Kłopoty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. 3os

Dream wraz z Georgem przechadzali się lasem.Nagle odezwał sie George

- Clay, tam coś wisi

Wywołany spojrzał w strone, w którą pokazał jego przyjaciel.

- Zobaczmy co to - oboje podeszli

To co zobaczyli zmroziło im krew w żyłach

- KURWA! - krzyknął Dream - TRUP!

...

Pov. Punz


Obudziłem sie w jakimś ciemnym pomieszczeniu przykuty do łóżka. Było mi strasznie zimno mimo, że był prawie środek lata. Próbowałem coś zobaczyć w ciemności, ale zdałem sobie sprawe, że mam na oczach opaske.

- Tak mam go - usłyszałem nagle męski głos za drzwiami - nie spokojnie nie uciekł mi

Słuchałem uważnie próbują wychwycić z kim osoba rozmawia. Taki chuj nie usłyszałem.

- Oj kochanaaaa - mężczyzna sie zaśmiał - nie wierzysz we mnie?

Przez chwile było cicho i mogłem w końcu słyszeć jakieś urywki z tego co mówi rozmówczyni mężczyzny

- Podobno.. znaleźli.. mówi-.. żeby go bardzi-.. schować..

- Oj przejmujesz sie teraz jego trupem? - mężczyna bardziej podszedł do drzwi

- .. a jak nie zata.. śladów?


- Nie martw sie, przecież wie jak ważne to dla ciebie jest

W telefonie mężczyzny przez chwile panowała cisza

- Masz r..cje zatarł rac..j

- No właśnie więc idź sie odstresować czy coś, bo to nie zdrowe cały czas ślęczeć nad jedną rzeczą tyle czasu - usłyszałem troske w jego głosie

- Pote.. wpadne..


- Pa pa kochanaaa nie śpiesz się - mężczyzna sie rozłączył i usłyszałem przekręcany klucz

Spiąłem się momentalnie

- Oh. Widze, że sie obudziłeś - usłyszałem zbliżające sie kroki - masz szczęście, że cie "przygotuje"

Mężczyzna się zaśmiał i usłyszałem melatliczny dźwięk, a potem potworny ból na brzuchu przez co krzyknąłem.



--------------------

weeeell ten rozdział miał być leciutko dłuższy i miało być troche więcej rzeczy lecz.

Lecz nie mam aktualnie jakiegoś dużego takiego jakby to nazwać. No nie mam weny kurwa XD nie wiem może ją podreperuje troche rozdziałem za kulisowym luuuub- lub po prostu jak coś mi przyjdzie do głowy co moge dać w tym rozdziale to go zaaktualizuje co oczywiście powiem na tablicy ;)

więęęc

cięcie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro