Rakieta

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

 Wracając z dworca, natknęła się na Lukę, który siedział na ławce. Chłopak grał sobie na gitarze, gdy dziewczyna się do niego dosiadła, uznając, że ma jeszcze trochę czasu. 

- Czemu nie jesteś w domu?- Zapytała, patrząc w mętną wodę Sekwany i nadal wspominając cudowną podróż do Anglii. 

- Juleka z Rose zachwycają się nad pewnym zdjęciem tak głośno, że się nie da. - Powiedział ze śmiechem. - Dobrze, ze się zbliżyliście z Adrienem, szkoda, ze kosztem ciszy na łajbie. - Mari oblała się rumieńcem. 

- Na prawdę nie masz z tym problemu? - Zapytała, bawiąc się palcami swojej dłoni.

- Nie, wiele razy ci mówiłem.- Powiedział. - Chociaż nie specjalnie to zdjęcie mi się podoba, wolałbym zobaczyć jakieś z Anglii. 

- Ohh, to ja sporo zrobiłam. - Powiedziała, wyciągając telefon i włączając galerię. - Może nie jakoś super ekstra dużo, ale zawsze coś. Chcesz?

- Pewnie.- Luka uśmiechnął się i nachylił delikatnie, aby móc spojrzeć na mały ekranik telefonu. Mari zaczęła po kolei opowiadać o punktach wycieczki, przesuwając palcem kolejne zdjęcia. - No to fajnie się bawiliście. Może następnym razem pojedziemy naszą grupką? W wakacje?

- Byłoby świetnie! - Powiedziała. - Trzeba by kogoś dorosłego poprosić, bo to trochę daleko i zobaczyć kto... - Dziewczyna zaczęła planować, a Luka z przyjemnością jej słuchał, rzygrywając cicho.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro