#11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się o 6:00, pytanie, JAK?

Zrobiłam codzienną rutynę, wiecie o co chodzi. Ubrałam i zrobiłam makijaż.

Zeszłam na dół coś zjeść, zrobiłam sobie naleśniki, szkoła sie zaczyna o 8:00 więc mam dużo czasu.

Zrobiłam i zjadłam śniadanie i zaczęłam przeglądać portale społecznościowe np: Facebook, snapchat, instagram itd.

Mam jeszcze godzinę, co tu zrobić?
Napiszę do Bartka, ciekawe czy ten śpioch jeszcze śpi, najwyżej go obudzę Ale walić.

Zadzwoniłam, i odebrał po jakimś 3 telefonie. Ale cud ze wgl odebrał.
- Czemu do mnie dzwonisz?-po głosie można było usłyszeć ze go obudziłam
- Witaj śpiochu czas wstawać.
-Czemu no przeciesz jest..
- Jest poniedziałek!
-Co jak ??- taaa Bartek który myśli o niedzieli zajebiście
-no poprostu, wstawaj i przyjdź do mnie, mam naleśniki- wiem że on je kocha tak samo jak ja
- NALEŚNIKI, byłoby tak odrazu
-Ależ się rozbudził
- Dobra, dobra za chwilę będę
-ok
I się rozłączyłam.

Nawet nie wiem kiedy Aleks zszedł, ale ok. Przywitałam sie z nim, a on od powiedział zaspany.

Powiedziałam żeby sobie wzią naleśnika.

Bo 5 min był u mnie Bartek, dałam mu naleśnika z dżemem, jadł jakby nie jadł od tygodnia. Bartek miał dzisiaj ubrane czarne jeansy, biały t-shirt i kurtke.

Poszłam z Aleksem i Bartkiem do szkoły.

Jak ja zazdroszcze chłopaką, takich aut, że aż ugh.

Wierzę w to ze kiedyś też będę miała takie, ale to tylko marzenia.

Dzień w szkole spędziłam tak jak zawsze.

Jest 15 więc do spotkania z Ethanem mam 2h, pójdę tak jak byłam w szkole, czyli czarne spodnie z dziurami, biały croop-top i ciemno zieloną bomberke a buty czarne Vansy.

Poglądałam youtube, do niego mam jakieś 20 min pieszo.

16:35

Zaczynam się już zbierać, do niego, trochę się boję co tam zostanę.

Ethan

Za jakieś parę minut powinna się pojawić Daria. Mam pomysł, ale nwm czy to wypali, spytałem się ostatni raz czy mój współpracownik tego chce, on za każdym razem się zgadza.

Daria

Wszystko mam, dobra mogę wychodzić. Zamknęłam drzwi na klucz, i poszłam.

Po 10 min drogi czułam że ktoś mnie śledzi, stanełam i popatrzylam wokół siebie, nie było nikogo.

Oraz poczułam że ktoś mnie łapię za nadgarstek i wyciągnął w krzaki, zaczęłam się szarpać, nic to nie dało, więc zaczęłam bić, kopać itd.

Gdy się uwolnilam pobiegłam do domu Ethana. Byłam po pięciu minutach.

Zadzwoniłam do drzwi, szybko otworzył aby czekał tylko na ten dzwonek.

Przywitał sie ze mną, a ja mu odpowiedziałam.

Dał mi wodę i się spytał co się stało, czemu przyszłam tak zdyszana.

Odpowiedziałam całą tą sytuację, był zszokowany gdy to usłyszał, był taki bo dałam mu popalić, czy to że ktoś mnie zaatakował.

No nwm.

Oraz Ethan powiedział że mam iść za nim, nie powiem że sie trochę obawiam co chce zrobić. Nagle wchodzimy do jakiegoś pokoju
-Ethan co to za pokój??
-Nauczę Cię parę rzeczy

I jego chytry uśmieszek

....

Hey, ciekawe co tam Daria zobaczyła.
Co Ethan kombinuje, I czego chce ją nauczyć
Postaram dawać rozdziały częściej.
Dziękuję za te 10 głosów XD i 119 odczytań

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro