Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jestem Arika (tak wiem nietypowe imię...), mam 17 lat. Mam chłopaka. Ma na imię Jeon JeongGuk mówię mu Jungkook albo po prostu Kookie.
Wpakowałam się w gównianą sytuację. On...próbował mi pomóc, nie udało mu się. I tak właśnie znalazłam się tu. W oszklonym pomieszczeniu bez mebli z głęboką raną na brzuchu. Czekałam na niego. Napisał:
,,Jeszcze 30 minut. Wytrzymasz...''
Z rany leciało coraz więcej krwi, nie miałam już siły jej uciskać, moja koszulka całkowicie przesiąkła krwią. Czułam że to już jest koniec. W głębi czułam jednak że Jungkook mnie znajdzie. I...nagle ujrzałam auto podobne do samochodu Jungkooka, to nawet był jego samochód!. Chciałam wstać. Przytulić go. Ale nie mogłam, czułam się jakby ktoś przykleił mnie do podłogi. Nie mogłam się ruszyć. Wokół mnie była kałuża krwi. Nagle pojawiła się ciemność....
°°°
Obudziłam się w szpitalu. Obok mnie siedział Jungkook, głaskał mnie po głowie. Spojrzałam na niego
- Żyjesz...jesteśmy razem. I zawsze będziemy- Jungkook mnie przytulił.
-----
A więc jest prolog.
Otóż w tym opowiadaniu będzie pojawiać się dużo przekleństw. Więc czytacie na własną odpowiedzialność.
Krótkie? Wiem. Ale to tylko prolog. Reszta będzie dłuższa.
Do następnego rozdziału!!
Paaa! 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro