-66-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oczami Kookie_1997:

Zabrałem Monikę na górę do jej pokoju. Położyłem ją na łóżku i zaraz po zamknięciu drzwi dołączyłem do niej. Odkryłem nas kołdrą, a ona się we mnie wtuliła.

-Kookie - mruknęła mi w klatkę piersiową. Reszta jej wypowiedzi była zapewne po polsku, bo nic nie zrozumiałem.

Spała jak zabita. [A/N: Ona to ma we krwi xD] .. Jedyne co mogłem teraz robić to na nią patrzeć. Była bardzo ładna. Nie dziwię się, że miała tylu chłopaków...

Polubiłem ją bardzo. Jest miła, ciepła, słodka i trochę zwariowana.

Ale co, jak ona nie czuje tego co ja? Może po prostu jest dla mnie miła? Chyba powinienem z nią o tym porozmawiać... Ale to nie takie proste! Aish... Lepiej jak poczekam trochę dłużej...

Nagle noga Moniki wylądowała na moim biodrze. W tym momencie poczułem się jakby taka słodziaśna panda mnie przytulała.

Zrobiło mi się cieplej na sercu. Znowu mruknęła coś niezrozumiałego, ale już się tym nie przejmowałem. Pochyliłem się lekko i ucałowałem jej policzek.

-Dobranoc, malutka - szepnąłem i przymknąłem oczy.

Po chwili odpłynąłem do krainy Morfeusza.

------------------------------------------------------------------------------------------------

UWAGA UWAGA!
POTRZEBUJĘ CHĘTNEJ OSÓBKI, KTÓRA CHCIAŁABY POJAWIĆ SIĘ W TYM FF. JEDYNY WARUNEK TO TO, ŻE MUSI LUBIĆ RAPIEGO ^^
WIĘCEJ INFORMACJI NA PRIV :**

Dobra, siemka~~

Jak tam u was?

U mnie dobrze ^^

Jak widać przeżyłam ^^ udało mi się, ale moja Koalcia jest na granicy wytrzymałości że mną :') Nie dziwię się jej xD

Kiedyś na pewno umrę... I coś czuję, że właśnie z jej rąk ^^""

No cóż...

Live is live :D

Jak się podobał rozdział?

Myślę, że nie zły...

Monika się uchlała więc o robieniu czegokolwiek czy rozmowie nie było mowy...

Pozdrawiam Miaa_97 głównie rozdział dla niej :**

Pozdrawiam także moją bliźniaczkę pinkblackpowder luv ciee *3*

I moją ukochaną Unnie~ Jimmisia <333!!

To chyba tyle ^^

Gwiazdkujcie, komentujcie~

Saranghae yo~~

~Kim_Yoni♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro