rozdział 2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-River chodź do legowiska! Wykrzyczał kocur do kociaka wpatrującego się w wyrwę gdy kociak nie zareagował kocur podszedł do niego -Co tam widzisz?zapytał łagodnym głosem jednak dość  stanowczym - Rury, rośliny, ciemność..
Powiedział jagby do siebie patrząc ciągle w dół - nie ma co tak siedzieć! Jest już ciemno! Podniósł kociaka i ruszył do legowiska w którym spał już flower oraz jego matka i rose -co jest nadole? Zapytał wpatrując się w oczy taty. Widać w nich było zakłopotanie - n.. nic niekończąca się przepaść. Widać było że kociak mu nie uwierzył ale po chwili i tak zasnął.
-Uff.. -położył się obok i poszedł spać

  Następnego dnia rano

   
-Wstawaj Cię śpiochy! Wykrzyczała stara kotka
-

już już...
Powiedział flower
-Wstawać!!! Jest ranek!!
Wykrzyczała rose budząc river
-już wstaje!
Wysyczał river, po czym poszedł i wtulił się w matkę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro