17

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Itachi od jakiegoś czasu bardzo dziwnie się zachowywał. Praktycznie cały czas chciał spędzać ze mną czas i nie odstępował mnie na krok do póki ni nie weszłam do swojego pokoju. Po za tym zachowywał się jak by ... tracił wzrok .  Często się o coś potykał i chodził z zamkniętymi oczami .

Postanowiłam się więc o to jego zapytać. 

Podeszłam do jego pokoju i zapukałam .

-Wejść!- Usłyszałam ze środka pokoju.

Chwyciłam za klamkę i pchnęłam drzwi, a te otwarły się z cichym skrzypnięciem. 

- Itachi co się dzieje?

-Nie rozumiem co się ma dziać?- skierował swój wzrok na mnie.

- Od dawna zachowujesz się jakoś dziwnie. Nie kłam, że nie wiesz o co chodzi tylko mów.- zażądałam .

-Muszę oszczędzać wzrok. Za niedługo czeka mnie walka z Sasuke.

-Ty chyba nie chcesz...- moje powieki otwarły się tak szeroko, że oczy o mało nie wypadły mi z orbit.

-Tak musi być. 

-Nie nie musi! Nie pozwolę ci na to!

Wybiegłam z pokoju. Szybko weszłam do mojego azylu i zebrałam wszystkie potrzebne rzeczy. Zwoje, płaszcz Akatsuki, więcej zwojów z jedzeniem.

-[Imię] co zamierzasz zrobić?

-To co zamierzam, więcej informacji ci nie potrzeba.- powiedziałam nie odwracając się .

-Spójrz na mnie.-poprosił.

-Nie bo zamkniesz mnie w iluzji.- odpowiedziałam stanowczym głosem =.

Odwróciłam się i wyszłam z pokoju nie patrząc się na szatyna. Skierowałam się w stronę wyjścia jednak nagle pojawiłam się na łące pełnej kwiatów. Siedziałam ubrana w białą sukienkę , która dotykała ziemi od czasu do czasu leciutko poruszając się pod wpływem ciepłego i delikatnego wiatru , który  muskał również moją skórę.  Na polanie rosły stokrotki, hiacynty, maki, mlecze i chabry, oraz wile innych rodzajów roślin. Wstałam powoli rozglądając się . Niedaleko był mały strumyczek więc podeszłam do niego. Włożyłam rękę do wody, była lekko chłodna. Postanowiłam zanurzyć bose stopy, jednak kiedy moje palce dotknęły zimnej cieczy trafiło mnie jak grom z jasnego nieba. 

-ZAMKNĄ MNIE W ILUZJI! TEN DUPEK ZAMKNĄ MNIE W ILUZJI!!!!- wydarłam się. 

Pewnie już jest daleko od bazy, jak już nie walczy!  

Szybko spróbowałam zatrzymać przepływ chakry, jednak nie udało się . Musiałam spróbować jeszcze pięć razy kiedy w końcu obudziłam się we własnym łóżku.  Szybko wstałam i wybiegłam z pomieszczenia a potem z bazy nie zwracając uwagi na miny reszty członków, których mijałam.

Był tylko jeden problem. Nie wiedziałam do kąt on polazł... Nagle na niebie pojawiły się błyskawice uderzające w coś co było daleko... teraz wiem do kąt się udał. 

Zaczęłam biec w tamtym kierunku, a reszta potoczyła się bardzo szybko. Itachi siedział pod ścianą ledwo przytomny  a jego młodszy brat stał na przeciw niemu. Obydwoje mieli Sharingana więc to była moja szansa. Zastopowałam czas i jak najszybciej zaczęłam biec w ich kierunku. Sasuke aktywował Chidori . Kiedy zaczął biec w stronę brata w ostatnim momencie chwyciłam go za nadgarstek  i przeniosłam się z nim do innego wymiaru.

W czarnym pomieszczeniu zaczęły pojawiać się różne kwadraty z obrazami, które się zmieniały.

-Kim jesteś i co to za miejsce?- spytał się szatyn chwytając za katanę.

-Puść, tutaj nie możesz mnie zabić. Jestem [Imię] a to miejsce jest innym wymiarem. Te kwadraty, które widzisz to jest moje życie , a teraz... - machnęłam ręką a obrazy zmieniły się- życie twojego brata.

-Po co mnie tu zabrałaś? 

-Żebyś poznał prawdę.

Zaczęłam pokazywać na poszczególne kwadraty gdzie było pokazane jak trzeci Hokage kazał wybić cały klan i tak dalej. W tedy zakończyłam łączność z drugim światem. Itachi zdążył się pozbierać, a Sasuke tylko kiwną głową nic nie mówiąc i odszedł. 

- Dla czego?- spytał się mnie i już miałam mu opowiedzieć o innym wymiarze kiedy dokończył zdanie. -Dla czego mi pomogłaś?

Chwilę zastanawiałam się nad odpowiedzią. Patrząc się w dal w końcu ją odnalazłam.

-Bo widzisz... - skierowałam na niego wzrok.- Po prostu cię kocham.

Uśmiechnęłam się zamykając oczy.




-Ja ciebie też.

***

Mamy kolejny rozdział zgodnie z obietnicą @Hikuri-chan.

W ogóle gwiazdeczki jest sprawa. Bo jeszcze tylko 2 fallow i będzie nas 100! A więc zapraszam do mojej książki specjalnie na tą okazje stworzoną! TAM TAM TAM: Historie z Naruto!

To tyle ! MATTANE!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro