nieprzystosowana
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
przysiada się do stolika
głaszcze moją duszę
iskierka w oku nie znika
ręki jego nie puszczę
tańczymy w rytmie pogody
w domu, na stole, na parapecie
ale wszystko jak dla ozdoby
wszystko zwalnia na świecie
gdy podchodzi bliżej
ręka już jest śmielsza
nie umiem spojrzeć wyżej
obawa jest coraz większa
bliski oddech, chciwe dłonie
zaszumiało, zachwiało
zaczynaja boleć skronie
w sercu coś ustało
och, przepraszam
to już standard u mnie
wszystkich tak zapraszam
a potem ich uczucia w trumnie
bo bliskość zbyt gorąca
nazbyt moją prywatność parząca
jestem jakby
niezdolna do odwzajemnienia
czyiś ciepłych słów przyswojenia
och, przepraszam
nie wspomniałam o tej wadzie
tylko tym odstraszam
i żyje samotnie w nieładzie
12 VII 2017
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro