#31

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

8:30

Kiedy tylko usłyszałam Budzik zaczełam szykować się na zakończenie roku szkolnego.
Zjadłam śniadanie,umyłam zęby i Rozczesałam włosy.Po tych czynnościach wróciłam spowrotem do pokoju gdzie zaczełam ubierać się w strój przygotowany dzień wcześniej.

Załorzyłam czarną sukienkę lekko przed kolano do tego nałożyłam czarne szpilki i złoty łańcuszek ze złotą koniczyną.
Na koniec wzięłam czarną torebkę i zeszłam na dół.Przejrzalam się ostatni raz w lustrze i wyszłam z domu wcześniej go zamykając.

Po tej czynności zobaczyłam że Remek zmierza autem w moją stronę.Przywitałam się z nim po czym wsiadlam do jego auta i ruszyliśmy w stronę placówki szkoły.

Z racji ładnej pogody dyrektor postanowił zrobić te zakończenie na dworze.Dlatego kiedy byliśmy kilka metrów od szkoły zobaczyliśmy rzędy samochódów na parkingu.Chwile nam zajęło szukanie wolnego miejsca ale znaleźliśmy.

Trzymając się za ręce szliśmy w stronę grupy ludzi z naszej klasy z którymi się przywitaliśmy i rozmawialiśmy do czas aż głos zabrał dyrektor szkoły.

-drodzy uczniowe,to już dzisiaj zakończenie roku na które wszyscy czekali.Mam nadzieję że spedzicie ten czas jak najlepiej.Tego życzę wam i  samemu sobie.Aby nie przedłużać rozdam tylko dyplomy i nagrody najlepszym uczniom po czym wszyscy udacie się do swoich klas po świadectwa.

***
Całą klasą wychodziliśmy ze szkoły.Na dworze było słychać głośne okrzyki radości że wakacje zostały rozpoczęte.W pewnym momęcie usłyszeliśmy głos jednego ucznia że szkoły.

-Witam wszystkich,przypominam wam o dzisiejszej imprezie rozpoczynającej wakacje.Mam nadzieję że wszyscy się na niej pojawicie.Tak więc czekam na was o 19 u mnie w domu adres chyba znacie-powiedział Karol a w tym czasie dyrektor wybiegł że szkoły.
-Karol,takie rzeczy ogłaszaj gdzie indziej a nie tutaj-powiedział dyrektor a w tym czasie Karol podszedł do mikrofonu.
-Pana również zapraszam.Bez Pana impreza będzie nudna-powiedział Karol a wszyscy zebrani zaczęli się śmiać nawet dyrektor.
-Dobra,dobra złaś z tej sceny i oddaj mi mikrofon.-powiedział rozweselony dyrektor.

-jeszcze raz życzę wam udanych wakacji...i ten imprezy u karola-powiedział uśmiechnięty dyrektor po czym wrócił do szkoły.

Po tej sytuacji wraz z Remkiem,szymonem i Agatą wracaliśmy do domu autem Remka.

-no to do zobaczenia na imprezie-powiedziałam i poszłam do swojego domu.

***
Do imprezy zostało 20 minut dlatego zaczełam się przygotowywać.Zalożyłam granatową sukienkę z rozkloszowanym dołem.Do sukienki założyłam złoty łańcuszek i czarne szpilki.Do ręki wzięłam niewielką torebkę i przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam że jest dobrze.Uslyszałam klakson samochodu dlatego zeszłam na dół i powiedziałam rodzicom że wychodzę.Kiedy weszłam do samochu Remka ruszyliśmy po Szymona i Agatę z którymi jechaliśmy na imprezę.

Kilometr od domu Karola zobaczyliśmy rzędy samochód po dwóch stronach.Muzyka grała na tyle głośno że dało się ją usłyszeć w samochodzie.
Trochę nam zajęło zanim znaleźliśmy miejsce do zaparkowania ale udało się.

Całą czwórką szliśmy w stronę domu Karola w którym były tabuny ludzi.Im bliżej byliśmy domu Karola tym muzyka była głośniejsza i ludzi coraz więcej.Dziwie się że jeszcze nikt nie dzwonił na policję w sprawie głośnej muzyki, pewnie ten jeden raz mu podarują w końcu zakończenie roku wiadomo młodzież zaczyna od dużej,głośnej imprezy.

Kiedy weszliśmy do środka Zostaliśmy poczestowani alkoholem który wypiliśmy.
Potem zatańczylismy kilka piosenek i poszliśmy do ogrodu gdzie był basen i ludzi którzy w nim pływali.

Wszyscy bawili się naprawdę dobrze co było widać mimo wczesnej godziny bo była dopiero 20.

Chłopaki zostali w ogrodzie a ja z Agata poszliśmy po drinki dla całej naszej czwórki.
Kiedy wróciliśmy wypiliśmy po 2 kolejki i poszliśmy znowu tańczyć gdyż leciała bardzo fajna muzyka.

Siedzieliśmy tak jakieś 15 minut do czas kiedy doszli do nas znajomi ze szkoły z którymi zaczęliśmy grać w butelkę na różne wyzwania.Kiedy padło na mnie Marcin powiedział.

-wskocz do basenu

Wtedy ja zdjełam swoje szpilki i w rozbiegu wskoczylam do ciepłego basenu który był pokrytych duża ilością piany.Kiedy wyszłam z basenu woda ciekła ze mnie z każdej strony ale nie przeszkadzało mi to.Kiedy ludzie znajdujący się obok basenu zobaczyli jak się bawimy postanowili do nas dołączyć i również skakali do basenu grając z nami w butelkę.

Około 4 postanowiliśmy się zbierać ale Karol nam to uniemożliwił.
-słuchajcie mam wolne pokoje więc idźcie na górę i szukajcie wolnego pokoju, w końcu wszyscy piliście alkohol a w samochodzie będzie wam niewygodnie spać.Pozatym na taksówkę szkoda czasu i pieniędzy.
-tym stwierdzeniem nas przekonał dlatego wszyscy chodziliśmy po pokojach szukając wolnego.N assczescie przedostatni pokój był wolny z wielkim łużkiem który pomieści nas czwórkę.
Jednak chłopaki i tak spali na podłodze a my na łóżku.

##########################
Następny rozdział pojawi się jak będzie tutaj 5 komentarzy i 6 gwiazdek :)

Dacie radę?

Do następnego misie :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro