#23

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kiedy wszyscy uczniowie zebrali się w miejscu ostatniej zabawy czyli zawody zręcznościowe na czas jeden z przewodników zaczął opowiadać nam jakie zabawy są na tej ,,trasie''.Oraz ich zasady.

-Test zręcznościowy polega na jak najszybszym pokonaniu toru w danym czasie.Będzie czołganie się w tunelu,bieg przez opony i pokonywanie przeszkód,celność,praca w grupach z balonem,picie napoju i postawienie pustego kubka dnem do góry.A więc to są zabawy które przygotowaliśmy dla was.Pierwszą konkurencją jest:Czołganie się w tunelu a więc idziemy w to miejsce.-Powiedział przewodnik który prowadził nas w miejsce pierwszej gry.

Po 2 minutach byliśmy na miejscu.Wtedy przewodnik zaczął tłumaczyć nam zasady.

-Gra polega na tym że są 2 grupy i 1 osoba z jednej grupy i z drugiej grupy musi przeczołgać się w tunelu w kierunku neonowej chorongiewki.Musi ją wsiąść i razem z nią wrócić tym samym tunelem.Kto pierwszy dotrze do mety ten wygrywa tą konkurencję.A teraz między sobą ustalacie skład drużyn który będzie obowiązował całą grę.-Powiedział przewodnik i stanął przy starcie gry.

Razem z licealistami stwierdziliśmy zrobić pojedynek chłopaków na dziewczyny.Po której zaczeliśmy myśleć nad osobą która mogłaby wsiąść udział w tej rundzie.

-Iza ty jesteś dobra w czołganiu wezmiesz udział w tej rundzie?-Zapytałam.
-Jasne,nie ma problemu-Powiedziała i poszła w miejsce startu czekając na przeciwnika z drużyny chłopaków.

Po niecałej minucie z drużyny chłopaków wyszedł Robert który zajął miejsce obok Izy i czekał na gwizdek oznaczający rozpoczęcie tej rundy.Podczas czekania Robert zaczął rozmawiać z Izą przez co nie usłyszał gwizdka.
Iza bez większego problemu ruszyła biegiem w stronę tunelu w którym zaczeła się czołgać a Robert dopiero zaczął biec bo ogarnął że już się gra rozpoczeła.Dzięki nieuwadze Roberta wygraliśmy pierwszą rundę.

-Robert,my wiemy że dziewczyny są śliczne ale jak chcesz do nich zagadać to po zawodach bo w innym wypadku przegramy-Powiedział jeden z licealistów a my z dziewczynami zaczeliśmy śmiać się z jego wypowiedzi.

-No chłopaki,tę rundę przegraliście.Zobaczymy jak wam pójdzie z następną-Powiedział przewodnik prowadząc nas na kolejną grę.

Kolejną grą jest bieg przez opony i pokonanie toru z przeszkodami.Dziewczyny kiedy usłyszały o tej rundzie odrazu powiedziały że muszę ja iść ponieważ jestem dobra w pokonywanie przeszkód co udowodniłam grając w paintballa.Bez problemu się zgodziłam i poszłam w stronę miejsca z którego zacznie się ta runda.
Moim przeciwnikiem był Remek który stanął obok mnie i czekał na gwizdek.Kiedy usłyszeliśmy dzwięk gwizdka zaczeliśmy biec.Najpierw przez opony a potem przez przeszkody które trzeba było albo przeskoczyć albo ominąć.
Remek był trochę szybszy przez co miał nademną lekką przewagę.Ale ja mimo to nie poddawałam się i biegłam dalej.Postanowiłam że go trochę zdekąncentruje.

-Wywalisz się,zaraz na jednym ze szczebli!-Powiedziałam do niego głośno a chłopak kilka sekund pozniej wywalił się zachaczając nogą o szczebel.Zaczełam się z niego śmiać bo szczerze myśłałam że przebiegnie tor i wygra.
-Ty wiedzmo,-Powiedział to kiedy zobaczył że go wyprzedzam.Niestety nie udało mu się mnie dogonić przez co drużyna dziewczyn wygrała z chłopakami 2 rundę.

-Ty Remek ta twoja dziewczyna to jakaś czarownica jest.Z kąd ona wiedziała że się wywalisz?Zaczynam się jej bać-Powiedział Szumi a ja z Agatą zaczełśmy się z niego śmiać.

-Gratulacje dziewczyny,znowu wam się udało-Powiedział pan Michał który prowadził nas do kolejnej gry.Którą była celność.Do tej rundy poszła Agata która potrafi celnie strzelać co było widać jak strzelała z łuku.Przeciwnikiem Agaty był Sebastian.

Oboje dobrze strzelali jednak Sebastian szybciej strzelił w wszystkie puszki.Był szybszy od Agaty o kilka sekund.Ale mimo to nadal prowadziłśmy.Co prawda tylko jednym punktem ale zawsze coś.Kolejną i już przedostatnią rozgrywką była praca w grupach z balonem.Zabawa polegała na tym że jest 6 osób z jednej i drugiej grupy.Każda z tych osób łączy się w grupę 2-osobową i ma między swoimi brzuchami balon.Kto szybciej przejdzie drogę nie opuszczając tego balona wygrywa.

Ja w grupie byłam z Agatą,Iza z Patrycją i Marysia z Łucją.Natomiast grupa chłopaków wyglądała następująco:Remek z Szymonem,Marcin z Sebastianem i Robert z Damianem.Gotowi podeszliśmy do pana Michała(przewodnika) który powiedział że pierwsza para musi przejść do drugiej wtedy druga musi iść do 3 pary a trzecia para musi dojść do mety.Wszystkie pary muszą uważać aby ich balon nie spadł.
Ja z Agatą byliśmy 3 parą dlatego kiedy tylko rozbrzmiał gwizdek czekaliśmy na swoją kolej i kiedy go dostałyśmy zaczełyśmy iść ostrożnie uważając na balon.Niestety w tej konkurencji szybsi byli chłopaki dlatego to oni wygrali i teraz mieliśmy remis.

Kolejną grą z balonami była:siatkówka z balonem w którym jest woda.W tym samym składzie graliśmy przeciwko chłopakom.Pan Michał podał nam ręczniki dzięki którym będziemy mogli odbić balon w górę.
(na zdjęciu jest pokazane jak to mniej więcej wygląda mam nadzieję że ogarniecie :))

-gracie do 5 punktów-Powiedział pracownik który zagwizdał na palcach dając nam znać że możemy zaczynać.
Podczas gry 2 balony z wodą pękły przez co woda ochlapała mnie i Agatę bo staliśmy przy siatce.Ale 3 balony trafiły chłopaków.Mimo że byliśmy mokre miałyśmy dużo zabawy i uśmiechu na twarzy.Takie zabawy są świetne.Cieszę się że nauczyciele przygotowali nam takie atrakcje.
Ale wracając do gry.Tą rundę wygrałyśmy my.

Razem z przewodnikiem poszliśmy kilka metrów dalej gdzie była ostatnia gra.Na miejscu czekały na nas 2 drewnanie stoły.Na każdym ze stołów było 5 kubków w których był sok.Kiedy to zobaczyliśmy przewodnik zaczął tłumacz nam zasady gry.

-Jak widzicie znajduje się tu 5 kubków w których jest sok pomarańczowy.Do tej gry bedzie potrzebne 5 osób.Gra polega na tym że:Pierwsza osoba wypija kubek soku i kiedy kubek będzie pusty stawia go dnem do dołu.Wtedy swój sok pije 2 osoba i robi tak samo.I tak robią kolejne osoby.Wygrywa drużyna która zrobi to szybciej.Czy rozumiecie zasady?-Zapytał przewodnik a my głośnym chórem odpowiedzieliśmy ,,tak''.
Wybraliśmy 5 zawodników które wezmą udział w tej grze i kiedy już to ustaliiłyśmy zaczełśmy czekać na chłopaków i gwizdek pana Michała.Kiedy usłyszeliśmy dobrze znany nam dzwięk zaczeliśmy grę.

Kiedy my dziewczyny byłyśmy dopiero przy 2 kubku chłopaki kończyli 4 dlatego wiedziałyśmy już że nie mamy najmniejszych szans na jakąkolwiek wygraną.Ale byłyśmy mile zaskoczone kiedy chłopaki będąc już przy ostatnim kubku zamiast go pić czekali na nas.Kiedy my również byłyśmy przy 5 kubku Sandra zaczeła go pić a chłopaki nadal na coś czekali.Kiedy zostało Sandrze około 4 łyki ostatni chłopak zaczął pić sok ze swojego kubka i z nami wygrał mimo że Sandra zaczeła wcześniej pić.Nie wiem jak on to zrobił ale jestem pod wrażeniem.Zresztą czemu ja się dziwię chłopaki szybciej piją bo więcej chodzą na imprezy a tam co drugi chłopak nie skończy pić pierwszego drinka zaczyna drugi i to w błyskawicznym tępie.

-No dobra to koniec naszych ,,gier zręcznościowych'' mamy nadzieję że miło spędziliście tutaj swój czas i że jeszcze kiedyś nas tu odwiedzicie bo jesteście fajną grupą z którą miło się współpracowało-Powiedział pracownik który zaczął odprowadzać nas do autokaru.Tam chwilę z nim porozmawialiśmy i żegnając się z nim wracaliśmy do hotelu.

Będąc na miejscu zjedliśmy kolację i poszliśmy spakować nasze walizki bo za godzinę mieliśmy już wracać do domu.

***
Od 2 godzin jedziemy już autokarem do Wodzisławia Śląskiego.Wycieczka mineła nam bardzo szybko.Za szybko.Były świetne atrakcje,wspaniali nauczyciele oraz genialne towarzystwo.Mam nadzieję że w tym samym składzie powtórzymy jeszcze nie jedną wycieczkę.Podczas drogi śpiewaliśmy różne piosenki.W pewnym momęcie Szymon wyleciał z jakimiś słowami:

-Siedem dziewcząt z Albatroosaaaaa tyś jedynąąąąąąą-Na te słowa cały autokar wraz z nauczycielami i kierowcą zaczał się śmiać.
-Szumi,mój ty wokalisto-Powiedziała Agata przytulając się do niego i śmiejąc się z tego co on śpiewa.

W takiej oto atmosferze wracaliśmy do naszego miasta.Mieliśmy jeszcze 4 godziny drogi ale myślę a nawet jestem pewna że w takim gronie ten czas szybko minie.

########################################################################
NARESZCIE WAKACJE ♥ ♥ ♥

Przepraszam że nie wstawiłam tego rozdziału wcześniej ale było strasznie gorąco przez co mój muzg nie chciał nic robić.Ale rozdział już jest i mam nadzieję że wam się podoba :)

Liczę na wasze gwiazdki i komentarze :*
Do następnego misie :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro