-117-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oczami Jimina:

-Jimin, wiesz która godzina? – zapytała mnie Yooki zaspanym głosem.

-Wiem, że jest późno, ale chodźmy na spacer~ - poprosiłem cicho.

-Jiminnie... Jest 3 nad ranem – rzekła, odkładając telefon.

-Ale możemy iść na spacer i nikt mnie nie pozna, będziemy sami~~

-Jest zimno...

- Yooki, no~ Mam niespodziankę dla Ciebie, skarbie~

- A czy ta niespodzianka nie może poczekać do rana?

- Niestety nie. – odpowiedziałem i pocałowałem delikatnie skroń dziewczyny.

- A co dostanę jak wstanę?

- Niespodziankę – uśmiechnąłem się szerzej.

- Niech będzie.. – westchnęła i podniosła się do siadu.

- Nie pożałujesz~

- No ja mam nadzieję – zaśmiała się cicho.

***

- Jimin~ - jęknęła dziewczyna, ciągnąc mnie za rękaw. – Gdzie Ty mnie ciągniesz?

- Do parku~

- Ale po coooo~?

- Bo tam czeka niespodziankaaaa~ - przedrzeźniłem ją ze śmiechem.

Dziewczyna fuknęła obrażona w odpowiedzi i nie odezwała się przez resztę drogi. Czasami rozglądałem się na boki, by upewnić się czy na pewno jakieś napalone małolaty gdzieś nie czekały całej nocy. Pisałem ostatnio z Kookiem i napisał mi, że nawet po północy mieli ogon. Miałem nadzieję, że po 3 to raczej żywej duszy nie spotkamy w tamtym parku.

Kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, zaprowadziłem dziewczynę do centrum parku i posadziłem na ławce.

- Wiesz Yooki, że mocno Cię kocham~ Mimo, że nie zrobiłem na Tobie pierwszego dobrego wrażenia, to dalej chciałaś spędzać ze mną czas, co było i dalej jest dla mnie niezmiernie ważne.

- Jimin, po co to wszystko? – zaśmiała się Yooki. – Nie mogłeś mi tego powiedzieć w domu?

- Ale nie przerywaj mi~! Nie wiesz do czego zmierzam!

- No okej, mów dalej~ - zachichotała.

- Kontynuuję więc – powiedziałem poważnie i odchrząknąłem. – Pamiętasz nasz Nowy Rok? Wtedy jak Hoseok hyung zaczął krzyczeć? Już wtedy chciałem wyznać Ci uczucia, ale on wszystko zepsuł! – oburzyłem się. – Ale to mnie nauczyło, że nie wszystko można mieć od razu. Nauczyłem się cierpliwości do uczuć i zmieniłem się w postępowaniu emocjonalnym. A z każdym kolejnym spotkaniem z Tobą czułem rosnące uczucia do Ciebie. To było nie do opisania. Dalej nie umiem o tym powiedzieć. Chciałem kilka razy napisać piosenkę dla Ciebie, ale zawsze coś mi nie wychodziło, a nie chciałem prosić o pomoc hyungów, żeby im nie przysparzać za dużo problemów. Chciałem też Ci coś kupić, ale pomyślałem, że to byłoby zbyt oklepane. Tak jakby nic dla Ciebie nie mam, oczywiście oprócz mojej bezgranicznej miłości do Ciebie, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.

- Rozumiem – zaśmiała się dziewczyna i lekko uśmiechnęła. – Nie oczekuję od Ciebie niczego więcej oprócz czystego uczucia, które będziesz ze mną dzielił do jakiegoś momentu naszego życia. Wiem, że masz dużo pracy, więc nigdy na Ciebie nie naciskałam i nie mam zamiaru tego robić. Jeśli chodzi o prezenty – Ty jesteś moim największym prezentem , który otrzymałam od losu, więc nie musisz się tym przejmować.

- Jednakże głupio by było gdybym nie zrobił czegokolwiek, więc co powiesz na taniec? – zapytałem, wyciągając w jej stronę dłoń. – Księżyc w pełni, tylko nasza dwójka tutaj. Czyż nie jest romantycznie?

Yooki uśmiechnęła się nieśmiało i chwyciła moją dłoń.

- Od kiedy jesteś taki romantyczny, co?

- Czasami trzeba być~ - uśmiechnąłem się zawadiacko i zacząłem nucić melodię, porywając ją do tańca w takt tej melodii.

- Znam tę piosenkę? – zapytała po dłuższym przysłuchiwaniu się jej melodii.

- Jest taka możliwość – uśmiechnąłem się lekko. – W sumie to druga część niespodzianki. Zaśpiewam Ci piosenkę, z którą bardzo się utożsamiam.

- A ile jeszcze będzie tych części?

- Ile tylko będziesz chciała – pocałowałem ją w nos, na co dziewczyna zachichotała. – Urocza klusia.

- Twoja.

- Tylko i wyłącznie. – uśmiechnąłem się szeroko.

Chwyciłem obie dłonie dziewczyny i pociągnąłem ją w stronę sceny, znajdującej się kilkanaście kroków dalej. Posadziłem ją na drewnianej posadzce i usiadłem naprzeciwko niej.

Bez słów uczucia rosną coraz bardziej

Tak dalej nie może być

W jaki sposób do tego doszło?

Jak mogłem tak bardzo się w Tobie zakochać?

Sam tego nie wiem.

Czemu wciąż przy mnie jesteś?

Zauważam wszystko co robisz.

Nieważne co robię, zawsze jestem ciebie ciekaw.

Ciągle o Tobie myślę!

Powiedz jej! Co ty robisz?

Powiedz jej! Co ty robisz?

Nie każ mi patrzeć gdzie indziej jak głupiec.

Pragnę Ci powiedzieć,

Że w mym sercu jesteś tylko ty!

Jesteś tą jedyną.

Mimo, iż jestem niezdarny

Pragnę trwać przy twym boku.

Czy to miłość? To musi być miłość.

Chcę być twoim mężczyzną.

Jesteś tą jedyną. *

- Nie płacz – szepnąłem, ścierając kciukami łzy z jej policzków. – Czuję się jakby to była moja wina, że płaczesz...

- Ale to nieprawda – odszepnęła, pociągając cicho nosem. – Po prostu nie sądziłam, że kiedykolwiek spotka mnie takie niemożliwe szczęście. A ta piosenka...

- Ta piosenka na zawsze pozostanie naszą piosenką. – uśmiechnąłem się lekko. – Kiedy ją usłyszałem, pomyślałem o Tobie.

- Oppa – jęknęła płaczliwie.

- Nie płacz już więcej, Yooki. Chyba, że ze szczęścia.

- Dobrze – pokiwała energicznie głową.

- Ah, i jeszcze jedno.

Dziewczyna popatrzyła na mnie pytającym spojrzeniem, a ja uśmiechnąłem się jeszcze szerzej.

- Chciałbym się dowiedzieć czy jak skończy się światowa trasa to czy chciałabyś wyjść za mnie?

Dziewczyna popatrzyła na mnie z niedowierzaniem pomieszanym z zaskoczeniem. Przygryzłem nerwowo wargę. Może to jeszcze za wcześnie?

- Nie mam na razie dla Ciebie pierścionka, ale to kiedy Ci się oświadczę będzie kolejną, przyszłościową niespodzianką. – dodałem spokojnie.

- Ale Jimin.. Przecież Twoja kariera...

- Kariera karierą, szczęście może uciec – uśmiechnąłem się krzywo.

- Ja nie ucieknę, oppa.

- Przysięgasz? – zapytałem, wyciągając w jej stronę mój mały palec.

- Przysięgam. – szepnęła, łącząc nasze palce.

- A odpowiedź na moje pytanie?

- Znasz na nie odpowiedź, oppa. – szepnęła, czerwieniąc się na policzkach.

Niespodzianka się udała. Teraz pozostało mi przygotować porządnie następną...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

*tekst piosenki "Talk Love" - K.Will, podana w mediach, gdyby ktoś był ciekawy ;3

BOOYA!

Yoni wróciła!

Wczoraj w końcu blokada mnie opuściła i napisałam rozdział, którego mi brakowało od dwóch miesięcy 😥

Oficjalnie powiadamiam Was, że zakończenie  tego ficzka nastąpi za 5 rozdziałów! Nieoficjalnie za 4, oficjalnie za 5, ponieważ zdecydowałam się na napisanie dadatku, a odpuściłam drugą część.

Tak więc za tydzień widzimy się w następnym rozdziale!

Kim Yoni odmelduwuje się! *heartu*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro