41.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*tydzień później*

Jak wróciliśmy do domu, to ja leżałam tydzień z tą głupią gorączką. Dzisiaj nareszcie poszłam do szkoły, ale mam wyrzuty sumienia, bo zepsułam sobie, Rose i chłopaów wyjazd, głupia gorączka. Siedziałam z Rose, na matematyce czyli na ostatniej dzisiejszej lekcji. W domu byliśmy o 15 czyli jak zwykle. Siedzieliśmy w salonie i jedliśmy kebaby, które kupił nam Liam po szkole.

- Julia, może pójdziemy dzisiaj do kina, albo gdzieś gdzie będziesz chciała? - zapytał się Niall, gdy byliśmy sami w kuchni.

- Jasne, a o której? - powiedziałam jedząc jabłko.

- Nie wiem, może o 19? - ale Niall jest słodziutki jak jest taki nieśmiały.

- Jasne, a gdzie idziemy? I tak w ogóle to która godzina?

- A gdzie chcesz iść? Jest 17:30. - odpowiedział mi patrząc na zegarek na swoim nadgarstku.

- Możemy iść do kina na jakiś horror.- poszłam szybko na górę szykować się. Wykąpałam się i szybko wysuszyłam włosy, na szczęście nie musiałam ich prostować, bo mam je proste jak druty. Ubrałam się się w wygodne rzeczy, nie miałam zamiaru Bóg wie jak się stroić, ale bardzo się cieszę, że idziemy na randkę.

Zeszłam na dół i zobaczyłam Nialla, który stał przy drzwiach, miał białą bluzkę, czarne rurki, które idealnie opinały się na jego chudych nogach i skórzana kurtka.

- No to idziemy? - zapytałam się go, gdy długo patrzył na moje nogi.

- Emm... tak, pięknie wyglądasz. - skomplemetował mnie, a ja lekko się zarumieniłam i cicho podziękowałam. Weszliśmy do jego samochodu i pojechaliśmy do galerii. Poszliśmy na film pod tytułem "Dom na końcu ulicy", oglądałam go, ale Niall tak się cieszył, że nie potrafiłam mu odmówić. Oczywiście nie dałam Niallowi zapłacić za mnie i powiedziałam, że wrócę do domu jeżeli on zapłaci za mnie. No i Niall ustąpił, ale ja i tak bym nie poszła od niego, nie wystawiłabym go. Weszliśmy do sali kinowej i usiedliśmy na samym końcu po środku, z tamtąt był najlepszy widok. Po filmie poszliśmy na Bubble Tea kocham ten napój, ja kupiłam sobie o smaku waniliowym, a Niall o smaku truskawkowym. Gdy wróciliśmy do domu, chłopaki byli u siebie, a my siedzieliśmy w salonie we dwoje i oglądaliśmy film, on miał przełożoną rękę wokół mojego ramienia, a ja byłam wtulona w niego.

- Dziękuję za dzisiejszy wieczór. - powiedziałam gdy film już się skończył.

- To ja dziękuję. - odpowiedział i pocałował mnie, nie odwzajemniłam, tylko dlatego, że byłam w bardzo dużym szoku.

- Niall, dlaczego mnie pocałowałeś? Przecież ty podobno "nie bawisz się w związki". - zacytowałam go.

- Przepraszam, że tak Ci powiedziałem, ale wtedy nie czułem tego do ciebie, teraz kocham cię i nie mogę patrzeć jak spędzasz czas z jakimś facetem. Czy chciałbyś zostać moją dziewczyną? - zapytał mnie, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć byłam bardzo szczęśliwa, ale mój rozum mówił mi żebym go uderzyła w twarz.

- Tak. - odpowiedziałam, ja nie zawsze słucham rozumu i to był taki przypadek. Pocałowałam go delikatnie, on to od razu odwzajemnił, wciągnął mnie na swoje kolana i rozpiął moją koszulę. Przestraszyłam się i zeszłam szybko.

- Przepraszam. - powiedziałam i szybko chciałam iść na górę, ale on mnie złapał za nadgarstek.

- To ja przepraszam, nie powinienem tak od razu zaczynać. - przytulił mnie co od razu odwzajemniłam.

Poszliśmy do swoich pokoji, ja przebrałam się i poszłam spać. Byłam wykończona dzisiejszym dniem, choć tak naprawdę dużo nie robiłam.







_________________________________
Do zobaczenia ;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro