Hej,  jestem Gosia Kwiatowicz i mam 23 lata.  Jestem brunetką z włosami do pasa i szarymi oczami.  Ogólnie jestem wesoła,  oprymistyczna,  odważna i bywam agresywna,ale tylko gdy ktoś mnie wkurzy,  lecz to co się wydarzyło w moim życiu,  zmieniło całkowicie mój charakter. Ale zacznijmy od początku
_______________________________

Siedze na kanapie z moją przyjaciółką Wiktorią (ta,  wiem uwzięłam się na nią XD)  oglądałyśmy dramat romantyczny,  ponieważ obie byłyśmy po bolesnych rozstaniach,  co prawda Wiktorii było świeższe,  ale ja jestem wrażliwa więc też wpadłam w nostalgię i smutek po byłym partnerze. Byliśmy ze sobą rok,  a wcześniej przyjaźniliśmy się 5 lat,  on rozpoczoł znajomość,  toksyczną znajomość,która mnie wykańczała i izolowała od ludzi którzy chcieli mi pomóc  a ja skończyłam. ( Dosieq  myśle że kojarzysz sytuacje)

Na stoliku przed kanapą stały miski z chipsami i popcornem a na kolanach trzymałyśmy lody,  wyglądałyśmy okropnie,  rozmazany tusz gościł na naszych policzkach a oczy i w moim przypadku także policzki były czerwone i spuchnięte od płaczu.  W przestrzeni po między nami leżały tabliczki czekolady,  dużo tabliczek,  nie przejmowałam się tym że przytyje,  mam dość mężczyzn,  będe pulchna ale szczęśliwa.

O 2 w nocy film się skończył,  Wiki uparła się,  że wróci do domu,  nie mogłam pozwolić na to żeby wracała sama,  bo w okolicy krąży ostatnio jakaś mafia, więc zadeklarowałam,  że ją odwioze,  i tak też zrobiłam.  W drodze powrotnej miałam wrażenie,  że ktoś za mną jedzie,  czarny samochód jechał za mną,  aż pod moje mieszkanie.  Na miejscu szybko wyszłam z auta i skierowałam się do mieszkania.

😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅
Hej, mam nadzieję że Prolog wam się podoba,  już niedługo cz 1!  ❤