Chapter 31 'Who Really Called?'

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tessa

- Co się stało? - usłyszałam nad sobą głos Harry'ego.
- Nie mam pojęcia. - odezwał się Luke. - Rozmawiała z kimś przez telefon, a potem zemdlała.
- Z kim mogła rozmawiać? - zapytała Camille, ale nikt jej nie odpowiedział.
Zamrugałam powiekami, a jasne światło poraziło mnie w oczy.
- Hej, kochanie. - odezwał się Styles.
Spojrzałam na niego.
Siedział obok mojego łóżka, opierając się o nie jedną ręką, a drugą trzymając moją dłoń.
Luke stał kawałek za nim, a Camille siedziała na krześle po drugiej stronie. Rozejrzałam się po sterylnym pomieszczeniu.
- Gdzie jestem? - zapytałam ochrypłym głosem.
- W szpitalu. - odpowiedziała mi Camille. - Zemdlałaś.
- Z kim rozmawiałaś przez telefon? - zapytał Luke.
Zamrugałam kilkakrotnie wymyślając dobre kłamstwo.
- Z moim tatą. - odparłam beznamiętnym głosem. - Złamał nogę podczas meczu.
Hemmings pokiwał głową ze zrozumieniem, a Styles wpatrywał się we mnie wyszukując jakiejś nutki kłamstwa.
- Jak się czujesz? - odezwała się Cami.
- Dobrze. - odpowiedziałam szybko, lekko się uśmiechając. - Boli mnie tylko głowa.
Zaśmiała się.
- Nie dziwię się. - odparła. - Porządnie huknęłaś.

Godzinę pózniej wypuścili mnie ze szpitala, nie mając żadnych zastrzeżeń.

- Dzięki. - powiedziałam do Styles'a, gdy odwiózł mnie do domu.
Gdy chciałam wysiąść z auta, chwycił mnie delikatnie za ramie.
Odwróciłam się i spojrzałam na niego.
- Kto tak naprawdę dzwonił? - zapytał z zaciętym wyrazem twarzy.

***
Mam nadzieję, że się podoba. ;)
Dzisiaj postaram się jeszcze coś dodać.
:)
Miłego dnia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro