17. Średniowiecze fantasy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


To będą moje własne luźne projekty. TYLKO PROSZĘ MNIE POINFORMOWAĆ JEŚLI CHCECIE PRZYGARNĄĆ KTÓRĄŚ KARTĘ.


Przed państwem jedna z najlepszych żołnierzy. To znaczy nie wyobrażam jej sobie jako takiej członkini armii, a takiego wolnego ducha, najemnika, szpiega. Ewentualnie może być też córką takiego złego króla, którego wam zaraz przedstawię, który jej nie kocha, więc spełnił jej zachciankę - uczynił z niej żołnierza, a że się sprawdziła to dalej pozwala jej walczyć mieczem. Póki nie zawali jakiejś bitwy, będzie super, jeśli zaś przegra popadnie w niełaskę u tatusia.


Ten pan mógłby być właśnie ojcem tej wojowniczki. Jest bezwzględnym tyranem dla swoich poddanych. Wszyscy jego doradcy podlizują się mu i codziennie kładą się spać ze świadomością, że ich pan może ich zabić bo nie wiadomo co strzeli do głowy ich szalonemu królowi, który ma fobię przed własną śmiercią. No i ogólnie wyobrażam sobie, że będzie kilku monarchów walczących o taki jeden wielki tron nad całym kontynentem, a ten pan będzie jednym z kandydatów do władzy absolutnej.  


Tutaj mamy kolejnego monarchę, pragnącego tego wielkiego jedynego tronu. Na ogół jest on dobrym królem, dba o kraj, nie jest jakimś dobroczyńcą ale też nie jest skąpcem. Jego słabością (nwm czy byście się domyślili po tej karcie) są kobiety, potrafi nawet jakąś służkę wziąć siłą na zamkowym korytarzu, ale jeśli już jakaś dama spodoba mu się na dłużej, to może nim łatwo manipulować, więc możni którym nie podoba się jakaś decyzja króla to namawiają taką metresę, by wpłynęła na niego. Wyobrażam sobie jak poznaje tą wojowniczkę (tą co na samej górze jest) i mówi do niej: ,,Nie obawiasz się mnie? (dziewczyna, która jest maszyną do zabijania i ma w głowie obraz jak przebija go sztyletem, który ma gdzieś w fałdach sukni, kręci głową i patrzy na niego kpiąco) Myślę, że powinnaś (król podchodzi niebezpiecznie blisko, a po chwili zostaje pobity)" xddd



Pozwólcie, że wam przedstawię stereotypowego rycerza, który jest najlepszym przyjacielem człowieka powyżej. Ma on tam swoje szlachetne ideały. Jest ostoją moralności. Wszystko fajnie. To pojedzie sobie na wojenkę, to napije się z kolegami, czasami wyzwie kogoś na pojedynek aż pozna pewną blondynkę, wezmą ślub. Wszystko fajnie póki inna nie zacznie go uwodzić. Dziewczyna tak go uwiedzie, że biedaczek zdradzi swoją ciężarną żonę, a potem będzie miał wyrzuty sumienia, popadnie w alkoholizm, aż w końcu zostałby jeńcem wojennym :) Nie no... nie mam zbytnio pomysłu na niego. Te zdjęcia w prawym i lewym dolnym rogu psują jego charakter.


Poznajcie ową blondynkę, która mogłaby być tą ciężarną żoną szlachetnego rycerza. Cóż mogę o niej rzec? To byłaby prosta ale dziewczyna z ludu. Byłaby bardzo empatyczna, ufna, podzielna, pracowita, miła, słodka, radosna, niewinna. Jej historia to taka totalnie bajkowa (no chyba, że jej mąż zdradziłby ją, potem popadł w alkoholizm a potem, by trafił do niewoli). Miłość od pierwszego wyjrzenia z jakimś rycerzem. Pierwszy raz ukochany, by ją ujrzał jak zbierała jabłka albo pasła ptactwo (pan Tadeusz i Zosia pozdrawiają xddd).


Poznajcie złą babę. Być może wiedźmę. Kolejna kandydatka do wielkiego tronu. Sami widzicie jakim typem kobiety jest. Wyobraziłam sobie właśnie jak dla wiecznej młodości (jaka z niej Elżbieta Batory xdd) zabija tą dziewczynę na górze. Podobnie jak ta zła królowa ze Śnieżki otrułaby sobie tą niewinną istotkę jabłkiem, ale rycerz uratowałby ją swoim pocałunkiem, przez co stałby się nowym wrogiem tej wiedźmy.


A tutaj mamy istną Roszpunkę albo Fionę ze Shrecka xd Jak była małym bobo to została wychowana przez jakąś czarownicę, która powiedziała jej rodzicom, że jeśli nie oddadzą córki dla niej na wychowanie to coś tam się złego stanie. Mówiła ona, że dopiero prawdziwa miłość uwolni tą dziewczynę. Rodzice oczywiście posłuchali się czarownicy. Na dodatek przeklęła ją, że każdej nocy po północy aż do wschodu słońca zamienia się w bestię. Dziewczynka dorastała sobie w zamkowej wieży, żyła marzeniem o księciu na białym koniu a tu dupa. Wiedźma zmarła, ona dorosła i zdała sobie sprawę, że książę nie przybędzie. Sama się jakoś uwolniła i przybyła do zamku, w którym się urodziła. Kilka tygodni po jej przyjeździe rodzice zmarli, a ona musiała przejąć tron. Na zewnątrz jest twarda, ale bardzo często płacze w samotności. Ciężar władzy i te rozczarowanie księciem, na którego czekała całe życie, śmierć rodziców - to wszytko paliło ją od środka. Nie chciała zasiadać na tym wielkim tronie, ale gdy jej państwo zostało zaatakowane przez kogoś *xd*, sprzymierzyła się ze złym królem. Zła król dał jej wojsko i trochę pieniędzy na wojnę, ale wymógł na niej przysięgę wierności i posłuszeństwa.

No i ostatnia pani. Jest ona szlachcianką, nie królewną. Dobrze wie, że jeśli kobieta nie będzie używać swoich wdzięków zostanie z niczym, więc by żyć jeździła po świecie i utrzymywała się dzięki byciu kochanką różnych rycerzy, szlachciców, książąt i królów. Zaczęła robić też jakieś biznesy przez co powiększyła swój majątek. Ze swoich włości stworzyła samozwańcze księstewko. Jej majątek znajdował się w królestwie należącym do pani wyżej, która nie miała czasu by interesować się biznesami jakiejś dziwki, więc miała wolną rękę. Gdy była już trzydziestoparolatką, posiadała nawet swoje mini wojsko. I w tym momencie zaczęła podbijać jakieś ziemie. Stała się zagrożeniem nie tylko dla pani wyżej ale i dla sąsiednich królów. Oczywiście oni wszyscy byli zajęci wybijaniem się nawzajem i wysyłali tam kilku ludzi by stłumili ladacznicę, ale im się nie udało. Dziewczyna widziała też, że nie może przesadzać z atakami na mocarstwa, wiec zaprzestał działań wojennych i zaczęła teraz kombinować swoimi pieniędzmi, gdyż wszystkie królestwa były już trochę zmęczone wojną i potrzebowały pieniędzy. 

Ogólnie rzecz biorąc wyobrażam ją sobie najpierw jako metresę wytykaną palcami, która w końcu zgromadziła tyle pieniędzy nie tylko dzięki swojemu ciału ale też inwestycjom, że zaczęła coś znaczyć na arenie międzynarodowej. Chcę dodać też, że jako jedna z nielicznych ludzi potrafiła czytać i pisać.



I co o tym myślicie? xd

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro