Rozdział 12

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nina już jest u Alexis, miała do niej pojechać o siedemnastej ale przyjaciółka po paznokciach przyjechała do mnie i wtedy Kevin przyszedł z córką więc Alexis postanowiła że weźmie ją wcześnie i pójdą gdzieś na lody. Więc szybko spakowałam Ninę, jakieś ubrania, zabawki, kremy, pieluchy, jedzenie, butelki. Kiedy małe dziecko wyjeżdża to tak wiele rzeczy brać. Nie wiesz kiedy co ci się przyda a na koniec wychodzi tak że mało co z tego użyjesz. 

Za każdym razem kiedy Nina opuszcza dom mam wątpliwości czy dobrze robię, bo przecież Tomas jest taki niesamowity, taki przesłodki i zasługuje na prawdę, całą prawdę. Nina to moja księżniczka, chcę dla niej jak najlepiej i wszystko co najlepsze, nigdy bym jej nie zrobiła krzywdy ani nie zawiodła. Mam tylko ją. Moi rodzice oczywiście mnie wspierają ale Nina to moje oczko w głowie, zawsze tak zostanie.

***

-Cześć -podchodzę do Tomasa.Podchodzi do mnie i daje mi całusa, a potem kolejnego.Mało, cały czas mało.Łapie go za koszulkę i przysuwam do siebie. Całujemy się bardzo spokojnie, oddaje pocałunek bo jest niesamowity. 

-Witam Słodka -uśmiecha się do mnie -Wyglądasz ślicznie -rumienie się

-Dziękuję -za komplement ale i za to że otworzył mi drzwi do samochodu.Chwilę później już siedzi obok mnie -Co to za niesamowite miejsce ?

-Dowiesz się w swoim czasie skarbie - skarbie w jego ustach to jak najlepsze słowo i najseksowniejsze jakie kiedykolwiek usłyszałam 

-Nie mogę się doczekać 

***

Jedziemy już od prawie godziny a ja oprócz drzew, aut i drogi piaskowej nie widzę niczego. Teraz to już nic nie ma oprócz drzew dookoła. Kiedy zatrzymujemy się na drodze wysiadam.Wtedy zauważam ławki, i światła.Nie czekam na chłopaka i przemierzam do przodu, chcę zobaczyć co to takiego. 

Światła, to cała Floryda.Piękna oświetlona Floryda milion lamp, świateł.Widok który zabiera dech w piersiach, niesamowity widok. Odwracam się do chłopaka który właśnie kończy rozkładać koc na trawie, koszyk z jedzeniem i szampan.Uśmiecham się do chłopaka 

-Zaskoczona ?-śmieje się 

-Nie masz pojęcia jak bardzo -szczerze się jak nienormalna, ale ten widok naprawdę jest zniewalający. Nikt nigdy mnie nie zabrał do tak wspaniałego miejsca, jestem jemu za to wdzięczna -Nikt mnie nie zabrał do takiego miejsca- przenoszę wzrok znów na panoramę miasta.Wtedy czuje dookoła swoich bioder ręce chłopaka, które mnie obejmują w pasie. Jego oddech na szyi, pocałunki lekkie zaczynające się od ramienia aż do samego ucha.Dreszcze który mnie przechodzi i cała romantyczna chwila.

https://youtu.be/Bx8tk5Sf9GQ

-Jeśli dasz mi szansę będę zabierał Cię w różne niesamowite miejsca -mówi mi do ucha.Uwielbiam tego chłopaka, jest taki opiekuńczy, przesłodki, przeuroczy ale nic do niego nie czuję.Bardzo go lubię i szanuję ale nie wiem czy jestem chociaż zauroczona nim 

-Zobaczymy Tomas, Zobaczymy 

***

-Przepraszam bardzo, nie mówi mi że miałeś tylko jedną dziewczynę -śmieje się jak opętana. Ale Tomas powiedział niesamowitą historię która jest tak bardzo śmieszna, ale rozumiałam tym samym że miał tylko jedną dziewczynę 

-Na prawdę - uśmiecha się. Tomas leży na moich nogach, bawi się moimi włosami a ja jego.Ma nawet niesamowite włosy -Póżniej zająłem się studiami 

-Teraz czym się zajmujesz ?-przyglądam się jego pięknej twarzy.

-Teraz patrzę na ciebie -uśmiecha się -Na co dzień jestem architektem, trochę też biurokracja

-Masz już za sobą jakieś duże projekty ?

-Oczywiście -kiwa głową -Francja, Belgia dwa razy, ale tak to domki, jakieś mieszkania, altanki, ogrody 

-Kochasz To? 

-Oczywiście, ale prac to nie wszystko i czas się ustatkować -aż się wzdrygam -Mam 25 lat i już praca mi nie wystarcza 

-A dzieci ?

-Mam kochana siostrę młodszą, ma 5 lat więc zdecydowanie tak -uśmiecha się 

-Opowiedz mi coś o swoich rodzicach -zachęcam go.Nie podoba mi się temat dotyczący dzieci, kocham Ninę ale jak nie mogę  komuś o niej opowiedzieć to aż serce mnie boli. Dziewczynka jest cudowna i powinni o tym wiedzieć, za kilka dni już kończy 8 miesięcy, ten czas tak szybko leci 

-Moi rodzice poznali się na studiach mieli po 18 lat kiedy pojawiłem się ja -uśmiecha się , łapie mnie za rękę -Starali się wychować mnie jak najlepiej i jak tylko potrafili. Są ze sobą już 26 lat, dalej się zachowują jakby dopiero co poznali i tak pojawiła się 5 lat temu Emma. Piękna księżniczka, kiedyś musisz ją poznać 

- Powinnam 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro