parno
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
smakujesz
jak pierwszy dzień lata
twoje usta
odbijają
się echem na
mojej wilgotnej skórze
świat rozbłyska
tysiącem
barw
dźwięków
cisz
kakofonia
najcudowniejsza
harmonia
odwzajemniona symbioza
rozszczepienie
jednej duszy
na dwa ciała
trwające w
dotyku bez końca
dusznościach stałych
potrzebnych
i parnych
oddech więźnie
spłyca
przyśpiesza
namiętnością pryska
błyszczy
skwierczy
piszczy
wydech
wybawczy
zachłanne sekundy
wydzierają mi
ciebie z objęć
oddzielając
kurtyną zaciemnienia
twój dotyk
zostawił blizny trwałe
smakujesz jak
ostatni dzień lata
01.02.2017r.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro