6. Jak i dlaczego rozwinęła się wasza znajomość?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

🌒Kurt

Różne przypadki chodzą po ludziach.
I bywa tak, że spotykają się raz, potem drugi raz - może w parku, kawiarni, albo na przykład... w szkole. We wspólnej klasie!
Przynajmniej na połowie przedmiotów.

No i co poradzisz? A raczej, co on poradzi na to, że niemal od razu go rozpoznałaś?

No i przynajmniej miał na sobie już normalne ubrania. Nie, żeby cię to zdziwiło. W końcu co innego mógłby na sobie mieć?

❄Bobby

Właściwie, to unikałaś chłopaka, jak ognia (cóż za paradoks). Starałaś się, próbowałaś.

Gość według ciebie był totalnym idiotą, a towarzystwa takich osób starałaś się unikać najbardziej.

Ale kochani nauczyciele chcąc pomóc poprawić mu oceny, dosyć często przydzielali go razem z tobą do różnych projektów.
W końcu zrozumiałaś, że tak łatwo się od niego nie uwolnisz...

🏍Sam

Jako koledzy szkolni nie robiliście zbyt wielkich postępów. Ty i tak większą część zajęć spałaś, no a on zdawał się nie zwracać na ciebie większej uwagi.

Ale w nocy, uhu - wtedy, to się działo!

Jeździliście jak szaleni. Oczywiście on nie wiedział, że ty, to ty no i to właśnie w tym wszystkim było najlepsze!

🔥Roberto

Nie miałaś zamiaru leżeć wieki w szpitalu, nawet jeżeli te "wieki" oznaczały tylko parę dni.

Zanim zdążyłaś uciec przez okno, ktoś zapukał do drzwi. Do środka wszedł jakiś chłopak, który wyjaśnił ci, kim jest.
Nawet przyjemnie ci się z nim rozmawiało.

Ale i tak uciekłaś stamtąd tej samej nocy.

🐕Rahne

Chcąc nie chcąc, musiałaś zostać razem z Rahne i jej dosyć liczną rodziną.
Byłaś wygłodzona, odwodniona, a do tego miałaś kilka siniaków i zadrapań. Nie było więc innego wyboru.

Chodziłaś za Rahne dosłownie wszędzie. Bez niej nigdzie się nie ruszałaś, mimo że dziewczynie nie zawsze było to na rękę.

🌊Alex

Po tym, jak oboje dojechaliście do Nowego Jorku, po prostu się rozstaliście. Nie było przy tym większego zgrzytu.

Jednak parę tygodni później trafiłaś na niewłaściwych ludzi i zostałaś z niczym.

Spotkałaś blondyna, stojąc na moście i użalając się nad sobą, co nie było w twoim zwyczaju. Dopiero wtedy udało wam się bliżej poznać.

Ray

Ponieważ ludzie często ci docinali, chłopak postanowił, że zrobi im na przekór i się z tobą zaprzyjaźni. A przynajmniej spróbuje.

Tak więc coraz częściej siadał koło ciebie na przerwach, lekcjach i... a no tak, nigdzie więcej się nie widywaliście.

No cóż, dobre było i to.

🕶 Scott

Skoro pozostawałaś w Instytucie, a on był jednym z mentorów, wasze spotkania były nieuniknione.

Wkrótce Cyklop stał się jednym z twoich ulubionych nauczycieli... których męczyłaś ile tylko wlezie. A jego najbardziej, mimo że wcale tego nie chciałaś.

No... nie zawsze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro