20

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wstała o piątej, aby jej nie zauważyli. I tak były na to szanse, więc poruszała się na palcach. Drzwi otworzyła kluczem, który zapomniała wziąć jej wczorajsza kochanka. Nagle z któryś drzwi na korytarzu wyleciała Maja. Wtuliła się w nią, powtarzając niespokojnie o myszy zjadanej przez kota. Róża pogłaskała ją po włosach, uspokoiła, pocałowała w czoło i powiedziała, że musi iść. Krótkowłosa nie chciała puścić.

- Stara, masz przecież siedemnaście lat, dlaczego ty się boisz koszmarów.

Patrzyła jej intensywnie na usta. Odpuściła jednak i sama wróciła do pomieszczenia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro