-75-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oczami Mai_97:

I kolejny monotonny dzień... Już mnie nudzi ta praca, ale gdybym zrezygnowała, to nigdzie indziej bym nie znalazła takiej dobrze płatnej pracy. No cóż, coś za coś. Dzisiaj miała się odbyć sesja zdjęciowa do nadchodzącego nowego albumu chłopaków, więc musimy się postarać, żebyśmy skończyli dzisiaj tą robotę. A od jutra będzie luźniej~.

Właśnie kończyłam układać włosy Kookiego. Spał sobie słodko. Aż miałoby się ochotę go przytulić. Odgarnęłam mu niesforny kosmyk włosów z oczu. Już ostatnie poprawki fryzury i makijażu. W ostatniej chwili chłopak złapał mnie za rękę i położył sobie na policzku.

-Ciepłe.. – szepnął a ja się zarumieniłam.

Spał dalej nie puszczając mojej dłoni. Aish! Zaraz jego kolej, a ja jeszcze muszę skończyć makijaż! Chyba muszę go obudzić...

-Jungkook – szepnęłam – Obudź się.

Nie zadziałało.

-Jungkookie~ - powiedziałam troszkę głośniej i szturchnęłam go w ramię. – Puść mi rękę.

Mruknął coś i puścił mi dłoń po czym przytulił się do mojego brzucha. Po chwili znowu usłyszałam chrapanie.

-Jungkook – próbowałam go od siebie odciągnąć, ale ten był nieustępliwy. – Aish, Kookie, muszę skończyć cię malować, bo zaraz idziesz na zdjęcia.

-Co? – zapytał zaspany i odsunął się ode mnie.

Oparł się o oparcie fotela i patrzył na mnie swoimi pięknymi oczami. Aigoo, Monika, ogar!

-Zaraz idziesz, więc daj mi na spokojnie dokończyć moją pracę, ok? – zapytałam.

-Ok, ale później chcę iść dalej spać.

-Pójdziesz, pójdziesz. – westchnęłam biorąc do ręki pędzel i rozjaśniłam powieki cieniem.

-Ale ja chcę spać na twoim brzuchu bo jest ciepły i taki wygodny~ - wymamrotał na wpół śpiąco.

Mimowolnie zarumieniłam się i bardzo się cieszyłam, że czarnowłosy mnie teraz nie widzi.

Co za chłopak! Niby taki nieśmiały, ale jednak też potrafi zawrócić w głowie.

Kiedy tylko go spotykam, to zawsze mam motylki w brzuchu... Czy to znaczy, że go kocham?

----------------------------------------------------------------------------------------

Hejka! 

Udało mi się w końcu napisać rozdział :')

Cieszycie się? :D

Jak się wam podobał? Szczerze, oczywiście ;D

Od razu też uprzedzam, że nie wiem kiedy będzie następny... Jutro jadę do rodziny, a w tygodniu mam mało czasu... Ale obiecuję, że jak tylko znajdę czas, to napiszę i dodam! 

Dziękuję, że jesteście wszyscy ze mną i dodajecie mi sił zostawiając mi gwiazdki i komentarze, które mnie baaardzo cieszą ^^

Tak więc, dalej mi pomagajcie i gwiazdkujcie oraz komentujcie~

Saranghae yo~~

~Kim_Yoni

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro