Rozdział 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wstałyśmy o 7.00 , chodziarz poszłyśmy spać o 2 nad ranem. Ustaliłyśmy , że nie odzywamy się do Jak'a , ale Suzy i takto zostaje u nas do jutra w domu. Zeszłyśmy na dół , żeby zrobić sobie śniadanie.  Lily już jak zawsze oglądała telewizję. Poszliśmy do kuchni , tam była już nasza kucharka, Maria, która już przygotowała dla nas naleśniki. Kiedy już kończyłyśmy jeść , na dół zszedł Jake. Przywitał się z nami , ale my mu nawet nie odpowiedziałyśmy. Skończyłyśmy jeść i zaczęłyśmy zbierać się do wyjścia. Jake próbował do nas zagadać, ale my go ignorowałyśmy. Wyszłyśmy już z domu i szliśmy w stronę szkoły. Nagle zaczął wibrować mój telefon. Dzwonił Jake. Pokazałam telefon Suzy , a ona powiedziała żebym lepiej nie odbierała, bo zacznie o wszystko wypytywać. Doszłyśmy do szkoły , gdzie jak zawsze czekali na nas przed szkołą Matt i Daniel. Przywitaliśmy się i zaczęliśmy gadać o jutrzejszej dyskotece. Jednak Matt był jakiś nieobecny. Kiedy chciałam się spytać co się stało , że jest taki nieobecny , ale zadzwonił dzwonek na lekcje. Lekcje minęły nawet w dobrej atmosferze. Wszyscy mówili  i myśleli o jutrzejszej dyskotece. Jednak jeden widok na lekcjach i na przerwach przykuł moją uwagę . James ciągle gadał z tą jakąś tam Daisy. Nie jestem zazdrosna, ale poprostu ten widok mnie przyprawia o mdłości. Po lekcjach wróciłyśmy z Suzy do domu , byłyśmy same. No tak naprawdę  to nigdy w tym domu nie da się być samym. W końcu jak się jest bogatym , to ma się służbę , więc się nigdy nie będzie samym. Poszłyśmy do mnie do pokoju i zaczęłyśmy wybierać makijaż na jutrzejszą dyskotekę. Po chwili usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół i jak otworzyłam drzwi. Moim oczom ukazał się Matt i Daniel. Przyszli , żeby zobaczyć co u nas. Matt mi niedawno powiedział, że Daniel zakochał się w Suzy. Chodziarz to już zaczyna powoli widać, ponieważ na przykład jak Suzy się zgodziła iść z nim na dyskotekę, to on udawał poważnego , ale było widać , że w środku skacze z radości. Wpuściłam ich do środka i poszliśmy do mnie do pokoju. Jednak przed wejściem do pokoju, krzyknęłam Suzy , że chłopcy przyszli i że ma wszystko pochować. Chłopcy się na mnie dziwnie popatrzyli, a ja tylko wzruszyłam ramionami. Kiedy już byliśmy w pokoju, postanowiliśmy zrobić maraton filmowy. Dostałam  SMS od JAk'a , że razem z Lily pojechali do babci , więc jestem sama, no jak wam już mówiłam prawie sama. Postanowiliśmy , że chłopcy zostają u mnie na noc. Do północy graliśmy w pytanie czy wyzwanie , a potem jeszcze do 2 gadaliśmy o różnych sprawach. Suzy i Daniel trochę się do siebie zbliżyli. Może to dobrze, jeśli Suzy będzie razem z Danielem to zapomni o Jak'u. Jutro nie idziemy do szkoły, ponieważ władze szkoły robiły nam wolne z okazji dyskoteki. Wstaliśmy o 8.00 . Chłopcy po śniadaniu pojechali do domu, a my zaczęliśmy się przygotowywać. Każda umyła się , a potem jeszcze mieliśmy czas na ubranie i umalowanie, więc gadałyśmy. Dyskoteka zaczynała się o 16.00 , a jest  14.00. O 15.30 przychodzą po nas chłopcy. Ok. 14.30 zaczęłyśmy się szykować. Ja wybrałam taki strój:

A Suzy miała taki strój:

Matt i Daniel tak jak powiedzieli, byli pod moim domem dokładnie o 15.30. Kiedy nas zobaczyli szczęki im opadły, ale po chwili się opamiętali. Zapytali czy idziemy, my odpowiedziałyśmy , że tak, więc poszliśmy. Dotarliśmy do szkoły , dokładnie na 16.00. Dużo uczniów już było. Weszliśmy więc do sali gimnastycznej, która przez te dekorację , nawet tak nie wyglądała. Bawiliśmy się świetnie, ale ciągle widziałam tą Daisy , która klei się do Jamesa. Nie mogłam na to patrzeć. Może Suzy ma rację. Jestem zazdrosna o Jamesa , bo się w nim zakochałam. Teraz już wiem , że to jest prawda. Przez całą dyskotekę próbowałam ich unikać, ale z trudem mi się to udawało. Jednak tematem dyskoteki były kolory, a James i Daisy jako jedyni spośród uczniów byli ubrani na czarno. Zresztą oni zawsze chodzą na czarno. Może to po kimś żałoba. Ale coś mi się nie wydaje , że to nie jest żadna żałoba. On mi się wydawał tajemniczy od pierwszego dnia szkoły, a potem jak przyszła ta Daisy to jeszcze bardziej. Matt i Daniel odprowadzili nas do mojego domu , ponieważ Suzy musiała wziąć rzeczy , więc po tym jak wzięła pożegnałyśmy się i Daniel poszedł odprowadzić Suzy do jej domu. Ja z Matt'em pożegnałam się namiętnym pocałunkiem i weszłam do domu. Jak zawsze krzyknęłam , że już jestem, a po chwili była już do mnie przytulona prze Lily. Po chwili pojawił się mój brat. Przywitał się ze mną, ja mu już chciałam odpowiedzieć, ale jak przypomniałam sobie o tej sytuacji ,co była predwczoraj to tylko Go zignorowałam. Powiedziałam Lily , żeby poszła do salonu obejrzeć telewizję albo niech pogra na tablecie. Ona zrobiła to co powiedziałam. Kiedy chciałam przejść obok Jak'a do swojego pokoju, on mnie złapał za ramię i zapytał dlaczego go ignorujęi unikam , tak samo jak Suzy, ja próbowałam mu się wyrwać, ale on był siliejszy ode mnie, w końcu jest starszy. Powiedziałam , żeby poszedł ze mną do pokoju, a ja mu tam wszystko wyjaśnie. Więc jak powiedziałam , tak zrobiliśmy. Kiedy byliśmy na schodach, kazałam opiekunce zająć się Lily. Poszliśmy do mnie do pokoju, a tam kazałam Jak'owi siąść na łóżku. Ta też zrobił. Zaczęłam mu wszystko wyjaśniać . Od samego początku, do samego końca. Trochę się wygadałam , że powiedziałam Jak'owi o tym , że Suzy jest w nim po uszy zakochana. A to co po moich wyjaśnieniach powiedział Jake, uświadomiło mnie ,że nie potrzebnie kazałam mojej przyjaciółce zapomnieć o moim bracie. Kiedy rozmawialiśmy, zadzwonił mój telefo. Dzwoniła Suzy. Przekazała mi wiadomość, którą jak usłyszałam to prawie zemdlałam. Moja BFF zgodziła się zostać dziewczyną Daniela. Jak ja to teraz powiem Jak'owi? Pożyczyłam jej szczęścia i się rozłączyłam. Popatrzyłam na mojego brata , który wydawał się niepokojny. Zapytał dlaczego życzyłam Suzy szczęścia, a ja mu odpowiedziałam prawde, że Suzy i Daniel są razem. Widać było , że Go to zabolało. Powiedział , że jest zmęczony i poszedł do swojego pokoju. Ja też byłam już zmęczona po dyskotece, więc umyłam się , przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka, gdzie od razu zasnęłam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro