Rozdział 1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Emily  pv

Dzisiaj pierwszy dzień 2 roku w liceum. Znowu nauka, zawody i bycie popularną. Tylko zawody mnie z tych trzech rzeczy cieszą. Właśnie idę razem z Suzy do szkoły. Pod szkołą spotykamy Matt'a i jego przyjaciela Daniela. Matt wita mnie namiętnym całusem , co mnie dziwi , bo nie całujemy się za często , chyba , że w policzek, dlatego to jest bardzo zadziwiające. Kiedy gadamy na korytarzu przed salą od maty , nagle dzwoni dzwonek, więc wchodzimy. Po chwili przychodzi pan z jakimś chłopakiem. Mówi , że to nowy uczeń. Chłopak ma bardzo bladą cerę, ale takto jest mega przystojny. Chyba się zakochałam, ale to niemożliwe , w końcu jestem z Matt'em. Pan kazał mu się przedstawić. Powiedział , że ma na imię James i ma 17 lat. Przeprowadził się z Meksyku. Czyli jest meksykaninem, coraz bardziej mi się podoba. Emily, uspokój się , on nie jest dla ciebie, masz Matt'a. Tak mówi mój rozum. James ciągle patrzył na mnie , a ja się zarumieniłam. Zobaczyła to Suzy, która do mnie szepnęła:

-Widzę, że ktoś tu się zakochał!

-Wcale Nie!

- No przecież widzę jak na siebie patrzycie. Mnie nie oszukasz, jestem twoją BFF. To miłość od pierwszego wejrzenia.

Kiedy James opowiedział coś o sobie, pan od matmy kazał mu siąść w ostatniej ławce, a sam wrócił do prowadzenia lekcji.Kiedy James przechodził na swoje miejsce , puścił mi oczko i poszedł usiąść w ławce.

Po skończonych zajęciach, poszłam na piechotę do domu, chciałam się przewietrzyć. Ciągle w głowie miałam obraz Jamesa.Wydaje mi się miły , ale i tajemniczy. Wracałam sobie powolutku do domu. Kiedy byłam pod drzwiami sprawdziłam jeszcze skrzynkę pocztową, zobaczyłam tam list dla mnie. Był od Matta'a , a brzmiał on tak:

Droga Emily

Wiem , że nasz związek na początku opierał się na jedynych czułościach przy ludzich,

No chodzi o to , że był tylko dla popularności.

Ale ja od pewnego czasu naprawdę się w tobie zakochałem,

mam nadzieję, że czujesz to samo.

Postaram się być bardziej milszy , nieegoistyczny i romantyczniejszy.

W sobotę o 15 , bądź gotowa, przyjdę po ciebie i zabiorę cię na randkę.

Kocham Cie!

Twój chłopak Matt

Nie wiedziałam , że Matt może mi kiedykolwiek napisać list. Spodobało mi się to, ale ja sama nie wiem co do niego czuje, bo podoba mi się Matt, ale czuje też coś do Jamesa, chodziarz nawet nie gadaliśmy. Może spróbuje Jamesa lepiej poznać, a na razie będę dziewczyną Matt'a. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale warto spróbować. Weszłam do domu i zobaczyłam siedzącą w salonie Lily, która oglądała telewizję. Kiedy zapytałam gdzie jest Jake i rodzice, ona odpowiedziała , że rodziców nie ma , a Jake jest w pokoju. Poszłam się z nim przywitać , a on mi podał informację, że rodzice wracają dopiero w niedzielę do domu, a jest dopiero środa. Czyli cała chata dla nas. Postanowiłam zaprosić Suzy na noc, w końcu i tak bym się nudziła. Zadzwoniłam do niej, a ona od razu się zgodziła. Kiedy tak na nią czekałam , przyszedł do mnie sms z nieznanego numeru o treści:

Od nieznany:

Hej to ja , James, ten z klasy, pamiętasz mnie?

Ustawić nazwę na James?

Tak

Do Jamesa:

Tak , pamiętam cię, ale skąd masz mój numer?

Od Jamesa:

Spytałem się twojej przyjaciółki. Chciałbym się z tobą zaprzyjaźnić, bo nie ma przyjaciół. Często się przeprowadzam. To co ,zaprzyjaźnimy się?

Do Jamesa:

Ok, możemy się zaprzyjaźnić, ale nie mogę uwierzyć , że taki miły i przystojny chłopak nie ma przyjaciół.

Od Jamesa:

Naprawdę jestem przystojny? Dziękuję , za komplement.

Do Jamesa:

Przepraszam, nie to miałam napisać.

Od Jamesa:

Nic się nie stało. To miłe z twojej strony.

Do Jamesa:

Przepraszam Cię James , ale muszę Cię zostawić, ponieważ przyszła do mnie Suzy (moja przyjaciółka). Popiszemy później?

Od Jamesa:

Dobrze, nic się nie stało. Miłej zabawy księżniczko.

Nie wierzę, napisał do mnie księżniczko. Muszę go lepiej poznać, bo coraz bardziej się w nim zakochuje. Poszłam otworzyć drzwi Suzy i poszłyśmy z powrotem do mojego pokoju. Tam spędziłyśmy cały wieczór na gadaniu i odlądaniu komedii romantycznej. Jednak przed pójściem spać, Suzy musiała zacząć nowy temat rozmowy:

-Emily, czy James do Ciebie napisał?

- Tak, powiedział mi , że to Ty dałaś mu mój numer.

- No tak, ja mu dałam, bo on powiedział, że chce się z Tobą zaprzyjaźnić. Widać było , że mu się podobasz i to ze wzajemnością!

-Wcale , że nie , ja w nim nie jestem zakochana! Ja kocham Matt'a. Nie zapominaj o tym!

Po chwili rzuciłam w nią poduszką i tak rozpoczęła się 30 minutowa bitwa na poduszki. Trwała dopóki nie przyszedł Jake i Lily i powiedzieli , że jest już północ, a my na 8 mamy do szkoły i oni chcą się wyspać, więc my tez mamy iść spać. Posłuchałyśmy ich i poszłyśmy grzecznie spać.

Następny dzień

Obudziłam się o godzinie 6, tak jak zwykle, więc poszłam się ogarnąć do łazienki, a kiedy wyszłam zobaczyłam w pokoju ubraną już i umalowaną Suzy. Kiedy miałam się jej spytać, gdzie się przebrała, ona chyba to wyczuła i powiedziała , że Jake jej pozwolił w jego łazience. Co bardzo mnie dziwi , bo on nikomu nie pozwala, oprócz sprzątaczkom wchodzić do jego łazienki. Coś mi się zdaje, że mojemu bratu podoba się Suzy.Mam nadzieję, że moje przypuszczenia są prawdziwe, bo pasują do siebie jak nikt inny. Kiedy Suzy powiedziała , że pomoże Jake'owi robić śniadanie, ja usłyszałam wibrację mojego telefonu. Zobaczyłam wiadomość od Jamesa.

Od Jamesa:

Dzień dobry księżniczko!

Do Jamesa:

Hej! Od kiedy ja twoją księżniczką jestem?

Od Jamesa:

A co nie podoba Ci się jak tak do Ciebie pisze?

Do Jamesa:

Nie , podoba mi się to tylko się po prostu spytałam. Wiesz co widzimy się w szkole, bo teraz idę na śniadanie. Do zobaczenia w szkole!

Od Jamesa:

Do zobaczenia królewno.

Cieszę się , że James pisze że jestem jego księżniczką. Podoba mi się to. Myślę, że jest inny niż Matt. Może matt się próbuje zmienić, ale nie pójdzie mu to tak łatwo, ponieważ uwielbia dokuczać innym. Kiedy zjedliśmy śniadanie, Jake powiedział , że nas odwiezie, więc ubrałyśmy się i pojechaliśmy do szkoły. Przed szkołą zobaczyłam Jamesa, który jak mnie tylko zobaczył podszedł do mnie , pocałował mnie w policzek i powiedział :

-Cześć królewno!

Ja się zarumieniłam , dlatego próbowałam zakryć twarz , ale on to zauważył i szepnął mi na ucho:

-Nie wstydź się , ładnie wyglądasz jak się rumienisz.

Tej całej sytuacji przyglądał się Matt, który aż kipiał z zazdrości i postanowił mi przerwać tą cudowną chwilę. Podszedł objął mnie i powiedział ,,Cześć".Na co mu odpowiedziałam tym samym. Zwrócił się do Jamesa i powiedział:

-My się chyba nie znamy?

-Jestem James , chodzę z wami do klasy.

- A tak coś mi zaczyna świtać, aj jestem Matt, chłopak Emily.

Kiedy Matt to powiedział w oczach Jamesa widziałam smutek, ale i radość, której nie rozumiałam. Matt zapytał czy idziemy ja się zgodziłam. Pożegnałam się z Jamesem i razem z Matt'em poszliśmy w stronę szkoły.

Od autorki!

Ten rozdział ma aż 1098 słów (nie licząc tego od autorki). To inna książka , niż te, które pisałam na moim dawnym koncie. Mam nadzieję , że rozdział wam się podoba, bo się nad nim napracowałam. Nie mogę obiecać, że następny rozdział też będzie taki długi, ale się postaram. Ten rozdział chciałabym dedykować mojej koleżance

ZaczarowanaWiktoriaX

Pozdrawiam Ją i Was!

Ps. Tak tylko dodam , że rozdział będzie się pojawiał przynajmniej raz w tygodniu , chyba , że bardzo będę chciała to wcześniej opublikuje.














Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro