#15

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kilka dni później

Razem z grupą znajomych siedzimy na ławkach przed szkołą i rozmawiamy o pierdołach.W pewnym momęcie jedna z koleżanek zaczeła nas zapraszać na swoje urodziny.

-Słuchajcie za 2 dni mam swoje urodziny i byłoby mi miło gdybyście na nie przyszli.Urodziny te będą na basenie więc wezcie ze sobą stroje kąpielowe-Powiedziała i rozdała nam wszystkim zaproszenia.
-Mam nadzieję że będziecie,a teraz muszę spadać aby pozapraszać pozostałe osoby-Powiedziała żegnając się z nami.


-Idziesz?-Zapytała Agata.
-Raczej tak ale szkoda że na basenie,nie lubię pokazywać swojego ciała wszystkim.
-Przecież masz ładne ciało, nie jedna dziewczyna ci zazdrości.Choć będzie fajnie a jeśli ci nie będzie odpowiadało to po kilku drinkach się ulotnimy-Powiedziała a ja wtedy zgodziłam się na taki układ.
-Ok-Powiedziałam i uśmiechnełam się do mojej przyjaciółki co odwzajemniła.

Posiedziałyśmy chwilę ze znajomymi a potem razem z Agatą poszłyśmy do galerii kupić jakiś prezent na urodziny Sandry.Nie miałam zielonego pomysłu co kupić Sandrze ale Agata pomogła mi w wyborze.Kupiłam jej złotą brązoletkę z literą S do tego sprzedawczyni uczepiła jeszcze dwie zawieszki które wybrałam.Jedna to koniczynka a druga to butelka perfum.Myślę że taki prezent jej się spodoba.
Agata natomiast kupiła ulubione perfumy Sandry.
Kiedy prezenty miałyśmy już kupione przeszłyśmy do sklepu z bielizną i poszłyśmy na dział ,,stroje kąpielowe''

Wybrałam strój dwuczęściowy w kwiaty (zdjęcie w mediach)
Agata natomiast wybrała strój w czarno-białe paski też dwuczęściowy.Razem z naszymi wyborami poszłyśmy do kasy i zapłaciłyśmy daną kwotę.Po tych zakupach wracałyśmy do domu.Po 15 minutach byłam pod domem Agaty z którą pożegnałam się pocałunkiem w policzek.Po tej czynności poszłam do swojego domu gdzie przywitałam się z rodzicami i zjadłam z nimi obiad.
Po posiłku poszłam do swojego pokoju i włożyłam strój do szafy a prezent na półkę.

***
Dzień urodzin

Razem z Agatą idziemy w stronę basenu gdzie odbywa się ta impreza.Po 15 minutach marszu jesteśmy na miejscu.
Weszłyśmy do środka i zostawiłyśmy swoje kurtki a potem poszłyśmy do szatni dziewcząt gdzie siedziały nasze koleżanki i przygotowywały się przed wyjściem na basen.Poszłam do jednej z łazienek i przebrałam się w strój kąpielowy.Po niespełna 5 minutach wróciłam do dziewczyn i rozmawiałam z nimi.Kiedy do szatni przyszła Sandra złożyłyśmy jej życzenia i podarowałyśmy swoje prezenty.
Po tej czynności wszystkie poszłyśmy na wielki basen który był zarezerwowany dla nas na kilka godzin.

Niestety na tej imprezie byli też chłopcy w tym Rezi.Krępowałam się trochę ich obecnością w końcu nie lubię wszystkim pokazywać swojego ciała mimo że mam ładną figurę.Ale nie chciałam tak szybko wychodzić z imprezy więc starałam się nie zwracać uwagi na chłopaków ani nie przejmować ich obecnością.W pewnym momęcie zauważył mnie Remek który bez wachania szedł w moim kierunku.

-Cześć kotku-Powiedział mi na ucho po czym pocałowal w policzek.
-Cześć-Powiedziałam i uśmiechnełam się do niego blado.
-Ślicznie wyglądasz w tym stroju-powiedział a ja chcąc nie chcąc zarumieniłam się.
-Dziękuję


***
2 godz później

Atmosfera coraz bardziej się rozluzniała a ja czułam się dużo lepiej niż na początku.Wypiłam 2 drinki co również pomogło w rozluznieniu się.Razem z przyjaciółmi wygłupiałam się i tańczyłam do różnych utworów.Po kolejnej piosence poszłam na swój leżak i przeglądałam telefon kiedy inni pływali w basenie.
Kilka minut później obok mnie usiadł Remek.

-Może idziemy popływać?-Zapytał
-Ja nie chcę,idz sam
-Bez ciebie nie ma imprezy,choć proszę
-Nie-Powiedziałam a wtedy poczułam jak ktoś mnie unosi i biegnie w stronę wody.Nim się obejrzałam byłam już w wodzie i słyszałam tylko jak Remek się śmieję.Postanowiłam zrobić mu kawał dlatego przez 2 min nie wynurzałam się z wody.
Po tym czasie poczułam jak Remek obejmuję mnie w wyciąga z wody a wtedy to ja zaczełam się śmiać z jego miny.

-Wystraszyłaś mnie wariatko-Powiedział bedąc jeszcze w szoku.
-Przepraszam-Powiedziałam i pocałowałam go w usta co odwzajemnił.

Po tym incydencie popływałam chwilę z Remikiem wygłupiając się.Potem dołąńczyło do nas kilku przyjaciół.Cieszę się że jednak nie zwiałam z urodzin Sandry bo atmosfera jest teraz naprawdę fajna.

***
Po kilku godzinach imprezy wracaliśmy do domu autem Remka.Cieszę się że zostałam na imprezie bo zabawa była świetna.Kiedy wróciłam do domu zjadłam kolację z rodzicami i poszłam do łazienki wywiesić swój strój kąpielowy.
Po tej czynności poszłam sprawdzić aktualności.Około 22 poszłam spać


###############################
Jak wam się podoba rozdział?
Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach

DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA ZA 630 WYŚWIETLEŃ <3


Życzę wam również wesołych świąt wielkanocnych.Abyście spędzili je w gronie najbliższych z dobrymi humorami. :)

PS(jeśli są jakieś blędy to przepraszam ale pisałam rozdzial bez sprawdzania błędów) :)




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro