V

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Peter

Obudziłem się, zjadłem śniadanie, poszłem do szkoły. Może życie jest nudne. Codziennie to samo. Jakbym był jakimś robotem....Może jestem?

- Siema stary - Podszedł do mnie Ned

- Hej - mruknąłem

- Co dziś robisz po południu? - zaczeliśmy iść powoli w kierunku klasy

- Oprócz patrolu to nic - stwierdziłem

- To dawaj wbij do mnie, zbudujemy gwiazdę śmierci lub coś? - powiedział podekscytowany

- No wsumie - chwilę się zastanowiłem - Dobra od razu po patrolu przychodzę przychodzę ciebie

***

Siedzę razem z MJ i Nedem na stołówce. Ja nic nie jem, ostatnio nie mam ochoty co jest dziwnie bo przez to że mam szybki metabolizm powinnem jeść dwa nawet trzy razy więcej niż zwykły człowiek

???

Metalowo-ręki

Witajcie w naszej bajce

Gołąb

Słoń zagara na fujarce

Brat Czarownicy

Pinokio na zaśpiewa

Legolas

Zatańczy wokół drzewa

Niebezpieczna

Jebneliście się patelnią w wasz pustą głową czy co wam jest? No jeszcze Legolasa zrozumiem ale waszą trójkę? Jesteście też pojebani ale myślałam że jednak mądrzejsi niż ten wentyl

Metalowo-ręki

Steve zszedł na zawał, przez przekleństwa Natashy!

Czarownica

O ty ilorazie

Metalowo-ręki

Kurwa co ja zrobiłem...

Niebezpiczna

Jaka trumna złotko?

Legolas

W Hello Kitty taka sama jak jego dusza

Czarownica

Czyli wtedy dla większości męskiej populacji by była w jakieś księżniczki

Pedofil

Młody to wszystko czyta...

Młody

I mam z was beke

Czyli Niebezpieczna to Natasha

A LANGUAGE to jest Steve?

Gołąb

Tak

Nat

A chcesz już pogrzeb?

Dzięki młody❤

Młody

Lubię Nat

Pedofil

A mnie?!

Młody

Nie 🙂 

Brat Czarownicy

Jego ego poszło się jebać

Czarownica

Ostatnio sądzę braciszku że ty masz większe ego niż on

Młody

Przepraszam że zbaczam z tematu ale co się stanie jak zje się avocado a zapije spritem?

Legolas

...

Nat

Próbował tego

(Źle się skończyło)

Pedofil

Nie gadaj że ty to zrobiłeś...

Młody

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Czarownica

Może to być mój brat? @legolas

Legolas

Jeden ci wystarczy

Czarownica

Nat.

Nat

Ok

Młody

Co się dzieje?

Halo?

Ktoś tu jest jeszcze?

Co wy robicie

Legolas żyje?

Legolas

AŁA KURWA GRYZIE

Czarownica

Gdzie o gdzie i gdzie jest zjawa

Nat

Gdzie i gdzie o gdzie jest zjawa?

GDZIE ONA KURWA JEST?

NIE UCIEKNIESZ CLINTONIE

Młody

Kolejne imię do kolekcji

Pedofil

Nie zwracaj na nich uwagi. To u nas codziennie

Młody

Miekszkacie razem?

Metalowo-ręki

Niestety Tak

Nat

A ty kurwa nadal żyjesz?

Metalowo-ręki

Już nie


Patrzałem na każdą wiadomość z rozbawieniem. Pewnie są ze sobą szczęśliwi...

***

Wróciłem szybko do domu. Chciałem się przecisnąć powoli do pokoju ale ciocia mnie zatrzymała

- Gdzie się dzisiaj wybierasz Pete? - spytała

- Do Neda - odpowiedziałem poniekąd to prawda

- O której Wrócisz?

- Niewiem, będziemy układać lego - posłałem jej nieśmiały uśmiech

- Dobrze Leć już, nie zatrzymuje cię - poklepała mnie lekko w ramię. Szybko ją przytuliłem i w kilka sekund byłem już w pokoju. Zaczęłam się przebierać w strój spidermana. A po chwili już latałem po NY. Zaczepiałem pajęczyny co drugi budynek. Kochałem to. Zatrzymałem się na jednym budynku I popatrzałem ja panoramę miasta

Po skończonym patrolu który trwał trzy godziny poleciałem do Neda. Gdy byłem coraz bliżej jego domu starałem się lecieć/iść zdala od kogokolwiek. Już byłem blisko (czyt. został jeden kilometr) ktoś we mnie strzelił. Poleciałem w dół I wylądowałem przed trzema typami. Prychnąłem i ich w pięc sekund pokonałem. Zadzwoniłem jak zawsze na policje, tylko tym razem nie czekałem na jej przyjazd tylko się oddaliłem od miejsca zdarzenia. Byłam postrzelony w łydkę a to nie jest kolorowo. Oczywiście Karen to wyczuła i zaczeła mi gadac że mam do kogoś zadzwonić

- Dobra Karen, zadzwoń na grupę. Muszę poinformować Neda że nie przyjdę - mruknąłem. Nie mogłem już słuchać jej kazania. Usłyszałem tylko że wybiera i zdzwoni. Gdy tylko usłyszałem że odebrał to zacząłem mówić - HEJ NED, sorry ale nie dam rady przyjść, no chciałem ale jacyś złodzieje mnie postrzelili. Byłem już blisko ciebie. Ale z postrzeloną nogą już nie będę do ciebie szedł po jeszcze Twoi rodzicie mnie zabiją - gdy była cisza w słuchawce zacząłem się zastanawiać czemu Ned nie odpowiada - Ned?

- Że co? - usłyszałem głos jakiś w słuchawce który napewno nie należał do Neda

- Rozmawiam z mamą Neda? - zagryzłem język czekając na odpowiedź

- Nie, jestem Nat - powiedziała, wyświetliłem do kogo zadzwoniłam Karen i myślałem że ją zabije. NIE O TĄ GRUPE MI CHODZIŁO

- O Boże przepraszam, po prostu mam zjebaną sztuczna inteligencję miała zadzwonić gdzieś indziej. Przepraszam, przepraszam - JAPIERDOLE jak głupio

- WYRAŻAJ SIE MŁODY - usłyszałem w słuchawce

- O pan Steve, dzień dobry wszystkim - zaśmiałam się lekko

- Co miałeś na myśli mówiąc że jesteś postrzelony? - spytał następny głos. No to wpadłem jak Śliwka w kompot

Hej GZIYBKI🍄

Dziś trochę dłuższy rozdział ale mam nadzieje że się wam podoba

Nie będę dłużej gadać po jestem leniwa

Więc

Papa moje GZIYBKI
🍄🍄🍄🍄🍄🍄🍄🍄🍄

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro