-91-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oczami alien_1995:

Byliśmy już w połowie filmu, kiedy poczułem, że coś opadło na moje prawe ramię. Zwróciłem tam wzrok i zobaczyłem śpiącą Ewę. Usmiechnąłem się mimowolnie i założyłem jej zbłądzony kosmyk za ucho.

-Ja już pójdę. - powiedziałem wstając i biorąc Ewę na ręce.

-Powierzamy Ci Ewcię w Twoje rączki~ - powiedziała podpita Monia.

Zaśmiałem się pod nosem. Skierowałem się w stronę schodów, a Ewa się we mnie wtuliła. Po chwili już byliśmy w jej pokoju. Położyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą.

Zanim się położyłem obok niej postanowiłem się porozglądać po jej pokoju, w którym dość dawno mnie nie było. I nie zaprzeczę, trochę się tu pozmieniało... Na każdej ścianie były porozwieszane różne zdjęcia. Na próbach, na koncertach, wspólne zdjęcia i też te, na których była tylko jedna osoba.

Na biurku jak zwykle był bałagan.. Poskładałem wszystkie kartki ze szkicami i rozpiskami, i odłożyłem je na bok. I były jeszcze trzy ramki. Nasze zdjęcie w maseczkach, jej z dziewczynami i ślubne zdjęcie na którym był jej ojciec z kobietą. To właśnie była jej mama? Wziąłem ramkę do ręki i przyjrzałem się z bliska. Kobieta była bardzo ładna. Ewa była do niej podobna z twarzy.

Zwróciłem wzrok na Ewę. Spała jak zabita. Wyglądała tak uroczo. Znowu się usmiechnąłem. Nie mogę jej teraz opuścić. Muszę być przy niej i ją wspierać.
Odłożyłem zdjęcie na miejsce i podszedłem do łóżka. Ostrożnie wsunąłem się pod ciepłą kołdrę i położyłem na przeciwko blondynki.

-Tae oppa - wymamrotała.

Usmiechnąłem się szeroko i zbliżyłem do niej. Słodka. Czyżbym jej się śnił? Mi się śni i to bardzo często. Tak często śni mi się, że jesteśmy razem i tak żyjemy szczęśliwie mimo tego, że musimy się ukrywać. Chciałbym wiedzieć, co jej się śni.

Mój Skarb.

Pocałowałem ją w policzek i przypomniała mi się niespodzianka z Wigilii. Niby taki całus a jednak dał mi tyle szczęścia i tyle do myślenia.

Zastanawiam się czy to uczucie które czuję, kiedy widzę, słyszę Ewę czy spędzam z nią czas, to miłość?

Co myśli o mnie Ewa? Czy to prawda, że myśli o nas jak o przyjaciołach, czy może tak jak ja czasami, jako o kimś więcej?
Kiedyś będę musiał chyba przeprowadzić tą trudną rozmowę... Ale chyba jeszcze nie czas na nią.

-Czy Ty też czujesz to samo uczucie co ja? - zapytałem ją i pomyślałem co by mi odpowiedziała.

Ewa nagle się poruszyła i mruknęła coś w stylu "Kosiam sie". To było po polsku. Fajnie by było, gdybym to jeszcze zrozumiał. Zapytam się jej o to.

Po chwili odważyłem się coś zrobić. Zbliżyłem się do niej jak najbardziej się dało i ucałowałem lekko jej usta. Były tak delikatne i tak idealne jak sobie zawsze wyobrażałem. Jednak przerwałem zaraz tą chwilę w obawie, że mój Skarb się zbudzi.

Teraz byłem pewny. Teraz mogę powiedzieć bez żadnych zawahań, że ją kocham. Jeśli będzie trzeba, będę o nią walczył do końca! Nie odpuszczę.

-Już nikomu Cię nie oddam. - szepnąłem. - Od teraz jesteś moja. Tylko moja.

Ewa znowu coś mruknęła i wtuliła sie we mnie jeszcze bardziej. Usmiechnąłem się po raz kolejny i przytuliłem ją mocno do siebie.
Będę egoistą. Będę okropny wobec innych, ale już jej nie opuszczę. Ona musi być wyłącznie moja.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Nowy rok i....

Całus 😏💋

Mam nadzieję, że spodobało się wam 😘😘

Maraton kontynuuję dzisiaj (😂) jak wstanę 💕💕

Tak więc, czekajcie moi kochani

Gwiazdkujcie i komentujcie 💕💕💕

Saranghae~~

~Kim_Yoni♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro