Część 2 Rozdział 7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Ty sobie spokojnie jedź, ja wszystko przygotuje niczym się nie martw -podnoszę wzrok na dziewczynę.Wchodzi właśnie do salonu z kartonem i zaczyna wyciągać z niego wszystko do paznokci.Właśnie pisałam z ciocią Alexis.Piszę że wszyscy tęsknią za mną.Że Kevin codziennie pyta czy pisałam do nich,i czy czasem nie chcę wracać. Często teraz widują się z mamą i Tomasem. Mama wariuje bo ma teraz więcej czasu wolnego jakby wcześniej go nie miała,nie ważne. 

-Właściwie już skończyłam -ostawiam talerz na stół i siadam na wyznaczonym dla mnie miejscu-Do tego czasu kto Ci malował paznokcie ?

-Sama, wiesz umiem dobrze malować ale nie sobie.Nigdy nie wychodzi mi tak jak chcę, dlatego od teraz ty to będziesz robić 

-Ale tylko jeśli ty zrobisz mi -patrzę na swoje już duże odrosty -Robiłam chyba z dwa czy trzy tygodnie temu 

-Umowa stoi -wyciąga małego paluszka to robię to samo.Zaczynam od wypiłowania dziewczynie paznokcie, ma bardzo ładne długie i zadbane ale dzisiaj się decyduje na krótkie dlatego wszystkie jej skracam. -Nie miałyśmy szansy od twojego przyjazdu nawet porozmawiać.

-No nie, zawsze były inne plany -zaczynam dokładnie nakładać bazę i wkładam rękę pod lampę 

-Dlaczego Wielka Brytania? Przecież to kupę kilometrów od Florydy.Nie ciężko było zostawić rodziców, rodzeństwo ?

-Oczywiście że ciężko.Moja ciocia pyta cały czas czy nie wracam bo tata się dopytuję -widzę minę Bet że nie rozumie o czym mówię. -Mój tata i  moja mama nie są razem.Rozwiedli się kiedy miałam 3 miesiące 

-Przykro mi 

-Mi nie, bo od kiedy skończyłam 6 miesięcy poznała Tomasa.Wyszła za mąż za niego i jest szczęśliwa.Mam brata Codiego. Mój tata jest żonaty z przyjaciółką mojej mamy. Tam też mam brata Harrego i czekam teraz prawdopodobnie na siostrę -widzę zdziwienie na twarzy dziewczyny. 

-Pokręcone to wszystko.Ale fajnie, masz chociaż dużą rodzinę.Ja mam tylko mamę bo tata wiecznie na misjach.Jest żołnierzem zawodowym i wiecznie jest na wojnach. Mam też siostrę ale dziewczynka ma 8 lat więc nie porozmawiam z nią o chłopakach. Zostaje mi tylko i aż Tomasa -widzę że jej oczy świecą kiedy mówi o tym chłopaku.Bardzo go kocha.

Nastała cisza, ale nie taka krępująca.Cisza która pozwala mi dokończyć paznokcie. I zrobić je dokładnie aby nie odprysnęły po kilku dniach czy nawet godzinach. 

-Opowiedz mi jak poznałaś Tomasa.Jeśli to nie tajemnica -patrzę chwilę an dziewczynę i spowrotem skupiam się na robieniu swojej pracy 

-Robiłam imprezę urodzinową z kolegą.I tak wyszło ze miałam dać jemu zaproszenie.Podeszłam do niego i mówię "Cześć, chciała bym abyś przyszedł do mnie na urodziny."On podnosi na mnie wzrok i mówi "Cześć,ale ja cię przecież nie znam "-śmieje się.Pewnie to komicznie wyglądało -Przyszedł i tak, tańczyliśmy całą noc,od tamtego momentu jesteśmy razem. Już dwa lata 

-Uroczo bardzo- uśmiecham się.Ja się zastanawiałam jak ja poznam swojego męża, czy go kiedykolwiek poznam. -Nie jesteś z Wielkiej Brytanii,prawda ?

-Nie, nie z  Manchesteru.Przyjechałam tutaj gdy miałam 20 lat od początku nauki już miałam cudownego chłopaka na oku. Jestem szczęśliwa z nim i wiem że to ten jedyny, na zawsze -zazdroszczę jej że miała kogoś od początku tutaj, kto ją wspierał

-Teraz zaczynasz drugi rok ?-zaczynam nakładać kolejny kolor na paznokcie 

-Tak mam 22 lata i idę na drugi rok.Kiedy tutaj przyjechałam Tomas miał 21 i teraz idzie na ostatni rok tak samo jak Michael.Oboje mieszkają w Wielkiej Brytanii od dobrych 4 lat. Bo oboje są z Londynu. 

-Niesamowite że taka odległość, zbieżność czasu i można spotkać swoją miłość -Bet opowiada mi jak to było poznać Tomasa rodziców.Że chłopak ma niesamowicie miłą mamę i braci.Bo Tomas jest najmłodszy z nich wszystkich.A ma jeszcze 3 innych braci. Po 2 prawie godzinach kończę paznokcie dziewczynie.Wyszły bajecznie piękne, są cudowne i aż jestem z siebie dumna że tak ładnie wyszły. Każda czarna linia musiała być równo zrobiona dlatego tak dłużej.

Zanim zaczniemy moje paznokcie namoczyłam je w acetonie aby mi odeszła stara hybryda. W tym czasie dziewczyna zamawia pizze z brokułami i kurczakiem na pół z bekonem i serem. 

Kiedy jesteśmy w trakcie robienia paznokcie przyjeżdża pizza, więc zjadamy ja rozmawiając o wszystkim. Dziewczyna zapewnia mnie że spodoba mi się nauka na Oxfordzie, że to jej najlepsze lata szkoły. 

Po 1,5 godzinie i kończymy moje paznokcie, zdecydowałam się na klasyczny kolor jasny, trochę dłuższe niż Bet ale też kwadratowe. Kolor jest bardzo naturalny, ale właśnie taki chciałam mieć, aby nie rzucał się w oczy. 

***

-Nina ktoś do ciebie -wychyla się zza drzwi Bet, widzę że się uśmiecha tajemniczo.Nie wiem o co tej dziewczynie chodzi, i nie mam pojęcia kto tutaj przyszedł ale przecież nikogo tutaj nie znam. Wtedy zza dziewczyny wychodzi tajemniczy gość, o boże przecież to nie możliwe.Wyskakuje z łóżka i podbiegam do mojego przyjaciela,Leo do mnie przyjechał. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro