-60-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oczami Kim_Yoni:

Już drugi raz przeszukiwałam pokój i dalej nie mogłam znaleźć telefonu. A co jak ojciec dzwonił? Albo babcia?! Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Stanęłam w miejscu i patrzyłam na drzwi.

-Ewa?

-Poczekaj chwilkę! - zawołałam i znowu zaczęłam przeszukiwać rzeczy.

-Wchodzę! - krzyknął zza drzwi i zaraz już stał w pokoju. - Co się dzieje?

-Nie mogę znaleźć telefonu - zaskomlałam. - Ojciec się wkurzy jak usłyszy, że zgubiłam kolejny telefon...

-Pomogę ci - zaoferował.

Zaczął od przeszukania łóżka, a ja zajęłam się szafa. Cały czas coś przekładałam.

-Masz moje zdjęcie na tapecie? - usłyszałam nagle pytanie ze strony chłopaka.

-Tak... - odpowiedziałam bezmyślnie. - To znaczy nie!

Ocknęłam się i odwróciłam w stronę Tae. Zobaczyłam że przegląda mój telefon.

-Gdzie go znalazłeś? - zapytałam.

-Był pod łóżkiem. Musiał ci spaść i zapomniałaś...

-Aha..

-A wracając do tapety... Mam ładniejsze zdjęcia![Zdjęcie w mediach]

Nic nie odpowiedziałam tylko podeszłam do niego, żeby zabrać mu MÓJ telefon. Kiedy chciałam go wziąć podniósł go ponad swoją głowę. Próbowałam go dosięgnąć, ale nic z tego. Cholerne 1.66...

-Tae oddaj mi telefon!

-To kara, za to, że takie zdjęcie ustawiłaś na tapetę!

-Zmienię! Możesz mi nawet wybrać, ale oddaj mi mój telefon.

-No dobra~ - oddał mi go w końcu. - A co do tapety, to chcę, żebyś miała nas na tapecie.

-Nas?

-Nas~~ Musimy sobie zrobić zdjęcie~ - uśmiechnął się słodko.

-No dobrze... - zgodziłam się.

-No to daj telefon, teraz zrobimy~

-Nie, bo brzydko teraz wyglądam!

-Nie przesadzaj... - powiedział i zabrał mi znowu telefon. - Chodź tu

Przyciągnął mnie do siebie i objął ramieniem. Zrobił agyeyo, a ja poszłam w jego ślady. Zanim się obejrzałam zrobiliśmy ponad 30 zdjęć.. Zaczęłam je przeglądać.

Nagle usłyszałam dźwięk migawki. Popatrzyłam na Tae, który się uśmiecha i coś stuka w telefonie.

-Co robisz, kosmito? - zapytałam

-Wysyłam twoje zdjęcie mojej mamie. - powiedział spokojnie.

-Co?! Nie! Dam ci milion zdjęć, ale nie wysyłaj tego! - poprosiłam.

-No dobra, ale to się już wysłało...

-Aigoo!! Pewnie wyszłam jak potwór!

-Nieprawda! Słodko się uśmiechnęłaś!

Kłóciliśmy się, dopóki nie pokazał mi tego zdjęcia. W sumie to nie było takie złe...

------------------------------------------------------------------------------------

Hejka!

Sori, że tak późno, ale miałam dziś jeszcze kilka załatwień. Jakoś się wyrobiłam...

Jak tam wgl przed rozpoczęciem?

Mi strasznie szybko wakacje zleciały, a wam?

Do jakiej klasy idziecie? Ja do 1 Liceum ;_;

Jutrzejszy rozdział powinien się wam spodobać, także do napisania :*

Gwiazdkujcie, komentujcie~

Saranghae yo~~

~Kim_Yoni♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro