Desperata

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

 Marinette trawiła słowa Kagami i wiedziała, że Luka się określił. I to już dawno. Dotarło do niej jak podle w stosunku do niego zachowywała cały dzień, a on tak spokojnie i cierpliwie to znosił. Objęła się ramionami, przyglądając jak razem z Adrienem ćwiczą synchronizację, świetnie przy tym bawiąc. Zmarszczyła brwi, patrząc na ten obrazek, świadoma, że oboje z tych chłopaków zajmują jakąś cześć jej serca. Poczekała, aż Luka zostanie sam i podeszła do niego.

- Ja... Przepraszam. - Szepnęła skruszona, patrząc jak chłopak nastraja swoja gitarę. - Za to jak się dziś zachowywałam. 

- Nie masz za co przepraszać. - Powiedział i podniósł wzrok, kończąc dostrajać swój instrument. - Jak już wiele razy ci mówiłem. Zawsze będę po twojej stronie Mari. - Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i usiadła obok niego, po czym położyła swoją dłoń na gryfie jego gitary.

- Jeszcze nie skończyłeś mi pokazywać wszystkich akordów. - Stwierdziła, a Luka uniósł lekko instrument, aby dziewczyna usiadła bliżej niego tyłem, po czym położył jej sprzęt na kolanach.

- Jedna rękę na gryfie, a drugą na struny. - Powiedział ciepło, a następnie zmieniając jej raz na jakiś czas ułożenie palców, opowiadał o muzyce, a ona słuchała z przyjemnością. Nie zwracając uwagi na to, że przyjaciółki się na nią patrzyły i ją obgadywały. Że Kagami z Adrienem w pewnym momencie wyszli, a blondyn jedynie spojrzał na nią, po czym uznał, że nie będzie im przeszkadzał. W tej chwili spędzała przyjemny czas z Luką.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro