15.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Sky;
Dalej nie mogę uwierzyć w to co się stało. Za jakiś czas stanę się panią Black, a to dlatego że wczoraj powiedziałam "tak" mojemu już narzeczonemu. A w dodatku przeżyliśmy nasz pierwszy raz.
Kiedy rano wstałam powitało mnie śniadanie do łóżka.
Teraz jest popołudnie i mamy ustalić datę ślubu oraz wszelkie drobnostki z nim związane.
Szczerze powiedziawszy boję się tego. Boję się ślubu i wszystkiego co z nim związane. Do salonu wchodzi Chris z dwoma parującymi kubkami.
Usiadł koło mnie i podał mi kawę, upiłam łyka i położyłam na stoliku, a mój narzeczony poszedł w moje ślady.
-Więc kiedy chcesz ślub?
-Hmmm możemy nawet teraz. Chcę już mówić że jesteś moją żoną- mówiąc to posadził mnie sobie na kolanach i pocałował. Oddałam pocałunek ale w porę się opamiętałam.
-Dobra dobra nie podlizuj się.
- Pff ja się nie podlizuje. To może za pół roku? W Lipcu?
-Myślę że to dobry pomysł. 27 pasuję?-Powiedziałam i pokazałam mu kalendarz z tą datą.
-Jak najbardziej. Too jeśli już mamy za sobą datę, to porobimy to co w nocy- Jako że siedziałam na jego kolanach, pocałował mnie.
Położyliśmy się na sofie w salonie i kiedy Chris maniak mi ściągnąć bluzkę drzwi się otworzyły a w nim stanął Dominic.
-Aaa DZIECIOROBY ROBIĄ SE DZIECKO- wykrzyczał na cały Londyn
-Usłyszałem że ktoś robi dzieci, kto z kim? Popatrzę sobie.

Chwila! Ja znam ten głos! On należy do... Do Alexa?!
-Alex?!- krzyknęłam i odepchnęłam Chrisa od siebie
-Albo wiecie co? Nie chcę patrzeć jak moja siostrzyczka przeżywa swój pierwszy orgazm
-Właśnie kiedy ją rozdziewiczysz?- wtrącił się Dominic.
Po tych słowach się zarumieniłam a Chris się uśmiechnął. A nie on się szczerzy jak głupi do sera.
-NO NIE WIERZE!! CHRIS CIE ROZDZIEWICZYŁ TYM CZYMŚ?!!!!!
-A skąd wiesz co on ma?-Zapytałam
-Yyy no bo raz na takiej imprezie- nie dokończył bo Chris mu przerwał
-Nie mów jej tego!-Niech mówi chętnie posłuchamy prawda Alex?- pytam
-Oczywiście- siada koło mnie a ja go tule
-Właśnie zaraz wytłumaczysz mi wszystko- wtrąca się Chris
- Dobra mogę mówić?- pyta retorycznie Dokończyć siadając na fotelu. Kiwamy głową na tak tylko Chris na nie-  Więc na jednej z imprez kiedy graliśmy w butelkę miałem na żądanie obciągnąć Chrisowi a że obaj trochę wypiliśmy ja bez problemu to zrobiłem a on bez problemu się zgodził. - kończy mówić a ja i Alex leżymy na ziemi płacząc ze śmiechu a Chris jest czerwony jak burak
-Mam tylko jedno pytanie. To było kiedy byliśmy razem?
-Tak- mówią razem
-O nie! Zdradziłeś mnie! Nie odzywaj się do mnie!- udaje obrażoną i kieruję się w stronę schodów.
Chris widocznie nie zauważył mojej gry aktorskiej i się tym przejął.
-Kochanie to nie tak! Kocham tylko ciebie! Musisz mi uwierzyć!- biegnie za mną po schodach prawie się o nie zabijając.
Ja w końcu nie wytrzymuje i wybucham śmiechem.
-Wiem. Też cię kocham.

|•| Miśki podoba się?
5 rozdziałów do końca 😞
Chce ktoś następną część czy koniec historii Sky i Chrisa?😏😏
Koocham |•|

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro