć?! Jadę! Jasne że tak! -krzyczałam w niebo głosy i rzuciłam się na szyję przyjaciółki.
- To kiedy jedziemy? - zapytałam.
- Dzisiaj. Po południu około 17:30. Dlatego chciałam cię wcześniej obudzić. - blondwłosa usiadła na schodach.
- Co?! Za 6 godzin mamy samolot? -zaskoczona ja.
- Tak dlatego śpiesz się i idź spakuj walizkę, bo o 16:30 przyjadę po ciebie.
Kiedy Gabi wyszła zawołałam Estrellę i poszłam do swojego pokoju się spakować.
Wyjęłam małą walizkę z szafy, otworzyłam ją i zaczęłam pakować drobiazgi Estrelli. Spakowałam obroże, zabawki itp. co jest dla psa. Wyciągnęłam z pod łóżka wielką walizkę, otworzyłam i zaczęłam wrzucać do niej ciuchy z szafy. Kiedy się spakowałam zadzwonił mój telefon z wiadomością że jest już Gabi pod moim domem.
*Gabi*
Kiedy czekałam na Alexę w samochodzie dostałam wiadomość na Line:
2Bejxon56: Hej.
Bad_Girl: Hej? Znamy się?
2Bejxon56: Tak. Nie pamiętasz mnie?
Bad_Girl: Nie... Kim jesteś?
2Bejxon56: Zgaduj.
Bad_Girl: Nie mam czasu. Za chwile wyjeżdżam.
2Bejxon56: Gdzie?
Bad_Girl: Do Korei Południowej z przyjaciółką.
2Bejxon56: Na jak długo?
Bad_Girl: Na całe wakacje.
Bad_Girl: Zaraz, po co ja ci wszystko mówie jeśli ja cię nie znam. Hm?
2Bejxon56: Dobrze mi się słucha.
Bad_Girl: Fajnie! O moja przyjaciółka idzie muszę kończyć.
Bad_Girl: Papa.
2Bejxon56: Co?! Nie zaczekaj!
*Alexia*
Przywitałam się z mamą Gabi i wpakowałam się Gabi do auta. Po 15 minutach dojechaliśmy na lotnisko.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro