Rozdział 33

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Nie możesz tego zrobić, Tess.On powinien wiedzieć że będzie ojcem -patrzy na mnie złowrogo przyjaciółka.Właśnie pakuję się bo jedziemy z Niną na weekend do rodziców, potrzebna będzie mi taka chwila wytchnienia. 

-Mogę i właśnie to robię.Tomas się nie dowie-patrzę na przyjaciółkę -Jeśli napiszesz do niego sms albo powiesz że jestem z nim w ciąży nie wybaczę Ci tego Alexis. Nie masz prawa mieszać się między nas 

-Robisz źle, robisz coś ohydnego Tess. Robisz to jakbyś go nie kochała, a wiem że tak nie jest.Mogła byś sobie ułożyć życie, ale ty fochasz się na niego.On wie że zrobił źle, żałuję tego.Ale taka kara jest za wysoka Tess, za bardzo ohydna -zabiera swoje rzeczy i wychodzi z domu.Słyszę jak trzaska drzwiami 

******************************* 17 Listopad (Sobota )******************************

Od momentu kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży minęło 8 tygodni.Obecnie jestem, będę 20 listopada w 14 tygodniu. Mam już widoczny brzuszek, dlatego coraz ciężej jest go ukrywać przed wszystkimi.Moja mama nic nie podejrzewa, Kevin też nie wie. Jak na razie wiem tylko ja i Alexis.Nie wiem jak ma to przekazać najbliższym.

Wiele razy chciałam iść i powiedzieć Tomasowi, ale za każdym razem bałam się.Bałam się konsekwencji i jak zareaguje Tomas czy mama. Nie dawno zebrałam w sobie siły i poszłam pod dom Tomasa.Spotkałam tam jego brata który zaskoczył mnie wiadomościami że Tomas wyjechał 3 tygodnie temu do Monaco. 

Dostał tam niesamowicie dobrą  ofertę i wyjechał. Powiedział Alexowi że chcę dać mi tą przestrzeń, że pozwala mi ułożyć sobie życie na nowo, bez niego. Przecież właśnie o to mi chodziło, tylko nie wiem dlaczego od tamtego momentu czuję pustkę. 

Wtedy wiedziałam że on o mnie walczy, stara się. A teraz wyjechał i już go nie zobaczę. Świadomość że spodziewam się jego dziecka nie pomaga mi w niczym, teraz po części żałuję że nie powiedziałam tego jemu od razu.Teraz kiedy dzwonię zawsze włącza się poczta głosowa, Tomas zmienił numer telefonu 

***

Dzisiaj jest dzień mojej córeczki i teraz powinnam myśleć o  niej. Urodziny ma 20 listopada ale że to środek tygodnia razem z Kevinem zadecydowaliśmy że to będzie właśnie w sobotę 17. Jako że jest ładna pogoda zdecydowaliśmy się na przyjęcie na powietrzu.Kevin sprawdzał pogodę i cały dzień ma być słoneczny po 27-29 stopni. 

Jedzenie szykowaliśmy wczorajszy cały dzień.Pomagała mi moja mama, Alexis, Kevin nawet pomagał.Jego mama też była na chwilę u nas.Pomagała w ustawianiu stołu, szykowaniu wystroju. Od rana przez te dwa dni jestem na nogach.Już powoli to zaczynam odczuwać, to tego moje złe samopoczucie.Już zaczynają się wymioty i mdłości.Jak wcześniej nie było tak teraz się zaczynają. 

***

-Kochanie, gdzie scho..-staję w drzwiach mama -Schowałaś -przyłapuje mnie mama kiedy właśnie stoję w samej bieliźnie przed lustrem i głaszcze swój już lekki brzuch -Jesteś w ciąży 

-Mamuś -odwracam się do kobiety, zakładam szybko szlafrok. Patrzę na kobietę przepraszająco -Wszystko Ci wytłumaczę -siadam na łóżko 

-Dlaczego mi nie powiedziałaś ? 

-Bo bałam się -podnoszę na nią wzrok -Jestem w 14 tygodniu a ojciec dziecka nic nie wie 

-Dlaczego nie powiedziałaś nic Tomasowi ?-siada na krześle przy toaletce. -Gdzie on teraz jest? Co się u ciebie dzieje kochanie ?Nic mi nie mówisz, sama jesteś z tym wszystkim.Martwimy się z ojcem o Ciebie 

-Kiedy wylądowałam w szpitalu słyszałam rozmowę Tomasa z Alexis.Obwiniał siebie o to że wylądowałam w szpitalu, wcześniej prosiłam go aby zostawił mnie i Ninę w spokoju 

-Dlaczego?-przerywa mi mama 

-Bałam się, Kevin mnie zdradzał i bałam się zaufać Tomasowi drugi raz po tym błędzie.Teraz kiedy jestem z nim w ciąży, żałuję że mu nie powiedziałam.Wyjechał 3 tygodnie temu do Monako. Nie wiem kiedy wróci, nie odbiera ode mnie.Boje się co będzie kiedy będę rodzic i w domu będzie tylko Nina, boje się że znów zostanę samotną matką 

-Nie płacz skarbie -nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać.Mama siada obok mnie i do siebie przytula -Chcemy z ojcem wam pomóc, dlatego już wcześniej o tym myśleliśmy aby kupić wam nowe mieszkanie-chcę coś powiedzieć ale mama mi przerywa -Nawet nie zaczynaj, będziesz miała bliżej nas.Zawsze będziesz miała mnie pod ręką, ułoży się skarbie. Teraz musisz zająć się moją roczną wnuczką a później musisz skontaktować się z Tomasem i powiedzieć mu o ciąży. Ma prawo wiedzieć że będzie ojcem -daje mi całusa w czoło.Dobrze że jeszcze się nie malowałam, wszystko by mi się rozmyło. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro