Rozdział 19

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Masz kontakt z tą dziewczyną ?-poruszam na pewno dla Tomasa trudny temat. Zerkam na chłopaka. Siedzimy na hamaku, obok siebie.Przytulam się do boku chłopaka -Spójrz na mnie - wtedy dopiero chłopak zerka na mnie -Porozmawiaj ze mną -namawiam go kiedy dalej nic nie mówi. -Otwórz się na to -głaszcze go po włosach.Ten nic nie robi tylko całuje mnie

-Może z dwa miesiące temu do mnie dzwoniła a później już tylko pisała. Nie chcę z nią rozmawiać, nigdy jej tego nie wybaczyłem -patrzy na mnie z taką intensywnością - Nie chcę wracać do tego -całuje mnie po szyi -Lepiej mi powiedz jak często odwiedza cię twój były mąż 

-Zazwyczaj kilka razy w tygodniu.Zabiera często Ninę, kiedy ja rano idę do pracy. Często też zawożę Ninę do rodziców 

-Mam nadzieję że nie startuje do ciebie już - przenosi mnie na swoje kolana -Wiesz że potrafię być strasznie zazdrosny -szepcze w moją szyję 

-Wiem -Uśmiecham się -Kevin już nic dla mnie nie znaczy.Ty jesteś dla mnie ważniejszy - wtedy oddaję się chłopakowi całkowicie. Porywa mnie do sypialni, gdzie jesteśmy tylko my. Moja córka chyba zrozumiała aluzję i obudziła się tylko raz, na 10 min aby zjeść. Tak całą noc grzecznie spała, czego nie mogę powiedzieć o nas.

********************************* 29 Lipiec (Niedziela )******************************

Brakowało mi jego dotyku, tych niesamowitych rąk.Jego całego mi brakowało, teraz kiedy mam go spowrotem czuję że może być tylko lepiej,nic przecież nie może się popsuć. Teraz czuję że żyję, że mam wszystko czego potrzebuję. Mam moją cudowną córeczkę który jest dla mnie najważniejsza i mam Tomasa druga ważna dla mnie osoba.Mając ich obu, mam wszystko. 

***

-Hmm -przekręcam się i kręcę w łóżku kiedy czuje buziaki na mojej szyi i dekolcie -Tomas -odganiam chłopaka ręką ale ten tylko się śmieje i daje mi buziaka.Odsuwa się ode mnie i kładzie się na swoim miejscu -Grzeczny chłopak -śmieje się i przesuwam w stronę chłopaka.Kładę głowę na jego klatce piersiowej 

-Nina już rano wołała Ciebie -otwieram oczy, Nina.-Spokojnie śpi dalej -śmieje się dalej.Opieram się o jego klatkę patrzę na niego 

-Byłeś u niej ?-pytam zdziwiona 

-Byłem - daje mi buziaka 


********************************** 18 Sierpień (Sobota )*******************************

Mój związek z Tomasem od momentu naszego pogodzenia się jest jeszcze lepszy niż na samym początku, jest bardziej intensywniejszy. Poznajemy się, spędzamy ze sobą dużo czas, tyle ile jesteśmy w stanie sobie go dać. Tomas i Kevin nie mieli jeszcze okazji się poznać, czy to źle? Nie wiem sama, może lepiej że tak jest, boję się co Kevin może powiedzieć Tomasowi.Boję się że wystrzeli z jakimś głupim tekstem. 

Tomas i Nina są teraz chyba najlepszymi kumplami, kiedy Tomas jest u nas cały czas praktycznie bawi się z Niną, zagaduje ją, mówi do niej po jej języku. Dziewczynka uśmiecha się kiedy widzi chłopaka, fajnie że się dogadują. Myślę że jakby była starsza i rozumiała co się dzieje, dogadali by się. 

Do tego Nina za dwa dni kończy 9 miesięcy, już 9 miesięcy.Jeszcze tylko 3 miesiące i moja córeczka skończy swój pierwszy rok życia.Nie mam pojęcia kiedy i jak to minęło. Pamiętam jak pierwszy raz ją zobaczyłam, była taka malutka taka płacząca a dzisiaj ma 9 miesięcy. Ten czas tak szybko leci. 

Tomas czasami zostaje u nas na noc, ale zawsze wychodzi zanim pojawi się Kevin albo moja mama. Jeszcze się nie poznali, mama wie że ktoś jest ale nie wie dokładnie kto.Wiele razy namawiała mnie abym przyjechała z Tomasem, ale nie chcę aby chłopak czuł się przypięty do muru chcę dać mu przestrzeni i czasu na wszystko. 

***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro