#29

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia wraz z dziewczynami szłyśmy do kina gdzie czekali moi znajomi ze starej klasy.Dzisiaj miałam spędzić z nimi czas a potem wracać do Wodzisławia Śląskiego.
Chciałam ten czas spędzić jak najlepiej w końcu nie wiem kiedy następnym razem się z nimi spotkam.
Całą grupą weszliśmy do budynku i zaczęliśmy wybierać film.Postanowiliśmy obejrzeć komedie na której się śmialiśmy.

Po kinie poszliśmy do galerii gdzie zjedliśmy szybki ,,obiad" w maku a potem chodziliśmy po sklepach ubierając przeróżne ubrania i akcesoria.Przy okazji robiliśmy sobie zdjęcia które będą świetną pamiątką kiedy będziemy starsi.

O godzinie 19 postanowiliśmy iść na fontanny które wieczorem świeciły na różne kolory.Usiedliśmy na wolnych ławkach i rozmawialiśmy wygłupiac się.
Miejsce to robiło się coraz bardziej puste.Tylko nieliczni przechadzali się w pobliżu fontann.


Chłopaki wpadli na kolejny ,,genialny" pomysł z udziałem fontann.

-ej słuchajcie skoro tutaj są pustki a nadal jest ciepło może zaczniemy biegać w samej bieliźnie w fontannach?-na pomysł jednego z chłopaków wszyscy wybuchneliśmy śmiechem ale chłopaki zgodzili się i zaczęli się rozbierać zostając w samych bokserkach.

My Dziewczyny jednak postanowiliśmy oglądać ich poczynania i ewentualnie nagrywać aby chłopaki mogli potem zobaczyć co robili.
Zabawa była dobra do czasu kiedy w naszą stronę zaczęli iść ochroniarze dlatego my szybko zabraliśmy ubrania chłopaków i całą paczką uciekaliśmy.Kiedy ochroniarze to zobaczyli zaczęli biec za nami jednak z racji że biegliśmy skrótami i różnymi uliczkami szybko ich zgubiliśmy.

Kiedy mieliśmy pewność że ochroniarze nas nie gonią chłopaki zaczęli się ubierać.Potem wyszliśmy z uliczki i poszliśmy do parku gdzie zaczęliśmy oglądać filmiki które nagraliśmy.U jednej z dziewczyn nagranie nie zostało wyłączone przez co mogliśmy obejrzeć jak gonią nas ochroniarze.Mnie ze śmiechu bolał brzuch.

Posiedzieliśmy chwilę w parku i o godzinie 21 zaczęliśmy się żegnać.

-mam nadzieję że odwiedzisz nas tu jeszcze-powiedział Patryk.Kolega z byłej klasy.
-no jasne że tak.Postaram się przyjechać do was jeszcze w te wakacje-powiedziałam a moja była klasa odrazu się ucieszyła.

Wszyscy na pożegnanie przytuliliśmy się i razem z Alicją wracałam do niej do domu. Już jutro miałam wracać do Wodzisławia Śląskiego.
Kiedy byłam już w pokoju Ali dziewczyna włączyła laptopa i szukała nam filmu na dzisiejszy i ostatni wieczór naszego spotkania.
Po filmie poszliśmy spać.

Z samego rana zaczełam się pakować kiedy Ala jeszcze spała. Kiedy się obudziła byłam już spakowana.Zeszłyśmy na śniadanie po którym przyszła Marta z którą poszłyśmy na pociąg który miałam za 10 minut.W tym czasie rozmawiałam z dziewczynami przez co ten czas szybko minął.
Kiedy mój pociąg nadjeżdżał pożegnałam się z Marta i Alicja mocnym przytulasem i pocałunkiem w policzek.

-będziemy tęsknić-powiedziala Marta.
-ja też ale odwiedzę was jeszcze-powiedziałam i uśmiechnełam się do nich ostatni raz po czym wsiadłam do pociągu.

############################
Na początku dziękuje MartynkaKRUL za okładkę jaką dla mnie wykonałaś :* :)

Po drugie: dziękuje wam za to że wbijacie te gwiazdki i komentarze jesteście cudownii :)

No a następny rozdział pojawi się gdy wbijecie 5 komentarzy i 10 gwiazdek.
Następny rozdział to ostatni jeśli chodzi o ten maraton :)
Ale niebawem pojawi się kolejny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro