Rozdział 1
Alex wstawa-jjjjj-mówi mój Robot głośno
Wstaje lekko nie wyspana i znowu ten głos
Alex wstawwaj-mówi coraz głośniej chyba się zepsuł
Wyłączyłam go i idę w stronę mojej szafy z ciuchami a dlaczego idę? a nie jak inni mają podłogi ruchome i tylko stoją i już są na miejscu. Szczerze nienawidzę tej technologi i poruszania my mamy zwierzęta jako roboty! Moja Babcia opowiadała mi o czasach 2017-2018 była tam technologia ale nie aż tak ja teraźniejszości były normalne zwierzęta natura na te samo wspomnienie uśmiechać chce mi się jak Babcia opowiadała te historie. W końcu wybrałam ubiór spódniczka w kraty czerwono zielono czarna i do tego koszulka czerwona na krótki rękaw schowana w spódniczkę i lekko wyciągnięta. Rozczesałam swoje lekko rude włosy i zostawiłam lekko kręcone i ubrałam jeansową katanę tak jakby? i się odwróciłam w stronę lustra wyglądałam ładnie bez makijażu więc się nie pomalowałam. nie za bardzo się maluje bo podoba mi się moja cera bez makijażu i z makijażem ale tym razem bez.Uśmiecham się w stronę lustra do siebie i odwracam się i patrzę na mój pokój cały biały łóżko wszystko i jak w każdym pomieszczeniu umie w domu i u każdego sama nie wiem czemu tak jest...
Alex śniadanie -mówi moja mama
znając pewnie zrobili roboty.Przewracam oczami i biorę plecak i idę w stronę kuchni gdzie moja cała rodzina siedzi koło robotów.Znowu oni chociaż się nie spytali o Robota którego wyłączyłam
-Robocie przynieś krzesło dla Alexy-mówi mój tata
-Nie chce sama dam radę-mówię i przewracam oczami siadając na krześle
Bez przesady umiem sama siedzieć
-Alex-wzdycha moja mama-mówiliśmy już o tym
-Ja też mówiłam o tym nie lubię technologi i to doceńcie-mówię biorąc kawałek naleśnika
-Ale inni mogą o tobie pomyśleć że jesteś dziwna albo coś zrobić-mówi tata
Chciałam coś odpowiedzieć ale mój młodszy brat się odezwał Eh czasami Po prostu potrafi wkurzyć
-Bo ona jest dziwna_mówi śmiejąc się i bierze kawałek jajecznicy i je
Patrzę na niego wkurzona. On jeszcze musi mnie wkurzać
Wzdycham i szczypie go w rękę wydał te jego cały czas słowa
Aua mamo ona mnie szczypie-Powiedział łapiąc się za miejsce gdzie go uszczypnęłam
Pokazałam mu tylko język i wzięłam plecak czarny gdzie tylko jest tam tablet chwytam za klamkę odkręcam w stronę i otwieram drzwi już miałam przekroczyć krok.
-Może cie podwiozę albo Robot bo to dziwne i wiesz uznają cię za nienormalną-Powiedział Tata
-Nie dzięki-Powiedziałam lekko wkurzona i zamknęłam drzwi idąc w stronę szkoły i omijając ten mur zatrzymuję się i przyglądam się interesująco w stronę tych mur. Wzdycham i idę dalej W stronę szkoły tylko zastanawia mnie to że jakby weszło się tam w stronę mur być może tam nie ma tyle technologi i jest natura? którą bym chciała zobaczyć?
*za wszelkie Błędy Przepraszam to moja pierwsza książka myśle że wam się spodobało Dozobaczenia*
-
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro