Tym razem nie seria kart, ale... jedna, tylko z innymi zdjęciami.

Czytelnicy ,,Greków i Trojan" mogą kojarzyć kartę księżniczki Laodike, które oryginalnie miała wyglądać tak:

Stwierdziłam, że nie pasuje mi żadna inna aktorka poza Holliday Grainger, natomiast zdjęcie wybrałam trochę ,,na odwal się", ponieważ na większości fotek z Borgiów, nosi na szyi krzyżyk, co nie pasowałoby do klimatu starożytności, a wycinanie szyi i zostawianie samej twarzy wyglądałoby sztucznie. Wzięłam więc pierwsze zdjęcie, na którym Holliday nie miała krzyżyka, ale po namyśle stwierdzam, że nie jest ono specjalnie korzystne. Pasuje kolorystycznie, ale wygląda na nim dość przeciętnie, podczas gdy Laodike miała być ,,najpiękniejszą córką Priama". Wiem, że nazywanie kogoś najpiękniejszym nie ma sensu, bo każdy ma inny gust i dla niektórych ,,ideał piękna" może być kompletnie nieatrakcyjny, ale uznajmy, że wpisywała się w ówczesny kanon urody (który chyba mniej więcej w tamtych czasach wyglądał).

Karty postaci nie oddają idealnie wyglądu bohatera (przynajmniej ja nie opisuję idealnie postaci na podstawie wyglądu aktora, dla mnie byłoby to trochę creepy, pisać opis i patrzeć na czyjeś zdjęcie XD), ale jednak wypada to trochę dziwnie, kiedy w narracji wszyscy zachwycają się wyglądem bohaterki, a jej siostry wyglądają znacznie lepiej.

Dlatego siadłam dzisiaj na nudnym wykładzie, poszukałam zdjęć i zrobiłam trzy propozycje. Nie potrafię obiektywnie stwierdzić, która jest najlepsza, więc zachęcam do ,,głosowania" i wyrażania swojego zdania.

Proszę o opinię na temat samego zdjęcia oraz jego pokrywania się z resztą, wiem, że ostatnia karta ma zmienione proporcje, ale one będą zachowane.

Ps. A jak ktoś nie czytał, to robię sobie chamską reklamę i zapraszam. Nie umiem i nie jestem fanką reklamowania się na zasadzie ,,stworzyłam genialne dzieło, nigdy czegoś takiego nie czytaliście", ale staram się, żeby było ciekawe i w miarę oryginalne, a większość czytelników twierdzi, że im się podoba i przeżywają fabułę (nawet jeśli jest ona powszechnie znana).

Oczywiście do niczego nie zmuszam, jeśli ktoś nie jest zainteresowany, nie musi mi pisać usprawiedliwień ;)