#28

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kiedy Remek mnie zobaczył odrazu wyszedł z samochód z bukietem krwisto czerwonych róż.
Dziewczyny kiedy zobaczyły co będzie się działo zostawiły mnie samą wchodząc do domu.
Mogę być pewna że patrzyły przez firanke poczynania Remka.

Remek podszedł do mnie a ja stałam w osłupoeniu.Byłam ciekawa jak mnie znalazł oraz pełną podziwu że chciało mu się tu przyjeżdżać.
Chłopak uklękł przede mną z bukietem róż i zaczął mówić.

-Klaudia ja przepraszam,wiem,że pewnie słyszałaś o zakładzie ale to była zwykła głupota której teraz bardzo żałuję. Czasu niestety nie cofnę ale gdyby to było możliwe to na pewno bym to zrobił.
To prawda założyłem się z chłopakami że w ciągu tego roku cię przelecę.Ale kiedy powiedziałaś mi o swoim byłym chłopaku o tym jak cię traktował i o tym że przez niego przestałam ufać ludziom ja chciałem zrezygnować z zakładu ponieważ poznałem cię bliżej i zakochałem się w tobie.Niestety w ciągu kilku chwil to zniszczyłem.

-nie wieże ci.Wszystko co mówisz jest kłamstwem.Po co tu przyjechałeś? Aby na opowiadać mi bzdur w które mam uwierzyć a wtedy ty będziesz robił wszystko aby zaciągnąć mnie do łóżka i wygrać zakład?

-nie to nie tak.Wszystko co mówię jest prawdą.Proszę,musisz mi uwierzyć.Jeśli mi nie wybaczysz to wiedz że i tak będę się o ciebie
starał ponieważ cię kocham.Proszę wybacz mi.

-nie potrafię. Nadal uważam że kłamiesz.Zaufałam ci a ty to wykorzystałeś.Przykro mi ale nie mogę, nie potrafię.Lepiej będzie jak o mnie zapomnisz tak jak ja o tobie.
Wracaj do domu.Cześć-powiedziałam i poszłam do domu Alicji.

###########Rezi############

-będę się o ciebie starał. Nie poddam się tak łatwo-powiedziałem do siebie i wsiadłam do samochodu.Ruszyłem spowrotem do swojego domu przygnębiony.
Klaudia musi mi uwierzyć ponieważ naprawdę żałuje tego zakładu i będę robił wszystko aby mi się udało ją do siebie przekonać i ponownie nabrać zaufania do mojej osoby.

###########Klaudia#########

Kiedy tylko weszłam do środka od progu zostałam zasypana pytaniami.
-wybaczyłaś mu?
-co mówił?
-co mu powiedziałaś?
-nie wybaczyłam.Prosił abym dała mu drugą szansę. Nie potrafię mu wybaczyć.Nadal uważam że kłamie.-powiedziałam i usiadłam na kanapie a dziewczyny obok mnie.

Wtedy zaczęłam opowiadać im wszystko co mówił mi Remek i co ja mu odpowiadałam.Kiedy skończyłam dziewczyny analizowały moją wypowiedz a potem zaczeły mówić co oni uważają.

-Uważam że powinnaś dać mu drugą szansę.Widać że mu zależy.Gdyby mu nie zależało nie przyjechał by tu specialnie aby ciebie przeprosić.-powiedziała Alicija
-Alicja ma rację.Daj mu drugą szansę w końcu każdy na nią zasługuje-Powiedziała tym razem Marta.
-Sam już nie wiem....
-To może inaczej.Kochasz go?-Zapytała Alicja
-Tak.
-No to wybacz mu a wtedy i ty i on będziecie szczęśliwi.
-Dobra dziewczyny przyjechałam tu do was aby spędzić z wami czas a nie siedzieć i gadać o chłopaku.-Powiedziałam a wtedy dziewczyny zaczeły szukać filmu na dzisiejszy wieczór.

-Zanim zaczniemy oglądać film obiecaj że jak wrócisz do Wodzisławia Śląskiego porozmawiasz z Rekiem.
-Obiecuję-Powiedziałam i wtedy dziewczyny uśmiechneły się do mnie i zaczełyśmy oglądać film.


#####################################################
Kolejny rozdział będzie kiedy dobijecie 4 komentarzy i 8 gwiazdek :)
do następnego misie :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro