3- na dwa fronty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dami: czyli jak zgaduję będę musiała przychodzić do tego hoteliku Księżniczki?

Alastor: A żebyś wiedziała! , Miłej zabawy w aktorstwie przed Askiem!

Dami:Weź spierdalaj-rzuciłam na odchodne

Alastor: żegnaj Damono ,do zobaczenia-i zniknął ,NO cóóż, teraz kłamać przed demonem który jest PONAD 6kafli lat w piekle hehe...... Wcale ask mnie nie zna od początku mego bycia w Pentagram city.......

Udałam się do swojej meliny ,bo normalnym domem tego nazwać nie można ,ale bynajmniej nie muszę spać na ławce ,a na materacu obok Ekspresu do kawy i kubka z napisem "kid's Suck's By: (Skreślone imie jakiegoś demona) Dementer"

*Dźwięk dzwonienia telefonu* japierdole ,nie można se normalnie odpocząć?,Zobaczmy kto to ,O JAPIERDOLE ASK....

Dami: HEEEEEJ wszystko okej nie dzwoń ,DO ZOBA W BAZIE ZA TYDZIEŃ SAYO..-*rozłączanie rozmowy*

Dami:^mam przejebane.... ,Dobra to tera może iść na strzelnice? ,przecież nie pójde do tamtego czerwonego debila^

*ask znowu dzwoni*
Dami:Taaaaak?-^hehe No to mam przejebane^

Ask: Dementer Uran,DO BAZY!!

Dami: Ta jest szefie... ^wygląda na to że będzie dzisiaj postawiony dla mnie znicz...^

*W BAZIE ASKAAAA*
Ask:nie dość że nie dałaś rady zabić Radio-demona, to na dodatek śmiesz mnie rozłączać? ,TY WIESZ KIM JA JESTEM?!-^no tak ,Dziewczyną która została spalona na stosie za robienie wiedźmowych rzeczy... ,Plus na dodatek zmieniłeś płeć aby stać sie dosłownie Cieniem^

Ask: nie śmiej się myśleć o moim wcześniejszym losie ,Przecież jesteś słaba ,Dzieci dały radę cie zabić *histerycznyŚmiech.pl* ,a ja tylko chce się zemścić na potomku Osoby która odważyła się podpalić mój stos

Dami: słuchaj ,liczysz 6 tysięcy lat ,a Alastor nie jest winien że jakiś jego prapraprapra w chuj pra dziadek spalił wiedźme

Ask:ZIELARKE! I szatanistke ,ale teraz jestem wyrafinowanym mężczyzną ,i nie wracamy do tematu dawnego mnie ,tylko do mojej Zemsty ,MASZ MI POMÓĆ ZABIĆ ALASTORA! ,NAWET JEŚLI TO ŻYCIE CIE BĘDZIE KOSZTOWAĆ!

Dami:już tak czy siak jestem martwa ty stary pruchwiu *WYŁAZI.PL*

Dami:spokojnie Demeter...odzyskasz naszyjnik.
..zemścisz się na tych bahorach...i będziesz miała znów spokojny los ,jak gdyby nigdy nic- westchnęłam na myśl jak te dzieciory mogły zabić opiekunkę....to nie było normalne ,jakie potwory by mogły to zrobić...
-------------------------------------------------

Krótki w cholere rozdział I KNOW ,BUT AT LEAST IT IS ,Mam nadzieję że się podoba anyways (': ,cieszę się że wgl ktoś czyta te moje widzimisie, Narson ✌️

Ps: jak chcesz mi dać więcej motywacji do pisania ,We kliknij tą podróbę słońca "☆"


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro