Pies

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jaki pies jest, każdy widzi.
Różne umaszczenie, wielkość, charakter, merdający ogon, uszka i przeważnie cztery łapy. Pyszczek zakończony czarnym, mokrym nosem, oraz 42 zęby w paszczy.

Jednak dal niektórych pies, to nie tylko ssak, czy zwykłe zwierzę, ale coś więcej...
Przyjaciel, kompan, bohater...
stworzenie z którym życie staje się lepsze.

Może na początek trochę historycznie, czas odpalić Wikipedię.

Pies, przez niektórych uznawany jest za udomowioną formę wilka, inni zaś sądzą, że jest to zupełnie odrębny gatunek. Karol Linneusz opisał naukowo psa w 1758 r. pod nazwą Canis familiaris (pies przyjazny - czy coś takiego). Karol w tej samej pracy opisał wilka pod nazwą Canis lupus, gdy uzgodniono, że pies prawdopodobnie pochodzi od wilka zmieniono jego naukową nazwę na Canis lupus familiaris czyli forma udomowionego wilka.

Pierwsza nazwa jednak była powszechniej używana, a więc w 2003r. Międzynarodowa Komisja Nomenklatury Zoologicznej dopuściła obie nazwy jako poprawne.

Teorii na temat pochodzenia psa istnieje kilka. Genetyczne badania z 2002r. sugerują, że psy pochodzą od euroazjatyckich wilków, od których oddzieliły się ok. 125 tysięcy lat temu, a osobny gatunek wytworzyły ok. 15-40 tysięcy lat temu.

Karol Darwin sądził, że udział w powstaniu psa domowego mają kojoty i szakale, głównie na terenie Ameryki Północnej i Azji Mniejszej.

Istnieje także hipoteza o istnieniu wymarłego już gatunku, wspólnego przodka psa domowego, zbliżonego do psów dingo.

Początki udomowionego psa szacuje się na ok. 17-12 tysięcy lat temu.

W Polsce, najstarszą pozostałością psa domowego jest czaszka odnaleziona w okolicy Sandomierza, datowana na ok. 4 tysiące lat p.n.e.

W latach 50. prowadzone badania w Stanach Zjednoczonych oraz Szwajcarii potwierdziły, że z całej populacji psów występujących w tych krajach tylko 25% stanowią psy rasowe, pozostała część to w różnej proporcji mieszańce.

Kiedyś psy wykorzystywano głównie do polowań i strzeżenia rodzin.

A co jest teraz?
Teraz psy pomagają nam praktycznie we wszystkim.
Mamy psy w policji, na lotniskach, inne pomagają inwalidom. Ostatnio nawet pomagają w wykrywaniu chorób.

Pierwotne zastosowanie psów również wykorzystujemy.

Nie jeden pies ma strzec domu, jaki i wiele psów towarzyszy myśliwym.

Teraz również na popularności bardzo zyskały psie sporty, jak agility, dog frisbee, dog dancing itp.

Jednak złe prowadzenie, może mieć złe skutki.

Może teraz trochę o mnie?

Urodziłam się dawno temu (1997r.), a psy w naszym domu były od zawszę, gdy się urodziłam mieszkał z nami mieszaniec jamnika, Pluto. Pamiętam go dobrze, był z nami sporo czasu. Później przybyła do nas dorosła już suczka Alaskan Malamut, na początku trafiła do złej rodziny, gdzie była bita, hodowczyni zabrała ją właścicielom i następnie Arka trafiła do nas.

Na początku się bardzo bała, nawet zjadła jedne drzwi, ale później przemogła się i była dobrym przyjacielem. Z Arką zaczęła się przygoda z wystawami i hodowlą.

Jest to też suczka, której poniekąd zawdzięczam życie. Pewnego razu szliśmy na spacer. Mama, młodsza siostra w wózku, ja i psy. Psy wybiegły na dwór, mama zostawiając mnie na półpiętrze, kazała mi zostać i poczekać po czym zaczęła znosić wózek, ja jednak jak to dziecko uznałam, że sobie poradzę sama i postanowiłam zejść ze schodów. Niestety stawiając już pierwszy, nieudolny krok zaczęłam spadać. Mama trzymając wózek nie mogła mnie złapać, ale nagle z podwórka na klatkę wbiegła Arka i złapała mnie na swój grzbiet. Stała tak ze mną, aż mama zniosła wózek i wróciła po mnie.

W domu mieszkał z nami także syn Arki z jej pierwszego miotu, Wader.

Później były mniejsze psiaki, yorki, biewierka, a teraz grzywacze i border.

Przy tym również były też inne zwierzęta. Króliki, papugi, koty, chomiki, myszki itp.

Teraz ja biorę czynny udział w psich wystawach, wystawiając nie tylko moje psy. Przy tym jeszcze pracuję z psami swoimi i znajomych.

Jak na razie amatorsko ćwiczę psie sporty, ale od maja tego roku, pragnę z moją borderką zapisać się do klubu agility, oraz trenować frisbee.

W tej książce chcę Wam wskazać jak najlepiej wybrać psa, jak trenować, aby nie skrzywdzić psa. Możecie w komentarzach zadawać pytania, na które będę odpowiadać w rozdziałach, lub w komentarzach (zależy czego się będzie tyczyło pytanie, jeśli danej rzeczy w rozdziale, odpowiedź będzie w kom, jeżeli czegoś nowego - w następnym rozdziale).

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro