#13

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Cholerny budzik, po chuj mnie budzi a no tak przypomina mi o zjebolandzie(czyt.szkoła)

Wstałam nie chętnie, poszłam do łazienki zrobić rutynę czyli, mycie zębów, czesanie włosów, itd

Ubrałam się w ten outfit( idk jak sie to pisze)

Tsaaa cała na czarno hah

Po ubraniu ciuchów zrobiłam nie wielki makijaż.

Poszłam na dół do kuchni coś zjeść, wzięłam miskę, płatki i mleko. Połączyłam składniki do miski i zjadłam.

Właśnie, gdzie Aleks. Idę do pokoju brata, jebany śpioch. Poszłam po kubek z wodą, wróciłam do pokoju i wylałam na niego wodę, zimną XD

Wstał z łóżka jak popażony, ale przeciesz wylałam na niego wodę, lol

Gdyby nie Aleks bym się nudziła.

Aleks!! ubieraj się, albo że chcesz iść w mokrej piżamie to proszę bardzo- postrzymywałam śmiech.

Posłuchał się mojego zlecenia, i się ubrał.

Zjadł, i pojechaliśmy do szkoły, sory ZJEBOLANDU. Wyczuj ten sarkazm.

Gdy wyjechaliśmy na parking, zauważyłam Bartka.

Wyszłam z auta i pobiegłam do Bartka, czuję się jakby nie widziałam go od roku a minęło parę godzin.

Aleks poszedł w swoją stronę, yyy mówiłam może że mój brat należy do Elity, i od tych dziewczyn już sama lalka barbie lepiej wygląda. Ale no cóż nic nie zrobię.

Pierwsza lekcja to ..... MATEMATYKA mój wróg numer jeden, zajebiście.

Po skończonej i nudnej lekcji poszłam do szafki i sprawdziłam plan, mam jeszcze chemia, angielski, niemiecki, biologia, fizyka i w-f.

-----MagicTime------

Okey, został tylko w-f, mam go z równoległą klasą, czyli będzie gry zespołowe lub jakieś tam jebane wyścigi.

Poszłam do szatni się przebrać w strój i związać włosy.

Dzisiaj mamy gry zespołowe, ooo piłka ręczna, czyli ja stoję na bramce i się nudzę.

Rola sie odmieniła, Sophie poszła na bramkę a ja dzisiaj gram. Yeah

Sophie nie jest z Polski, jest z Kanady
Jest to brunetka z czekoladowymi oczami. U nas w Polsce Sophie to Zofia czyli Zosia, ale nazywamy ją Sophie. To ona na zdj poniżej


Po skończonym wuefie, przebrałam się i poszłam przed szkole poczekać na Aleksa. Oczywiście czekałam z Bartkiem.

Gdy upłynęło nie całe 10 min mój brat wyszedł z szkoły, chciałam się na niego wydrzeć że musiałam tyle czekać ale zauważyłam błagający wzrok żebym mu pomogła, no przeciesz plastik is no fantastic.

Podeszłam do brata i się w go wtuliłam. Plastik dostał wyjebania ocznego.- Na co się tak gapicie, spierdalać mi. Bardzo szybko zniknęły mi z oczu . Hah

Gdy wróciliśmy do domu poszliśmy zjeść obiad, składał się on z rosołu i kotleta z kartoflami, mniam.

Dostałam sms od Ethana że muszę być o 16 u niego. Była 14:50 mam trochę czasu.

Po zjedzonym obiedzie włożyłam talerz do zmywarki.

Poszłam zrobić zadanie, nie zgadniecie jest to z ............ Matematyki yeeeey. Weźcie mnie zabijcie ugh.











👑Hey, rozdziały są rzadko dodawane z powodu nauki i braku weny.

Zachęcam do gwiazdkowania
180 odczytań i 19 gwiazdek
892 miejsce w kategori "fikcja dla nastolatków"

Rozdziały są krótkie, ale obiecuję że zacznę pisać dłuższe, jak na razie są do 500 słów Ale chce przedłużyć do 1000 słów lub i więcej. Hah👑

❤❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro