W tym śnie nie wiem z jakiej paki zanazł się fnaf
Wgl ostatnio nic nie oglądałam z tym, nie grałam w to, ale mój mózg i tak postanowił to wrzucić

Zaczęło się to tak, że byłam se w domu i oglądałam telewizję. W telewizji leciał jakiś film o dziewczynce i chłopcu, którzy przeżywali różne przygody. Chyba z kąś uciekali i wgl mieli jakieś 7 czy 8 lat. Była scena gdzie uciekali przed wężem i kiedy tak uciekali to drugi wąż zagrodził drogę temu pierwszemu, oni wgl na jakąś gorę biegali by uciec przed tym wężem i był już koniec góry, taki klif i oni postanowili z niego skoczyć by ten wąż ich nie dogonił. Skoczyli i przeżyli. Poźniej ten film zaczął się robić nudny więc wyłączyłam telewizor i poszłam do mojego pokoju, wzięłam telefon i okazało się, że Susan Gacha YT wstawiła nowy film amianowicie komplikacje vine z postaciami z PA (project arrhythmia) zrobionymi w gacha life. Wgl weszłam w jeden link w opisie, który prowadził do original vine i tam była jakaś kripi twarz (nie Siren XD) przy sklepie z vanishem (XD). Kiedy już obejżałam ten film to moi rodzice ZNOWU wbili mi do pokoju i okazało się, że jedziemy do babci i ZNOWU przeleportowałam się do auta i ZNOWU se jechałam. I donechaliśmy. W tym śnie moja babcia mieszkała w małym, białym domku. Później siedzieliśmy w.tym domu i wgl mój pies tam był i w był (chodzi jak był wysoki) do połowy mojego ciała, jak w realu jest niższy. Po pobycie do babci przeleportowałam się do szkoły i gadałam se z moją BFF o obrazkach uczniów z klas 1-3, które wisiały na niebieskiej gablocie. Poźniej poszłam do domu oglądać se jakiś inny film i ten film był z postaciami z fnaf amianowicie Mangle, Chica, Foxy i Bonnie. I był jakiś zły gość i głowa jakiegoś ptaka (nie Chici), która była pokryta czterema kawałkami metalu. Kiedy jedna z tych postaci ginęła jeden kawałek metalu odpadał. Wgl ta głowa nazywała się Gę Gę i ten zły gość chciał zabić te postacie z fnaf by te kawałki metalu odpadły i uznajmy, że kiedy to się stanie WIELKI PTAKOSMOK WYLECI Z ZIEMI I BĘDZIE PRÓBOWAŁ ZNISZCZYĆ ŚWIAT. No to zaczyna się walka. Była jakaś skrzynia, która trafiła do Mangle, która czuła, że ma się rozsypać i rzuciła tą skrzynię do Chiki i wtedy się rozsypała na drobne kawałeczki. Chika latała za pomocą jetpacka i złapała tą skrzynię i okazało się ża ma mało paliwa więc rzuciła tą skrzynię do Foxiego i wtedy się rozbiła. Później ta skrzynia zniknęła i dwie części metalu z tej głowy co się nazywała Gę Gę zleciały z niego. Wtedy Foxy i Bonnie mają takie "o nie! Gę Gę!" i wtedy dzieje się (przynajmniej dla mnie) najdziwniensza scena w tym śnie. Otóż Foxy odrowa kwałak swojej ręki, daje ją dla Bonnie i mówi "proszę, kawałek mnie na pamiątkę" i Bonnie powiedział "o rany, dzięki!"

I tutaj właśnie mój sen się skończył
Nie wiem skąd fnaf ale tam był
Wgl to koniec roździału
Bai