|4| Primos
Kolejny już rozdział!! <3
▪▪▪▪▪▪▪▪
Moja sis wróciła do domu nad ranem. Na drugi dzień był już Nowy Rok. Wstałam o 8:05 rano i wpadłam do sypialni rodziców.
- Obudź się taattooo!- rzuciłam się
- Co się stało?- tata
- Mam prośbę?- powiedziałam cichym głosem
- Jaką?
- Moglibyśmy pojechać w odwiedziny do kuzynów?- uśmiechnęłam się
- Czy to nie ma związku z Estrellą?- spojrzał na mnie podejrzanie
- A co to ma z nią wspólnego?- skłamałam. Nie mogłam powiedzieć że tak bo byśmy nie pojechali.
- Zgoda. Ale pod jednym warunkiem?
- Tato, po co stawiasz warunki?- zapytałam
- Bo w innym razie nie pojedziemy. Warunek jest taki że będziesz zachowywać się dobrze. Bo po wczorajszym wieczorze nie było dobrze.- tatuś
Gdy było już po południu pojechaliśmy do nich. Rodzice siedli na kanapie i zaczęli rozmawiać. Próbowałam być miła.
- Hej Mona! Wiesz gdzie jest Estrella?- zapytałam po cichu.
- To nie jest twój interes gdzie ona jest, bo to mój pies a nie twój!- Mona
- Co za świnia!- mruknęłam pod nosem
- Coś mówiłaś?- powiedziała takim donośnym głosem Mona
- Nie nic.
- Mary idziesz ze mną do sklepu?- Mona
- Chętnie! A ty Alexa idziesz z nami?- Mary
- Nie dzięki. Pójdę do łazienki.- powiedziałam
Kiedy sobie poszły, wyszłam z łazienki i poszłam do jej pokoju poszukać Estrellsity. Po pięciu minutach za łóżka wyszła szaro-biała kulejąca myszka.
- Tu jesteś mała!- powiedziałam, wzięłam na ręce i zabrałam na dół. Na dole były już dziewczyny.
- Oddaj mi tego kundla!- krzyknęła Mona
- Nie oddam ci jej, bo nie umiesz się nią opiekować.- powiedziałam spokojnie.- To nie jest żaden kundel tylko pies.- do powiedziałam
Ciocia i wujek pozwolili mi ją zabrać do domu.
Kolejny rozdział już za tydzień. 😆 <3 <3 <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro